Kochane!
Zdaję raport. Wczoraj główna konsultacja. Niestety wrażenia średnie. No ale cóż, darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. W skrócie:
1. Zagubiono wyniki mojego M
2. Zabieg opóźni się przez aktualizację cytologii. Na wynik czeka się tutaj do 8 tygodni. A termin mam dopiero na 9-go czerwca. Rozwścieczyło mnie to okrutnie, bo ponad miesiąc temu próbowałam to załatwić. Miałam spotkanie z lekarzem i odmówiono mi zabiegu.

Eeeeech....
3. Moje AMH = 1.87 więc lecę protokołem krótkim. Menopur około 3go dnia cyklu, potem coś na wyciszenie i ok 2 dni pozniej na wywołanie piku. Ogólnie branie zastrzyków okolo 10-12 dni.
4. Przysługuje nam tylko jedno podejście....hmmm...może aż jedno. Trzeba się cieszyć z tego co się ma a nie tylko narzekać na to czego nie ma...
5. Przycisnęłam ich i okazało się że mamy prawo do badań genetycznych. Więc na pewno zrobimy, mimo, że opóźnią procedurę. W sumie i tak jest opóźniona przez cytologię.
Podumowując prowdopodobnie cały zabieg będzie miał miejsce najwcześniej w sierpniu.
W tym tygodniu zaczęłam pracę. To jakiś sukces!!! :-)
Witam w gronie wszyskie nowe invitrówki

Tutaj nikt się nie ma prawa poddać bez walki!!!
Lolitka...jesteśmy z Tobą...

Aaaa...
dodora...Ja to sobie pokopiowałam do jakiegoś dokumentu. Jak znajdę dam znać. Nie wiem jak Ci to przesłać, więc jak coś wrzuć mi maila.