hello kochanaHelloł Olkale![]()
wszystko widziałam już ...przyszłą juz ta paskudza?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
hello kochanaHelloł Olkale![]()
Bunia wiele się u Ciebie dzieje widzęhej dziewczynki.nie mam kiedy pisać ale tak sobie was czytam.fajnie się was czyta.zwłaszcza jak się ma takiego mega doła.humorek sie zaraz poprawia.
Tośka-radzę zlać kompletnie teściową i szwagra,ale najlepiej to powiedzieć co masz na języku i się nie powstrzymywać.ja miałam podobną sytuację z teściami.potwory to są i pijawki,bo mój M jest jedynakiem,nic nigdy od nich nie dostał,a jak już sam do czegoś doszedł to mu zabierali i cały czas gadka "daj,daj".no ale się postawiłam,był dym i kurz,ale się zerwało pępowinkę i mamy spokój :-) nic tylko kocioł zrobić.jak nasi mężczyźni sami nie potrafią to trzeba ich obronić ;-)
co do mnie to cały czas czuję pracę jajników-jak nigdy.to pewnie dzięki castagnusowi.ale wątpię,że w tym cyklu coś z tego będzie.okropnie się pokłóciłam z M.nie rozmawiam z nim i nie mam zamiaru się odzywać dopóki mnie nie przeprosi.należy mi się choć raz.nie będę udawać że nic się nie stało.tym razem dość.bez szczegółów,ale zachował się jak prostak i złośliwy małolat.mam taka burzę w głowie,że musi się naprawdę postarać żebym wogóle chciała z nim spać.
do ginki się wkoncu dobiłam.mam wizytę na 15 marca na 15:00.ciekawa jestem czy mi coś nie wypadnie.obym wtedy nie miała nagłego spotkania zarządu i nie będę musiała jechać do firmy.bo czasem się tak zdarza że zadzwonią mi w tym samym dniu że jest spotkanie.takie uroki.każdy medal ma dwie strony.
ogólnie czuję się do zadka i tyle.ale sama świadomość że mogę się wam pożalić to jest jak balsam.buziolki.
nie smutaj się.jeśli M narozrabiał to masz rację,musi przeprosić.faceci często myślą,że ich zachownanie jest zawsze do wybaczenia ale jak my coś zrobimy nieodpowiedniego to jest awantura i gadanie przez tydzień;-)i możesz się kochana żalić,pomożemy
Witaj:-) trzymam kciuki aby ten ból piersi ciągniecie podbrzusza było pierwszymi objawami fasolki;-):-):-):-):-):-)Witam
Staramy sie od jakiegoś czasu ,teraz cykl stymulowany clo i bromergonem,owulka była około11dc,dziś 20dc,piersi bolą mnie po bokach i podbrzusze ciągnie ,amm nadzieję ze sie nie wkręcam
Trzymam kciuki z całych sił:-):-):-)przepraszam ze tak malo sie udzielam ostatnimi czasy ...![]()
ale mam prosbe wlasnie szykuje sie do ginka i prosze was bardzo -trzymajcie za mnie kciuki zeby ten pecherzyk dominujacy choc jeden byl a moze az jeden ale zeby byl![]()
boje sie jak cholera ide sie szykowac bede pod wieczor buziaczki kochane... stresa am jak nie wiem :/![]()
hello kochana
wszystko widziałam już ...przyszłą juz ta paskudza?
pójdę sobie do dr Łojko w przyszły czwartek może coś wymyśli ;-)kochana nam wszystkim zależy ale ja osobiście uważam że nakręcanie się na dni płodne,tempki i cuda na kiju nic dobrego tu nie robią.przynajmniej nie widzę rezultatów.jeżeli ktoś to robi rozsądnie ok,ale jeśli podporządkowuje temu całe życie to chyba bez sensu.takie moje skromne zdanie.mam porównanie.nie myślałam o ciąży,pyk jest,teraz myślę za dużo i ni ma...:-(cześć dziewczyny :-)
no to pewnie też...
trzymam kciuki
ostro poszedł...ale zaraz wtórna...ja mam pierwotna czyli czym sie róznia?
tylko jak to się robi, nie mysleć....moze trzeba dotrzeć do takiego dna, ze juz przestaje zależeć, a mi zalezy ...
a na którą się zdecydowałas w końcu?
erba trzymam kciuki, zeby to 1,2 mm to była taka tyci tyci fasolka
no tak ostatni miesiac został by zdazycrodzić jeszcze w 2010...proponuję zmiane tytułu wątku w kwietniu na STARANKA BY ZASATAĆ MAMA OD 2010 roku
no współczuje takiego babsztyla...
no, ale jak trzeba, to trzeba zrobic...jest to jedno z badań, któe ma wyeliminować przyczynę...
to przynajmniej się wyspałaś
po to tu jestesmy...żeby sobie pomagać i wspierać...jeden dzień ja mam chandrę, drugi Ty...
zate wszystkie testy miałąbyś juz bete i pewność;-)
no a ja słyszałam, ze one potrzebują jakiegoś czasu w jajeczkach, zeby dojrzwec...jedna moja koleżanka mówiłą, ze jej gin mówił o seksie co 2 dzień, żeby były przedszkolaki a nie niemowlaki...
oj....:-(
nie stresuj sie, bo na to nie masz za duzego wpływy co zobaczysz...kciuki tzrymam cały czas...
no trzymam kciuki...
:-(nom niestety, ale cóż nie można się załamywać no niepójdę sobie do dr Łojko w przyszły czwartek może coś wymyśli ;-)
hej dziewczynki.nie mam kiedy pisać ale tak sobie was czytam.fajnie się was czyta.zwłaszcza jak się ma takiego mega doła.humorek sie zaraz poprawia.
Tośka-radzę zlać kompletnie teściową i szwagra,ale najlepiej to powiedzieć co masz na języku i się nie powstrzymywać.ja miałam podobną sytuację z teściami.potwory to są i pijawki,bo mój M jest jedynakiem,nic nigdy od nich nie dostał,a jak już sam do czegoś doszedł to mu zabierali i cały czas gadka "daj,daj".no ale się postawiłam,był dym i kurz,ale się zerwało pępowinkę i mamy spokój :-) nic tylko kocioł zrobić.jak nasi mężczyźni sami nie potrafią to trzeba ich obronić ;-)
co do mnie to cały czas czuję pracę jajników-jak nigdy.to pewnie dzięki castagnusowi.ale wątpię,że w tym cyklu coś z tego będzie.okropnie się pokłóciłam z M.nie rozmawiam z nim i nie mam zamiaru się odzywać dopóki mnie nie przeprosi.należy mi się choć raz.nie będę udawać że nic się nie stało.tym razem dość.bez szczegółów,ale zachował się jak prostak i złośliwy małolat.mam taka burzę w głowie,że musi się naprawdę postarać żebym wogóle chciała z nim spać.
do ginki się wkoncu dobiłam.mam wizytę na 15 marca na 15:00.ciekawa jestem czy mi coś nie wypadnie.obym wtedy nie miała nagłego spotkania zarządu i nie będę musiała jechać do firmy.bo czasem się tak zdarza że zadzwonią mi w tym samym dniu że jest spotkanie.takie uroki.każdy medal ma dwie strony.
ogólnie czuję się do zadka i tyle.ale sama świadomość że mogę się wam pożalić to jest jak balsam.buziolki.


no jasne...cieszę sie, ze masz takie podejście...ja teraz jakos wyluzowałam nawet...jak się nie uda to trudno...
nawet myślę o zmianie pracy, moze to cosik pomoze...kolezanka dzwoniłą dzisiaj, ze być moze wich firmie coś sie zwolni...złoże oferte...

widziałaś moje żyrafki 