reklama
Mili_22
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2007
- Postów
- 148
Ale fajowo :-) Ja dokładnie początek Tucholskiej,ale napisałam o Okólnej,bo Tucholską jeszcze trudniej znaleźć ;-).A ten drewniany to masz na myśli ten na rogu Roosvelta i Okólnej? Bo właśnie ten mi się okropnie nie widzi.Wieczorami przesiadują tam chlejusy i często można tam pobite butelki znaleźć.A poza tym taki zarośnięty i szaro-bury.Ale z braku laku dobry i kit.Czytałam też o jakimś nowym placu na rogu Walki Młodych i Węglowej,ale mąż mi odradził tam chodzić,bo ponoć to nieciekawa dzielnica.Aaaaaaaaa a gdzie dokładnie mieszkaszbo ja też z Okólnej
niestety w naszych okolicach ciężko o plac zabaw bo mój podwórkowy w remoncie
jest taki mini drewniany przy komuny paryskiej i w szkole podst na boisku typu huśtawki itp
A najlepiej to na wyspe
Ahhh Tucholska
))) tak ten drewniany to na tym rogu. I tak jak mówisz z braku laku dobre i to
A o tym co mówiesz na Walki młodych to nie znam bo nigdy w te rejony się nie zapuszczam

Ja mimo wszystko wole latem lub wiosna zabrać kocyk zabaweczki i wybyc na wyspę





Ja mimo wszystko wole latem lub wiosna zabrać kocyk zabaweczki i wybyc na wyspę


bredzelek
Mamusia 04.2009/12.2010
Czarna79 taaaaaaakkkk juz teraz wiem gdzie to jest..... Ja jestem urodzona w Bytomiu, na śląsku ale od 4 miesiąca w Pile mieszkam i żyje :-)
Ojej to daleko się urodziłaś ;-);-) Mój tata jest z tych stron a Dziadkowie leżą w Bytomiu na cmentarzu

My mamy to szczęście że wychodzimy na dwór na podwórko, w tym roku mam nadzieję że Tatuś zrobi Nikiemu piaskownicę

A poza tym nadal czekam na to aż Niki zacznie mocno tuptać na nogach. Choroba nadal po mnie wędruje i mam już dość.
Niki własnie sam wrzuca klocki do pudełka zupełnie sobą zajęty - to daje mi odetchnąć:-)
Mili _22 ja kiedyś mieszkałam na Tucholskiej :-)
No i mnie choroba łapie..... gardlo boli, kicham jak wsciekła i mała goraczka....Oby tylko Julcia sie nie zaraziła..... Dziś pogoda po poludniu była cudna, poszliśmy nad rzeke karmić kaczki, ale obeszły nas łabędzie i zaczeły podszczypywać..... Takie nachalne były ze musieliśmy uciekać bo nas gonić zaczeły....No i byliśmy w takim domu zabaw "Nemo" dla dzieci..... Był ktoś z was? Za godzine płaci sie 8 zł a dziecko może szalec dowoli. Rodzice mogą wypic kawke, soczek albo coś zimnego...Sa wielkie piaskownice z pileczkami, trampolona, zjerzdzalnie, tory przeszkód i duzo, dużo innych atrakcji dla dzieci mniejsxzych i większych.Jula tak szlała ze wyjść nie chciała. Napewno tam jeszcze pójdziemy :-)
No i mnie choroba łapie..... gardlo boli, kicham jak wsciekła i mała goraczka....Oby tylko Julcia sie nie zaraziła..... Dziś pogoda po poludniu była cudna, poszliśmy nad rzeke karmić kaczki, ale obeszły nas łabędzie i zaczeły podszczypywać..... Takie nachalne były ze musieliśmy uciekać bo nas gonić zaczeły....No i byliśmy w takim domu zabaw "Nemo" dla dzieci..... Był ktoś z was? Za godzine płaci sie 8 zł a dziecko może szalec dowoli. Rodzice mogą wypic kawke, soczek albo coś zimnego...Sa wielkie piaskownice z pileczkami, trampolona, zjerzdzalnie, tory przeszkód i duzo, dużo innych atrakcji dla dzieci mniejsxzych i większych.Jula tak szlała ze wyjść nie chciała. Napewno tam jeszcze pójdziemy :-)
Witam po dłuższej przerwie.
Mili,na Walki Młodych lepiej się nie zapuszczaj
T otaka sama kiepska okolica jak stara część Kolbego. Tam tolerują tylko "swoich", pozostali są w niebezpieczeństwie :-(
KropkA, ja byłam w Nemo. Bardzo fajnie tam jest. Witek też nie chciał z tamtąd wychodzić ;-)
Ja jestem zapracowana. Oczy mnie bolą często, więc staram się nie siedzieć w domu przy kompie. Zresztą non stop chce mi się spać. To pewnie jakieś przesilenie. Chcę już wiosny!!!!
Mili,na Walki Młodych lepiej się nie zapuszczaj

KropkA, ja byłam w Nemo. Bardzo fajnie tam jest. Witek też nie chciał z tamtąd wychodzić ;-)
Ja jestem zapracowana. Oczy mnie bolą często, więc staram się nie siedzieć w domu przy kompie. Zresztą non stop chce mi się spać. To pewnie jakieś przesilenie. Chcę już wiosny!!!!
Mili_22
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2007
- Postów
- 148
Monika mi właśnie mąż odradził tam iść właśnie z tego powodu.
Kropka my tam chodzimy jak tylko mamy kasiurkę i czas,bo kawałek od nas trzeba iść,a jest jeszcze jedna sala zabaw w "blaszaku",gdzie mamy ciupkę bliżej,ale w porównaniu z "Nemo" strasznie tam biednie ;-)
Kropka my tam chodzimy jak tylko mamy kasiurkę i czas,bo kawałek od nas trzeba iść,a jest jeszcze jedna sala zabaw w "blaszaku",gdzie mamy ciupkę bliżej,ale w porównaniu z "Nemo" strasznie tam biednie ;-)
teraz to już kwestia czasu skoro pierwsze kroczki ma już za sobaA poza tym nadal czekam na to aż Niki zacznie mocno tuptać na nogach. Choroba nadal po mnie wędruje i mam już dość.
Niki własnie sam wrzuca klocki do pudełka zupełnie sobą zajęty - to daje mi odetchnąć:-)




Mili _22 ja kiedyś mieszkałam na Tucholskiej :-)
No i mnie choroba łapie..... gardlo boli, kicham jak wsciekła i mała goraczka....Oby tylko Julcia sie nie zaraziła..... Dziś pogoda po poludniu była cudna, poszliśmy nad rzeke karmić kaczki, ale obeszły nas łabędzie i zaczeły podszczypywać..... Takie nachalne były ze musieliśmy uciekać bo nas gonić zaczeły....No i byliśmy w takim domu zabaw "Nemo" dla dzieci..... Był ktoś z was? Za godzine płaci sie 8 zł a dziecko może szalec dowoli. Rodzice mogą wypic kawke, soczek albo coś zimnego...Sa wielkie piaskownice z pileczkami, trampolona, zjerzdzalnie, tory przeszkód i duzo, dużo innych atrakcji dla dzieci mniejsxzych i większych.Jula tak szlała ze wyjść nie chciała. Napewno tam jeszcze pójdziemy :-)
zdrówka, zdrówka, zdrówka
Co do Nemo byłam już tam kilka razy z dzieciaczkami i bardzo milutko, choć przy moich szkrabach to wychodze z niego wypomowana i mokra jak szczur. Więc jak chce dzieciaczkom dać podobny styl zabawy a przy tym odpocząć idę do Ballandii w blaszaku u góry


Monika witaj i nie pracuj tyle


bredzelek
Mamusia 04.2009/12.2010
Mili _22 ja kiedyś mieszkałam na Tucholskiej :-)
No i mnie choroba łapie..... gardlo boli, kicham jak wsciekła i mała goraczka....Oby tylko Julcia sie nie zaraziła..... Dziś pogoda po poludniu była cudna, poszliśmy nad rzeke karmić kaczki, ale obeszły nas łabędzie i zaczeły podszczypywać..... Takie nachalne były ze musieliśmy uciekać bo nas gonić zaczeły....No i byliśmy w takim domu zabaw "Nemo" dla dzieci..... Był ktoś z was? Za godzine płaci sie 8 zł a dziecko może szalec dowoli. Rodzice mogą wypic kawke, soczek albo coś zimnego...Sa wielkie piaskownice z pileczkami, trampolona, zjerzdzalnie, tory przeszkód i duzo, dużo innych atrakcji dla dzieci mniejsxzych i większych.Jula tak szlała ze wyjść nie chciała. Napewno tam jeszcze pójdziemy :-)
Zdrówka życzę oby choroba szybko przeszła. Ja Nikosiowi daję krople witaminowe i mam nadzieję że się ode mnie nie zarazi

Słyszałam o tym Nemo nawet byłam na ich stronie. Nieźle to wygląda. Chętnie tam wpadnę, ale poczekam aż Nikoś będzie chodzić.
Mam nadzieję że wiosna tuż tuż a tymczasem miłego dnia Wam życzę;-);-)
Ostatnia edycja:
reklama
Czarna, chciałabym mniej pracować i mieć mniej nerwów, ale to chyba niemożliwe w tej pracy
Jestem na etapie szukania czegoś nowego, ale w Pile jest ciężko o pracę
W bankach szukają pracowników, ale tylko na sprzedaż, a ja mam tego po dziurki w nosie 
My byliśmy i w Ballandii i w Nemo i zdecydowanie wolę Nemo. Jest chyba nawet taniej ale nie o to mi chodzi. W Nemo jest więcej miejsca dla dzieci i rodziców i jakoś tak przyjaźniej ;-)
Na Zielonej też coś nowego otworzyli na Promiennej - Klub Kubusia Puchatka
Nie byłam tam jeszcze, więc nic więcej wam nie napiszę
;-)
Ale dziś jest ładna pogoda
Typowo wiosenna 





My byliśmy i w Ballandii i w Nemo i zdecydowanie wolę Nemo. Jest chyba nawet taniej ale nie o to mi chodzi. W Nemo jest więcej miejsca dla dzieci i rodziców i jakoś tak przyjaźniej ;-)
Na Zielonej też coś nowego otworzyli na Promiennej - Klub Kubusia Puchatka


Ale dziś jest ładna pogoda





Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: