reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

hejka:) właśnie wróciłam od lekarza. Dzieć duży - 2,5 kg:) Maluda odwróciła się na szczęście główką w dół, rozwarcia nie ma, tylko lekarz podejrzewa jakieś bakterie i wziął próbkę śluzu do badania i prosto z jego gabinetu gnałam do szpitala na drugim końcu miasta, żeby zdążyć zawieść to do zbadania( na szczęście zdążyłam tylko w recepcji jakieś baby zakręcone jak słoik na zime i nie mogły opanować sprzętu jakim jest komputer i siedziałam tam dobre pół h co by w końcu to przyjęły, szkoda tylko że wyniki za tydz dopiero, bo mnie to troszkę stresuje:(
 
reklama
olavip-niema się co stresować nawet jak będą jakieś bakterie dostaniesz czopki i będzie po wszystkim ja już w tej ciąży bakterie przerobiłam brałam przez 10 dni globulki i się wyniosły:tak:

Kurcze ja się chyba wściekne:wściekła/y:przed chwilą byli znajomi z zaproszeniem na weselicho holera jak wesel nie było to nie było a teraz jedno mamy 5 czerwca drugie 19 czerwca no i pewnie na żadne nie pójdziemy bo raczej wtedy będe się bawić na porodówce:-D
 
olavip-niema się co stresować nawet jak będą jakieś bakterie dostaniesz czopki i będzie po wszystkim ja już w tej ciąży bakterie przerobiłam brałam przez 10 dni globulki i się wyniosły:tak:

Kurcze ja się chyba wściekne:wściekła/y:przed chwilą byli znajomi z zaproszeniem na weselicho holera jak wesel nie było to nie było a teraz jedno mamy 5 czerwca drugie 19 czerwca no i pewnie na żadne nie pójdziemy bo raczej wtedy będe się bawić na porodówce:-D

hehe no bedziesz miała wesele na porodówce;)
 
wizytujacym gratuluje pozytywnych wiesci
OLAVIP tak jak pisala EWELINKA307 dadza Ci w razie czego globulke i bedzie ok!
nie ma co sie martwic na zapas.
a ja wlasnie ogladam "dobranocny ogrod"z corciami!marzy mi sie zeby poszly dziisaj wczesniej spac co by mamusia sie troche zrelaksowala!
 
czesc dziewczyny widze ze była jakas obstawka kto pierwszy znajdzie sie na porodówce hi hi:-D:-D:-D oj róznie to bywa


a ja jestem tak wściekła ze :szok::szok::szok::szok:

wyobrazacie sobie ze od marca umawiam sie z kolaznka zeby napisac prace ktora mamy na ta sobote na zajecia i co do tej pory do mnie nie wpadła :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
kilkanascie razy pisałam i kilka razy bylysmy umowione ale ona zawsze rano pisze mi smsa ze zle sie czuje normalnie idzie sie wkur.....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::crazy::crazy:

od piatku czekam na jakiegos smsa kiedy zamierza wpasc a jutro juz czwartek. wkurzylam sie i w koncu sama zrobilam ta prace i wysłałam jej na poczte i obiecalam sobie ze ostatni raz z nia robie cos:crazy::crazy::crazy:
 
Jeśli chodzi o poród to ja zaczynam mieć już jakieś omamy :-) Jakoś inaczej się poczuję i zaczynam sobie wkręcać że to już chyba się zaczyna :-)

ewelinka z tymi ślubami to już tak jest, przez parę lat posucha a potem nagle wysyp :-) też tak mieliśmy ale rok temu :-) cztery śluby w jednym roku myślałam że zbankrutujemy :-D a w tym roku same chrzciny :-D

Miałam za tydzień góra dwa złożyć na uczelni moją pracę ale chyba nie będę ryzykowała podróży bo to byłoby ok 500 km przejechanych w jeden dzień w 38 tygodniu ciąży. Wyśle pocztą podanie o przedłużenie terminu składania pracy i oddam we wrześniu najwyżej, dobro dziecka najważniejsze. Czy myślicie że mogłabym jednak pojechać??
 
Ostatnia edycja:
paula ja to taka wredna jestem ze bym babie nie podarowala i nie wyslala!a oddala tylko pod swoim nazwiskiem!jak sie babsku ruszyc nie chcialo to jej problem!

anecznik u mnie to samo mimo ze to moj 4 juz porod!ciagle mowie do mojego Ksiecia ze oooooooo chyba juz!a jak mam juz skurcze co 7 min to sam mnie goni do szpitala a ja wtedy ze jesli uda mi sie zasnac to to jeszcze nie porod i 5 min pozniej ponoc chrapie hihi
czasami juz mi sie wlasnie sni porod!ale nic strasznego bardziej organizacja...droga do szpitala czas oczekiwania na polozna itd!a pozniej tylko sala poporodowa i ze dzidzia ze mna jest i wiem ze to chlopiec ale go nie widze!

co do slubow to u nas tez ten rok byl pelen(nie kalendarzowy tylko od powiedzmy czerwca do maja teraz) my sami mielismy juz kilka dat wyznaczonych ale..no wlasnie...sukienka zolknie na strychu a my ciagle nie mozemy sie zebrac ahhh wstyd
 
paula ja to taka wredna jestem ze bym babie nie podarowala i nie wyslala!a oddala tylko pod swoim nazwiskiem!jak sie babsku ruszyc nie chcialo to jej problem!

ja chyba jestem za dobra ale skoczylo sie ostatni raz sobie na to pozwoliłam wiecej sie tak nie dam wrobic o nie
 
dziewczyny przepraszam,że tak z biegu i nikomu ni nie odpisze, ale chciałam Wam tylko napisać, że już jest diagnoza mojego męża. Wykryli u Niego arytmie serca, na szczęście to prawie całkowicie uleczalne. Zostaje jeszcze w szpitalu ok 10-12 dni, bo w przyszłym tygodniu ma mieć zabieg Ablacji to taki zabieg polegający na wprowadzeniu elektrod przez żyły do serca i poprzez stymulację prądem eliminuje się prawie całkowicie miejsca arytmii, potem będzie musiał brać tabletki na serce no i co mnie bardzo cieszy będzie jakiś miesiąc na zwolnieniu, co po narodzinach dziecka bardzo się przyda.
Normalnie mi ulżyło, bo lekarz powiedział,że w tak młodym wieku jakim jest mój mąż napewno nie będzie powikłań.
Teraz zostało mi zaciskać nogi,żeby malutka zaczekała na tatusia :) i Ona chyba rozumie,bo nawet skurcze jakby są rzadsze :)
 
reklama
dziewczyny przepraszam,że tak z biegu i nikomu ni nie odpisze, ale chciałam Wam tylko napisać, że już jest diagnoza mojego męża. Wykryli u Niego arytmie serca, na szczęście to prawie całkowicie uleczalne. Zostaje jeszcze w szpitalu ok 10-12 dni, bo w przyszłym tygodniu ma mieć zabieg Ablacji to taki zabieg polegający na wprowadzeniu elektrod przez żyły do serca i poprzez stymulację prądem eliminuje się prawie całkowicie miejsca arytmii, potem będzie musiał brać tabletki na serce no i co mnie bardzo cieszy będzie jakiś miesiąc na zwolnieniu, co po narodzinach dziecka bardzo się przyda.
Normalnie mi ulżyło, bo lekarz powiedział,że w tak młodym wieku jakim jest mój mąż napewno nie będzie powikłań.
Teraz zostało mi zaciskać nogi,żeby malutka zaczekała na tatusia :) i Ona chyba rozumie,bo nawet skurcze jakby są rzadsze :)

jejku jak sie ciesze ze wszystko sie wyjasnilo super ze znaja juz przyczyne teraz tylko 12 dni i bedzie w domku:tak::tak::tak:
a malutka napewno poczeka zobaczysz trzymam kciuki;-);-);-)
 
Do góry