byłam dziś u tego gina II czyli prywatnie, jezdze do Szubina do niego ok 40 km...Ameryki nie odkrył, ale zrobił USG. mam dominujący pecherzyk znów w lewym jajniku 10x15 (dziwne bo kłuje mnie prwy jajnik?)
Ma u mnie plusa, bo zostawił sobie wszystkie wyniki badań i usg jakie do tej pory robiłami chce je wszystkie przejrzeć do soboty, bo mam u niego byc na monitoringu...ogólnie w porzadku facet, śmieszny trochę, ale nie o poczucie humoru chodzi, tylko tak sie smiesznie zachowuje...cały czas gada

zmartwiłąm się, bo on odradza mi staranka w tym cyklu ze wzgl na HSG...no nie wiem co o tym mysleć, mówił o tym, ze pzry cewnikowaniu bedzie ranka w szyjce macicy...
ogólnie bardzo dobre wrazenie i co dziwne, nie wziąl jeszcze kasy odemnie...powiedziął, ze jak skończymy cykl to policzymy...mam nadzieję,z e mnie nie skasuje wtedy 1500 czy coś