reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrzesień 2010...

luteina jako progesteron podnosi ci też wydzielanie śluzu więc stąd to głupie uczucie ale nie wiem czy ci mówili bo po każdym zaaplikowaniu warto sie położyć z nogami do góry żeby sie tam rozpuszczała i wchłoneła. Ale ja sie nie patrzyłam jak głęboko to włożyłam i było dobrze. A pozatym jak masz tak sie męczyć z czopkami to powiedz żeby przepisali ci duphaston to to samo tyle że w tabletkach.
Ja teraz biore takie czopki bromowe na lepsza flore bakteryjną to jak se go włoże to mam wrażenie powodzi.

 
Ostatnia edycja:
reklama
czesc Kobietki!
cicho tutaj, jak to w sobote!
ale mi sie tez pisac nie chce...jakos nieciekawie sie czuje...brzuch twardnieje, choc dzisiaj chyba mniej, ale za to boli i piecze pod brzuchem, cos mi sie wydaje, ze infekcja drog moczowych bedzie...a, ze przed ciaza mi sie czesto zdarzalo, to chyba dobrze definiuje objawy?wzielam juz koncentrat z zurawiny i terz wode na sile w siebie wlewam...ale ostatnie usg pokazalo ,ze zastoj w nerce wciaz jest, wiec co tu sie dziwic?

i pytanie, czy sluz, taki ciagnacy, bialy lub przezroczysty, jak sluz plodny, jest normalny w ciazy?tez Wam sie to zdarza?

ale zycze milego dnia!korzystajcie z weekendu, a te ktore leza lub maja problemy, przytulkam:)))

Jak piecze to pecherz na bank. Mnie tez pieklo i latam siku, co chwile.. teraz biore urosept i urinal z przepisu lekarza.

Witam sobotnio:-)

Mam skrzaciku pytanie do Ciebie, jeśli dobrze pamiętam to brałaś jakiś czas luteine, ja biore ją 2x2 i mam wrażenie że mi wsio wycieka:szok:Nie wkładam jej za głęboko bo ostatnio dostałam za to ochrzan:wściekła/y:Też tak miałaś z uczuciem wigotności po luteinie? Będę wdzięczna za odpowiedź serce:tak:

Tak, ja mam tak po luteinie. Moja gin powiedziala, ze to normalka..

Mnie sie tez nic nie chce.. zaraz zjem obiad i pewnie legnę w pieleszach.. :-)
 
CZEŚĆ DZIEWCZYNY..
SPORO SIĘ NIE ODZYWAŁAM,BO NIESTETY NIE MIAŁAM DOSTĘPU DO NETA,PONIEWAŻ...OD ŚRODY LEŻE W SZPITALU:-(..JAK PEWNIE PAMIĘTACIE MIAŁAM PROBLEM ZE SKRÓCONĄ SZYJKĄ, NO ALE TO NIE WSZYSTKO:baffled:..W ŚRODĘ PO PRZEBUDZENIU ZAUWAZYŁAM BARDZO DUŻĄ ILOŚC WYDZIELINY,NA SZCZEŚCIE NIE BYŁA ONA ZABARWIONA KRWIĄ..MIMO WSZYSTKO POSTANOWIŁAM POJECHAĆ NA POGOTOWIE, BO MYŚLAŁAM ZE TO TEN CZOP ŚLUZOWY MI ODSZEDŁ:szok:..LEKARZ PO ZBADANIU STWIERDZIŁ,ŻE TO FAKTYCZNIE MOZE BYĆ TO, ALE NA SZCZESCIE NIE PLAMIĘ ANI NIE KRWAWIĘ..OD RAZU Z IZBY PRZYJĘĆ PRZEWIEZIONO MNIE NA ODDZIAŁ I NA KTG..NA SZCZESCIE NIE WYKAZAŁO ONO ŻADNYCH SKURCZY...ROZWARCIE MAM NA 1 CM:szok::szok: NORMALNIE SZOK - PANIKA!!!...TAK WIĘC MODLĘ SIE ŻEBY CÓRA JESZCZE NIE WYCHODZIŁA, BO W SUMIE JEST JESZCZE ZA MALUTKA, WAŻY 1700..
PŁAKAĆ SIĘ NORMALNIE CHCE..CAŁĄ CIĄŻĘ ZNOSIŁAM ELEGANCKO,A POD KONIEC KŁOPOTY..OJ NIKOMU NIE ŻYCZE TEGO,CO MUSZE TO PRZEZYWAĆ..
MAM NADZIEJĘ, ŻE U WAS CHOCIAŻ SĄ POMYŚLNE WIADOMOŚCI..POCZYTAM WAS I NADROBIĘ MOŻE JAKOŚ TE 40 STRON..BEDE MIAŁA ZAJECIE PRZYAJMNIEJ:blink:
DO USŁYSZENIA MAM NADZIEJĘ Z DOBRYMI WIEŚCIAMI..

Magi78 nie mam pojęcia czy zostanę do rozwiazania..możliwe, że jeśli rozwarcie nie bedzie sie zwiększało, to po wybraniu antybiotyku wypuszczą mnie.. Póki co leżę i mule się...:dry: i tak po cichu mam nadzieję, że zostanę chociaż sierpniówką a nie lipcówką..bo o wrześniu już nie marzę..
 
Ostatnia edycja:
taka_ja to lez kochana i odpoczywaj i nie stresuj sie co by nie pogorszyło stanu...i co teraz musisz lezec do rozwiazania? Oby czas do terminu minął spokojnie bez takich przebojów.
 
Taka_ja - wszystko bedzie dobrze, tylko lez grzecznie i rob co Ci kaza lekarze!a Malutka na pewno jeszcze w brzuszku u Mamusi posiedzi!!!!!!
 
taka_ja biedna jesteś. Współczuje tych stresów. Dbaj o siebie kochana.

Wstawilam kurczaka i już mi ślinka leci. Za godzine będzie wyżerka. Mężuś wrócił to trzeba zobaczyć co tam ma za zdobycze pyszne:-D.

 
Tosiu oj biedna ta Twoja maminka, musi sie tak meczyc. Dobrze chociaz, ze ma Ciebie i ma jej kto pomóc. Chyba wiemy o czym mówiła ta lekarka, i straszne jest to, ze tylko kasa i znajomosci sie licza. Miejmy nadzieje, ze te leki jej pomoga chociaz troszeczkę.

Taka_ja trzymaj sie kochana, odpoczywaj, a bedzie dobrze. Najwazniejsze, ze jestes pod opieka lekarzy. Trzymam za Ciebie kciuki, obys wytrzymała chociaz do sierpnia, a najlepiej do wrzesnia. Pozdrawiam:-)

U mnie niby upał. Ale jak wyszłam sobie na lezaczek, to mi zimnawo było. Słoneczko zachodziło, wiaterek zawiewał i uciekłam do domku.
Na obiadek miałam knedle, tak sie objadłam:tak:, ze ledwo sie ruszam:szok:
 
Taka_ja pozdrawiam Ciebie cieplutko! Myślai jestem z Tobą, zmartwiłam się.... Oj no zaczyna nam się, ale to jeszcze nie znaczy , że teraz masz rodzić. Jeśli to jakieś pocieszenie, to ja w I ciąży zaczęłam krwawić ( ale taki mocny krwotok mialam w 6 miesiącu) i miałam skurcze już, podejrzenie odklejenia łozyska. Położyli mnie natychmiast do szpitala na patologię i leżałam plackiem, dostałam leki i tam byałm 2 tygodnie, a wyszłam wrecz na własne żądanie bo miałam własny ślub. Puscili, ale kazali leżeć. Leżałam ile mogłam, ale w koncu sie unormowało, ślub sie odbył, zaliczyłam nawet wtedy I rok na uczelni i....potem urodziłam prawie w 42 tygodniu przez wywołanie, bo synuś wcale się nie śpieszył na świat.
W tej ciąży szyjkę mam skróconą, pessar od 11 tygodnia, a szyjka jest wciąż miękka i lekko rozwarta, nawet nie pytam na ile.Jako, że mam L4 i jak to uznał lekarz -jestem zdyscyplinowana, nie ma potzreby bym położyła sie do szpitala. Staram sie naprawde oszczędzać, a z ze cierpi na tym mój nieco zaniedbany dom w tej chwili, trudno. Dla dzidzi tak trzeba.
Bardzo mocno trzymam kciuki, byś i Ty szybciutko wróciła do domku, i wszystko się poukładało , a pród odbył się w terminie.
Przytulance dla Ciebie, ja dzisiaj lezalam, spalam cale popoludnie, jak mus to mus.. :-)
 
hej hej
U was taki skwar?
Umnie owszem ciepło ,ale dużo chłodniej niż np. w czoraj, trochę chmurek, wiaterek.
Ja uwielbiam upały, świetnie je znoszę, nie mogę wprost usiedzieć w domku, muszę lecieć na miasto, zakupy, ploty itd. słońce daje mi energię, mogłabym mieszkać w Kalifornii.
No i Niemcy wyeliminowały Argentynę ehhh...
zamówiliśmy z m pizze na meczyk ale ja zjadłam 2 kawałki i byłam pełna, zaś lody zjadłam, podwójne i cały popcorn maślany- tryliony kalorii.
Mam pytanko do dziewczyn co robią zakupy w lidlu, ja u siebie w Warszawie mam ten sklep dosyć daleko i rzadko tam jeżdżę, no chyba ,że po pistacje- bo są tam suuuper, ale dziś przyjechaliśmy do teściów, którzy mieszkaja w mniejszym miescie a z racji tego ,że mój P jest inwalidą obskoczyłam całe miasto i zaszłam do lidla, byłam mile zaskoczona bo kupiłam tam śliczny różowiutki kocyk za 20 zeta i śpiworek też uroczy i tani i wszystko b. dobrej jakości, pisałyście kiedyś o promocji nan artykuły dziecięce w tym sklepie ale to było dobre miesiąc temu, a może tu są jakieś opóźnienia?
Byłam też w Pepco, też kupiłam parę ciuszków, ale jakość pozostawia wiele do życzenia...
Mają też promocje na artykuły dziecięce w Tchibo ale nic mi do gustu nie przypadło i ceny też nie adekwatne do towaru.
Włączyło mi się chyba wicie gniazda bo kupiłam drylownicę do wiśni nie wiem po co bo nie robię żadnych dżemów , kompotów( chyba zacznę)ale co tam kupiłam, gospodyni pełną gębą.
 
reklama
Monia owszem w Lidlu powtórzyli promocję na art. dla bejbików.Są to podobne rzeczy co miesiąc temu :)
Oni chyba tak specjalnie na ten wysyp wrześniowy dzieciaczków ha ha
Ja dziś od 11,30 do 17,30 na słonku w bikini i pasem ciążowym na brzusiu.
Co chwila latałam w cień zjeść arbuza czy mięsko z grilla no i piłam litry chłodzących napoi, no i co jakiś czas chłodny deszczyk z węża ogrodowego na mnie spadł i było mi wprost bosko, aż nie chciało sie z leżaka schodzić.
Wole opalanko niż kiszenie się w domu w tym skwarze.
Spaliłam się z przodu, ale co tam za dwa dni będzie brązik.
Jutro dalej będę się opalać tym razem tył o ile jakoś wyleżę na materacu na brzusiu, albo będę stała tyłem do słonka.

Kurcze coraz więcej nas ma problemy z szyjkami, skurczami co ewidentnie pokazuje,że jesteśmy coraz bliżej końca.
Polegujące dziewczyny trzymajcie się zaleceń lekarza i myślcie pozytywnie.
Od 15 sierpnia możecie sie rozpakowywać oczywiście pierwszeństwo mają mamy bliźniaków oraz te z terminami na początek września :)
Zmykam w łóżku odpoczywać bo mnie trochę nogi spieczone pieką...
Miłej nocy i pogodnej niedzieli.
 
Do góry