reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Witam Najdzielniejsze Mamusie na świecie :-)


Z okazji Świąt chciałabym życzyć Wam wszystkiego co najlepsze, ale przede wszystkim pociechy ze swoich dzieciaczków bo wytrwałości komu jak komu ale żadnej z nas nie brakuje :-D I wiecie co ... wszystko się kiedyś w końcu ułoży zobaczycie :tak: buziaki dla Was i Maluszków :-)


Jak zwykle podczytuję Was w wolnej chwili i czasem strasznie zazdroszczę że sobie piszecie. Może i ja niedługo znajdę więcej czasu i na swoje przyjemności. Jeśli miałabym wypowiedzieć się na temat bycia złą czy dobrą matką to wiem napewno że przy drugim dziecku mam więcej cierpliwości. Za pierwszm razem było okropnie, moja córeczka praktycznie do roku czasu ciągle się darła i plakała... dniami i nocami. Chodziłam po lekarzach i w koncu uszłyszałam żebym sobie dała spokój i nie męczyła dziecka badaniami bo ona poprostu ma taką naturę. Jak sobie przypomnę tamten okres to do tej pory mi czasem wstyd, ale córa dała mi popalić równo;-) Dopiero jak była troszkę starsza to się uspkoiła. Moja babcia nad nią nawet uroki odczyniala a i to nie pomogło. ;-) Więc rozumiem jak to jest czasem poprostu z bezsilności się poryczeć czy wykrzyczeć. Teraz też czasami tak miałam na początku jak cały dzień chodziłam w piżamie bo nie miałam kiedy sie ani umyć ani ubrać, nie wspominając już o jedzeniu. W sumie kazdy wiek ma coś do siebie, myslalam że jak Paulinka zacznie chodzić to bedzie troszkę inaczej czyli łatwiej ... a teraz bym ją chętnie wsadziła w łóżeczko i nie wypuszczała bo włazi wszędzie, umie się już wdrapc na łóżko i fotel, z fotela na stół i ani się obejrzę jak sobie "tynia" na środku stołu.:sorry2: Już brak mi pomysłów jak robić przemeblowanie żeby było bezpiecznie.
Także dziewczynki moje Kochane ... każdy wiek dziecka ma coś do siebie i każde dziecko jest inne. Wszystko się da przeżyć a jak już macie dosyć to zróbcie sobie herbatke z meliski ;-) nawet podwójnej ;-)

Jeszcze się tylko odniose do wczesniejszego tematu exów. Pamietam jak jakiś czas temu niektóre z Was byly bardzo zdziwione że mój ex się odezwal bo się opamiętał że ma córkę. Byłam pełna nadziei ale wiem że kilka osób mnie przestrzegało żebym ostrożnie się cieszyła. Miały rację ... na początku był zafascynowany a potem się znudził, teraz praktycznie rzadko kiedy odwiedza Paulinkę. Niestety ale muszę się przyłączyć do grupy mamuś, które twierdzą że exowie się nie zmieniają. Może tylko na chwilkę, ale prawdziwa natura i tak jest silniejsza ... bo oni sami tak naprawdę nie wiedzą czego chcą.

Ale cóż ... są święta i nie ma co sobie dodatkowo nastroju psuć takimi myslami.
Najwazniejsze Kochane że już wiosna :-) i całe kilometry przed nami spacerków :tak:

Trzymajcie się cieplutko i glowy WYSOKO do góry :-D

P.S. Tak sobie własnie pomyslałam że fajnie by było kiedyś zrobić gdzieś "zjazd mamuś z BB" :-D ale by była impreza ;-)​
 
reklama
Hej ja tylko na c hwilke, jestem dzis zabiegana. Wrocilam wlasnie z Nikosiem z kosciola, swiecilismy jajca :) bylam tez dzis w pracy i w sklepie, ogolnie dopiero na tylek usiadlam, a za godzine ma byc siostra exa, a po niej dziadkowie Nikosia (jakby nie mogli przyjsc wszyscy razem :/). Chcialam Wam tylko zlozyc najserdeczniejsze zyczenia, zeby te swieta Was jeszcze bardziej zblizyly do siebie. Zebyscie mialy wiecej pociech ze swoich Maluchow i wiecej czasu na nowa milosc ;-) A dla Waszych Maluchow zycze udanych prezentow i duzo godzin snu ;-)no i ladniejszej pogody, zeby Mamusie mogly z Wami wychodzic juz na cale dnie na spacerki :D
 
wielkanoc018..png

Zdrowia, szczęścia, humoru dobrego
a przy tym wszystkim stołu bogatego.
Mokrego dyngusa, smacznego jajka
i niech te święta będą jak bajka.


WESOŁYCH ŚWIĄT MAMUŚKI :)
 
witajcie kochane, chcialam Wam zyczyc Wesolych Swiat, duzo usmiechu, radosci z maluchow i spelnienia marzen.

Adka juz 2 tyg mam Lilcia, ale tez czas leci:) tez mialam kryzys jak Ola miala kilka dni, nie dosc ze mnie bolalo krocze, to jeszcze trzeba bylo wstawac w nocy, sluchac placzu, ale uwierz ze jak skonczy 2 miesiace bedzie lepiej, Ola jest juz taka kontaktowa, takze dasz rade, trzymam kciuki.
A jak tata Lilianki? stara sie dalej?

Kasiaa no w koncu masz ten wozek, Thank's God-i nie denerwuj sie tak, bo sobie sama porod wywolasz:p

i znow pytanie do dziewczyn ktore sa zwiazane facetem,, ktory nie jest ojcem dziecka. Jak sie poznaliscie? jak zareagowal na wiesc o dziecku? i jak wygladalo to docieranie sie?
 
wiatajcie wiem ze jest swiatecznie ale u mnie bylo dzisiaj bosko:-):wściekła/y: najpierw bylam na spacerze i patrze ex podjezdza i mowi moge was odiwedzic,to bede za godzine,no i sie pyta jakie pampersy to mu powi,ze ma jechac i kupic dwie paczki,oczy zdziwone to mowie jak nie masz to wez z alinemtow bo ja i tak musze kupic,i pojechal,przywiozl kase tyle co powinien i kupil zabawke,i troche mi sie przykro zrobili ze nawet lizaka dla malej nie przynisol ale coz zrobic,jest malo inteligenty.
wrocilismy ,wzial malego a maly w ryk ale co sie dziwic po miesiacu czasu,i mowi tak to o czym mamy do pogadania,ja zaczelam(powi,tylko ze ma regulrnie malego odwiedzac pzreciez mu nie bronie i jakos sie dogadamy) i byla taka awantura ze ja nie moge,stwaial sie ,rzucal sie do mnie z lapami,a najlepsz e jego teksty to:
-sama wiedzialas kiedy masz plodne i zrobilas sobie dziecko swiadomie
-sama jestes sobie winna,moglas usunac to nie bylabys teraz sama tylko my bysmy byli
-teraz radz sobie sama na pewno kogos sobie znajdziesz
-nie rozumiesz mnie i wogole takie tam
-jak mam przychodzic do dziecko skoro ono nic nie rozumie i tak nie wie kto jest jego ojcem i stek innych bzdur i powi,takie zdanie ,ktore na mnie podzialalo jak plachta na byka( nie zapomne tego nigy temu skurwy...),dostalam takiej kurwicy,ryczalam i dostal z liscia . wreczylam mu numer konta,i mam nadzieje ze oprocz sprawy nigdy wiecej go nie zobacze i nie chce zeby taki skur...byl ojcem mojego dziecka nawet z papierka.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:wbil sie w szok ,wstal i wyszedl.taki ***** biedny ,pokrzywdzony

asuzanna no taka prawda z tymi exami i nie ma co wierzyc ze bedzie dobrze,nawet jak czlowiek jest dobry to itak najgorzej na ttym wychodzi
jeszcze nie samotna zycze ci szczescia jesli kogos naprawde porzadnego znalazlas,naprawde zna wiele przypadkow ze taki facet jest lepszy niz wlasny ojciec ale musisz uwazac i podchodizc z duzo ostroznosica
ja jak poznalam ex to mala byla nim zachwycona i byl pierwszym facetem ktorego zaakceptowala tak na amen ,jezdzila z nami wszedzie i naprwde cieszylma sie ze uloze sobie zycie a widzisz cwel swojego dziecka pokochac nie potrafi a co dopiero wychowywac,czasu nie cofne i bardzo zaluje wszystkiego oprocz tego ze mam tak kochane dzieci
adka glowa do gory,moj kubus na poczatku jadl na okraglo ,a buti nie dawaj,bo tylko ci pokarm bedzie zanikac,ja do teraz karmie i moge sie mlekiem lac i maly ma na kazde zawolanie a je bardzo czesto

sory za bledy ale az sie trzese ze zlosci!!!
 
Ostatnia edycja:
katerinka111 nie ma to jak "miłe" słowo na święta od faceta z którym ma się dziecko:wściekła/y: Boże naprawdę masz nerwy, że mu kudłów nie wyrwałaś. Miałaś szczere i dobre chęci a ten tak Ci odpłacił. Jeszcze te jego wymówki:no:? Szczyt chamstwa. Nie martw się i nie denerwuj dla dobra
dziecka. Takich jak on nie brakuje na tym świecie. Trzymaj się i nie rycz.


U mnie pierwsza przedświąteczna awantura za nami. Oczywiście poszło o to, o której jutro jedziemy do mojej mamy. Z domu wyjeżdżają około 13:45 bo panna młoda mieszka 30 km dalej a ślub jest o 15, więc zanim spokojnie dojedziemy, błogosławieństwa itd to zejdzie. A tez kozi bobek do mnie, że to za wcześnie, tyle godzin w garniturze! A teraz najlepsze....powiedział, że najlepiej to pojechać od razu do kościoła bo po co do domu do mojej mamy i do przyszłej szwagierki. No to kur**, może najlepiej rżnąć ciemnym lasem i najelepiej na sam obiad, posiedzieć 30 minut i do domu?:wściekła/y:
Powiedziałam, że to mój brat i taka jest tradycja, chcę z nimi być tak jak oni byli ze mną 3 lata temu. A ten w końcu "nie mogę tego słuchać" i wyszedł. No t ja w ryk, ślepia mam teraz jak opony, brzuch mnie boli i w ogóle czuję się okropnie.
nie no ku*** nja tego nie wytrzymam. Szczerze mówiąc to niech idzie ze mną na to wesele, żebym uniknęła zbędnych pytań rodziny a potem to ku*** albo w lewo albo w prawo.
Mówię mendzie, że siedzę w tej chałupie, nie mam koleżanek, nigdzie nie wychodzę, nikt do mnie nie dzwoni oprócz nich, a ten że on mi nie broni przecież mogę wychodzić, do jego rodziców posiedziedzieć do jego siostry itd. Ale jestem wku******. I tak jest w każde święta czy uroczystości rodzinne od kilku lat. Wyszłam za osła, który się przebrał w garnitur.
Boże są takie ważne rzeczy w życiu a ja marnuje czas z durniem, który ma sieczkę we łbie. Wytrzymuję wszystko, wspieram, dbam o nasi o nasz dom a on tak wszystko komplikuje ( a przeważnie te proste i oczywiste sprawy).

Ok idę się napić....zimnej wody.
 
Ostatnia edycja:
Kobietki, spokojnych Świąt.
Tyle piszecie, że obłęd... nie nadążam.
Młoda, ja się mogę pakować od zaraz :-D
a nad tą Drzyzgą to się zastanowię :p
 
Hejka Mamuśki Kochane!
Wpadłam tylko życzenia złożyć Wesołych Świąt, zdrowia dla Was i Dzieciaczków,trochę spokoju mimo wszystko;)
jak najwyższych alimentów,super nowych facetów i impotencji dożywotniej dla exów:)
 
Dziewczyny wszystkiego naj, pociechy z maluszkow, duzo usmiechu i samych pomyslnosci!!

Ja to chyab wole jak eks mnie wkurza i jest obrazony...Jak zaczyna byc mily to wiem ze czegos chce, czasem mi go szkoda bo sie prosi i mowi ze kocha i chce byc z nami...I az mam ochote uwierzyc, ale wiem ze to bzdura i wszystko pozostanie w strefie "mowienia"...Bo niestety pieniedzy dla malej zadnych, odwiedzin zadnych, nawet rzadko sie pyta o nia...Po co skoro ja sobie sama poradze, co nie??

Podziwiam Was, ze karmicie cycem., ja dalam spokoj po 2 miesiacach bo nie wyrobilam - Sara jako wczesniak nie chciala jesc w ogole. W szpitalu w inkubatorze przyzwyczaila sie do butli...Teraz strasznie zaluje, ze nie karmilam dluzej...

Wlasnie usiadlam w koncu na pupie, bo dzisiaj sprzatnelam w domu, i przelecialam drugie mieszkanie zeby sie nadawalo do zamieszkania...Bajzel totalny, a jeszcze cos ugotowac by sie przydalo...Jajka pomalowane, ciekawe kiedy farbka zejdzie spod paznokci :) Mloda pospala od 16 do 18:30 to dzisiaj szybko spac nie pojdzie...
 
reklama
Zdrówka dla Was i Maluszków Kochane Mamusie :*

Katerinka co za dupek, ja nie mogę, jak czytam o tych osłach to mi się odechciewa...
Adka niestety oni się nie zmieniają z dnia na dzień... A myślałam że jemu się odmieniło...
Marla współczuję Ci szczerze, ale chyba najgorsze się zacznie jak maleństwo się urodzi...
Charlene a Sara w którym tc się urodziła?? Bo Nelka 36,3, ale zdrowa jak ryba :) Ssać też nie chciała w szpitalu, ale teraz doi jak szalona, i ciężko byłoby mi przechodzić na samą butlę... Pisz jak tam przeprowadzka, w końcu zaczynacie nowy rozdział :)

A ja do kościoła odstawiłam się jak głupia, i jak szłam z kościoła to widziałam takiego P. :) Dawno temu się z nimn spotykałam,ale krótko, a teraz to jakoś mi w glowie znowu siedzi :)
Bezsenna pobudka!!
 
Do góry