Witam po baaardzo długiej przerwie ... nie było mnie chyba blisko rok, czyli od kiedy skończył się urlop macierzyński. Powod - proza życia, kołowrotek- same wiecie.
Chyba nie uda mi się nadrobić co się u Was pozmieniało, więc piszę co u mnie.
1. Ja pracuję, piszę doktorat z biotechnologii i tańczę od roku taniec arabski (stąd brak czasu na forum, bo jak już go trochę mam to w 100% poświęcam Szymkowi)
2. Szymonek jest grzecznym, wesołym, kochanym chłopcem. Uwielbia wycieczki rowerowe, zabawę resorakami i czytanie książeczek.
3. Problemy? - niewiele ich. Ciągle nie możemy uporać się z alergią pokarmową i atopowym zapaleniem skóry. Misiu nie je: mleka i jego przetworów, jajek, kurczaków, wołowiny, selera, pietruszki, brokułów i JABŁEK.
Na szczęście wszystkie te produkty da się zastąpić innymi
Hmm... co jeszcze....Aha, Szymonka pilnuje niania (wozimy do niej)- cudowna kobieta, mały ją baardzo kocha (aż czasami jestem zazdrosna)