Witam się z "rana" ;D
Podziwiam Was dziewczyny, ja ledwo obgonię wątki "zdrowie..." i "mleko, papki..." na resztę nie mam czasu a w nocy siły...a Wy jeszcze filmy, czat, książka, wyszywanki....wow!!! I jeszcze do tego dom ogarnąć, ugotować, spacer...? ja bez bicia się przyznaję, ze na spacer nie mam siły wychodzić

wczoraj małego na balkonie uśpiłam bo myślalam ze na dwór nie bedzie mi się chciało wyjść, no ale wyszłam. Dziś jeszcze spacer nie zaliczony

Może dlatego, ze mieszkamy z rodzicami i w domu wiecznie coś do zrobienia a i tak porządek daje wiele do życzenia, jedynie nasz pokój jest lśniący bez zarzutów. Dziś sprzatam łazienkę na raty, pranie, prasowanie...rany...tak bardzo bym chciała mieć swój dom....mamy górę połowicznie urządzoną kiedyś przez mojego tatusia, co dla nas tylko jest problemem bo wszystko chciałoby się rozwalić, ale jak mu to powiedzieć????nie zgodzi się za nic

W ogóle mieszkanie z rodzicami jest do bani!!! Ciągle się kłócę się o ciszę kiedy mały spi...oni tego wiecznie nie rozumieją, wczoraj siostra przyjechała do mamy i składały sobie życzenia na korytarzu obok pokoju gdzie mały zasną ok 10 min. temu..oczywiscie jak po raz enty zwróciłam uwagę była lekka awantura, ze ja przesadzam itd....myślalam ze mały będzie najważniejszy a ja ciągle muszę się z nimi kłocić.
Wczoraj dostałam kwiatuszki od Synka na Dzień Mamy (tzn. tatuś kupił ;D)