dzięki kochana

ja już nie ma siły - nie chce mi się nawet tam jeżdzić :-(
a najgorsze jest to że oni angazują w każdy zakup moja teściową tj ciągna kase od niej a ta się żali mojemu W. - dostała kartke co ma kupic dla wnuka - żałosne
Takie zakupy dla mnie byłby przyjemnością i nie miałabym ochoty komus tego zlecać :-(
Druga sprawa moje chrześniaczka w niedziele kończy 2 lata i nie wiem co mam jej kupić może macie jakieś pomysły - nie wiem co taka dwulatka powinna dostać :-(
Trzecia sprawa od wtroku ciągnie mnie podbrzusze że wytrzymac nie mogę :-( napewno nie fasolka bo staranka były we wtorek wieczorem :-(
Przepraszam Was dziewczynki za wisielczy humor :-( - mega turbo wielka chandra