reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

reklama
martolinka, tak rozumiem, ja też powiedziałam tylko o swoim przypadku, moja kumpela faktycznie tak jak pisałaś dosłownie śmigała przy dziecku bez problemu
a ja @ nie miałam od 02. 2009 ;-);-);-) czekam i czekam i nic hihihih
 
kasiiula wszystkiego naj z okazji urodzin:D wiecej takich pawełków:D

WYJATKOWA- 100 lat dla syneczka:-D
Kasiula 100 lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-D

Etna wchodziąłm na stronę aquaparku i tam jest tylko info , że trwają zapisy , ale nic więcej. Więc trzeba , albo napisać do nich , albow sobotę się dowiedzieć







pencil.png



100 LAT !!!!:-):-):-):-)Zobacz załącznik 256315

KASIULA WSZYSTKIEGO NAJ RÓWNIEŻ STÓWECZKI ŻYCZĘ:-D:-DZobacz załącznik 256317



pencil.png



100 LAT !!!!:-):-):-):-)Zobacz załącznik 256318Zobacz załącznik 256318

no i oczywiście Kasiula

Sto Lat ,Sto Lat...... Zobacz załącznik 256345

100latek dla dzieciczkow:-)

Kasiu dla Ciebie tez wszystkiego co najlepsze:-)

dzieki dziewczyny :)))))))))))))))))


Mamy 7 miesięcy ;-)
100 lat ! :)
 
Jak widziałm koleżanki po SN smigajace po sali z dzieciaczkami a ja nie mogłąm podniesc sie do własnego to szlak mnie trafiał. To chodzenie w zgieciu , bo strach sie wyprostowac. Poza tym CC to OPERACJA , rozciecie wszystkich czesci skóry , miesni . Mam porównanie (nie do samego konca) z SN , bo byłąm na porodówce do czasu aż akcja juz sie rozkreciłą , ale ostatecznie ciśnienie 180/110, spadajacy puls małego i na sale operacyjna. Wiem , ze Sn boli jak ch... , ale jestesmy do tego stworzone (m.in ;-))
ale to moja opinia. Pamietam tylko co napisałam do Klaudzi po "porodzie" - DZIWE SIE TYM MAMUSIOM , KTÓRE CHCĄ CC NA ZYCZENIE

Widzisz, a u mnie było dokładnie odwrotnie. Miałam CC 2 razy i za każdym razem po cc było ok. Przy Amelce, to jak byłam w toalecie i jak słyszałam , jak dziewczyny po SN płączą przy sikaniu, to się cieszyłam, że miałam CC. Przy BArtku też było ok, już następnego dnia po porodzie, mówiłam połoznym, że nie chcę środków rpzeciwbólowych, aż się dziwiły. Myślę, że tu jest tak jak z porodami SN - u jednych dziewczyn idzie szybko i sprawnie, inne muszą się trochę pomęczyć. Po CC tak samo - niektórzy szybko dochodzą do siebie, u innych proces ten trwa dłużej.

ja podobna sytulacje co ty mialam ... sn do ostatnich chwil ... parte .. zanik tetna i na CC ... ale chyba bym wolała teraz drugi raz odrazu CC ...

Ja dwa porody miałam podobne - najpierw rodziłam przez indukcję, decyzja o cc została podjęta podczas porodu - Amelce zanikało tętno, a Bartek zaczął wstawiać się do kanału główką w poprzek. Wywoływanie porodu na oksytocynie to był dla mnie koszmar, decyzja o cc była dla mnie wybawieniem od tego potwornego bólu.

u mnie juz jest @ wrrr kto nastepny??

Mi się już kończy :tak:
 
Czesc dziewczyny, nie bylo mnie sporo i wpadam tylko na chwilke, my sie nadal urlopujemy, teraz jestesmy po 2-tyg. wizycie u tesciow i od piatku wypoczywamy u mnie w domu, do UK wracamy dopiero 24.06:) mala robi postepy, probuje raczkowac, podnosi juz ladnie tulow, ale zamiast isc do przodu, cofa sie do tylu jak rak:) poza tym sporo zaczela gaworzyc, od ponad 3 tyg. mowi baba, a od kilku dni mamama, ama, dadada no i reszte po swojemu:) poza tym ozywila sie w Polsce, ladnie sie teraz bawi zabawkami i potrafi sie zajac na dluzej, no i najwiekszy sukces: zasypia na rekach u tesciowej, mojej mamy i taty, a nie jak uprzednio przy moim cycu:) to dla mnie naprawde duze odciazenie, bo moge ja w koncu czasem zostawic na kilka godzin w c. dnia. Nadal nie je sniadan, kaszek itd. jedynie pol (max. 3/4) sloiczka obiadku malego (papki), sloiczek owocka dziennie i troszke pije, ale z otwartego kubeczka albo lyzeczki, nie sa to jednak ilosci zadowalajace, choc zawsze cos:)
Nie mam czasu zajrzec na wszyastkie watki, choc licze, ze po malu nadrobie zaleglosci:) ciezko znalezc czas na bb, tyle mamy wizyt w domu i tyle chodzimy z wizyta:) w koncu mamy tylko 2 tyg. na poznanie calej rodzinki, hehe.

Mam nadzieje, ze u wszystkich ok, ze dzieci rosna slicznie i zdrowo:) pozdrowienia dla wszystkich.
Jak znajde chwile wkleje fotki malej aktualne, z chrzcin i zdjecia naszej spacerowki kupionej w Polsce:)
 
reklama
Do góry