reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrzesień 2010...

dzięki dziewczyny za wsparcie, jesteście neizastąpione i wierzę w Wasze magiczne kciuki.
co do pępka to odpadł sam, niczym nei smarowałam:-)
Co do imienia to fakt, miała być Oktawia, ale M kręcił nosem;-)
Ze szczepionkami jest tak, że zabite są bezpieczniejsze, ale raczej pod wzgl. możliwości zachorowania od szczepionki (głównie polio) ale zawartość w nich adjuwantów niestety jest porównywalna...

Tosia nasza już po porodzie!!!! Gratulacje!!! Pewnie Tosia poustawiałą cały personel pod siebie :)))
 
reklama
Witam dziewczyny!
Całą noc padał deszcz! Sajgon normalnie!

Gardło już na szczęście nie boli, ale katar zalewa okropnie. Córka też chora już 5 dzień. Kiedy to się skończy?

Widzę, że dziś sporo z nas ma wizyty bądź USG! Powodzenia! Kciuki zaciśnięte!

Kasiona - fajne bobaski! Takie wtulone w siebie!

Asiek - piękne zdjęcie Julki! Cudo!

Aga26ka - dzięki za pozytywne fluidki!


Ja dziś wybieram się na wywiadówkę! Muszę pójść! Bo następnym razem tak łatwo z wybiorem nie będzie!

Wszystkim życzę miłego dnia, a niecierpliwym - szybkiej akcji!
 
RITKA! To powodzenia i żeby Ci się w ławce wygodnie siedziało!;-)
ASIEK! Nie zmniejszaj, a co tam, przynajmniej będziemy mogły napawać oczęta tym pięknym widokiem!
LILU! Imiona bardzo fajnie pasują do siebie i ładnie razem brzmią!
Hmmmm... no gdzie ta DAGNA i PYSIA:confused: Zwykle o tej porze już były...:baffled:
MAGI! A Ty?
MONIA! A jak w ogóle te rolety? Zadowolona jesteś?

Ja zmykam do przychodni.
 
DAGNA! PYSIA! Proszę się zameldować!

Jestem! Melduję się! ;-)

DAGNA! Czyli festiwal pierogów udany! A ze śliwkami to chyba nigdy nie jadłam...:confused: Ja też lubię ruch w chałupie! Wczoraj u mojej córki był kolega... dwoje trzylatków to dopiero się działo:szok: dlatego znów wieczorem padłam, nawet kompa nie włączyłam;-)

Byłam zapisana na 21.09 na USG, ale wczoraj zadzwoniłam od tak, czy się nie zwolniło jakieś miejsce i idę dziś:-):-):-) Bardzo się cieszę!:tak: A po południu wizyta u mojego gina.

Festiwal wyszedł super! A pierogi ze śliwkami są pycha! Musisz spróbować... mam jeszcze kilka w domu, mogę wysłać ;-)
Super, że udało się przesunąć termin USG! Daj znać jak po wizycie!


A w ogóle to widzę, że dzisiaj sporo wizyt - dziewczyny trzymam kciuki! Korba - nagadaj tej wrednej babie, jak Cię będzie olewać! Mycha - a Ty temu swojemu burakowi (wizytę masz jutro chyba, ale mogę zapomnieć) - niech zobaczy gniew ciężarnej!

oj zazdroszcze, tez bym chciała, zeby mezus pokucharzył. Ale on tylko mi z garnkow podjada, jak cos szykuje, a ja tego nie cierpie.:no::wściekła/y:

Mój B gotuje REWELACYJNIE! I do tego sprząta po sobie jak gotuje, więc jest czyściutko i pachnąco. Jedyny minus, że po pracy często mu się nie chce. Pisałam kiedyś, że przez 5 lat pracował jako szef kuchni w kilku restauracjach w Krakowie... ale teraz się przekwalifikował i gotuje tylko dla mnie i setki znajomych ;-)

Gardło już na szczęście nie boli, ale katar zalewa okropnie. Córka też chora już 5 dzień. Kiedy to się skończy?


Zdrówka życzę! Pogoda nie sprzyja szybkiemu ozdrowieniu, ale mam nadzieje, że choróbsko Was szybko ominie ;-)

Ja dalej w dwupaku:baffled::-:)no:
ile jeszcze???!!!!
Się odechciewa wszystkiego już, nie wiem czy dzwonić do swojego gina bo on już na ostatniej wizycie potraktował mnie totalnie na zlewkę - że jak ciąża donoszona to już ok i to standard wg niego czekać do 42 tyg żeby wywołać. A ja to mam się zesrać ze strachu tak???? do bani!!!!!!!!!

U mnie lekarka wywoła poród chyba w 9 dniu jak nie urodzę do tego czasu, mówiła, że i tak późno, bo normalnie zrobiłaby to szybciej, tylko wtedy akurat ma dyżur i chciałaby mnie sama przyjąć na oddział i się mną zająć. Ale twierdzi, że raczej do tego czasu nie wytrwam (tiaaaaa.... ;-)). Bez sensu tak czekać 2 tygodnie... kurcze człowiek cały czas się zastanawia kiedy go dopadnie, że też nie wspomnę o ciężarze, który musi nosić ;-)Akderk - a może tak mała zjeb.ka i lekarz się opamięta?

Gaja, Kerna - gratulacje dla odpadniętych pępków ;-)

ja uciekam spac niedlugo, bo jutro wielki dzien, czekamy na Babcie!!!!!ciesze sie jak glupia:)

wiecie, ze moje dziecko chyba rozpoznaje glos Taty?caly dzien byl taki spokojny, tylko Kochanie wrocil - od razu wierzga nozkami:)no i bedzie Synus Tatusia!!!!

Mądre to Twoje dziecię ;-)Ja też czasami mówię B, żeby położył łapsko na brzuchu jak mała za bardzo szaleje i zaczyna mnie już porządnie boleć i wtedy często mała się uspokaja. Alcia - nie zapomnij o nas jak przyjedzie mama - wiem, że pierogi i grzyby mogą zawrócić w głowie, ale będziemy się zastanawiać, czy już urodziłaś, co u Ciebie - a więc pisz, chociaż trochę!

Karolina84
- pozdrów Beti!

Aga26ka - jak się miło czyta takie wesołe optymistyczne posty! Pozytywne fluidy dotarły! Dzięki :-)

Asiek - ale ta Twoja córcia jest CUDNA! Jaka księżniczka! Śliczna, po mamusi :-)
 
Witam!
I gratuluje nowym mamusiom!!
TRZYMAM KICUKI ZA WIZYTY!!!
U mnie nocka nawet dobra!raz wsatawalam i malutki nie wiercil sie tak mocno dal pospac:)!A teraz cos na wymioty mnie zbiera!pewnie dlatego ze zamiast zjesc cos na sniadanie to wypilam herbatke!
Dziasdaj ide zobaczyc kolezanki synia urodzila 7:))
ZYCZE MILEGO DNIA!!!A zaraz uciekam na male zakupki!


 
U mnie lekarka wywoła poród chyba w 9 dniu jak nie urodzę do tego czasu, mówiła, że i tak późno, bo normalnie zrobiłaby to szybciej, tylko wtedy akurat ma dyżur i chciałaby mnie sama przyjąć na oddział i się mną zająć. Ale twierdzi, że raczej do tego czasu nie wytrwam (tiaaaaa.... ;-)). Bez sensu tak czekać 2 tygodnie... kurcze człowiek cały czas się zastanawia kiedy go dopadnie, że też nie wspomnę o ciężarze, który musi nosić ;-)Akderk - a może tak mała zjeb.ka i lekarz się opamięta?

Dagna mój lekarz to taki co dupę wyżej ma niż sra:nerd:, mentor gdyńskich ginów - ja z nim kończę po urodzeniu bo mam dość jego ignorancji i uważam że zbyt duże doświadczenie w jego przypadku powoduje że jego zaangażowanie w opiekę na ciężarną jest zbyt małe - dla mnie . Póki co czuję, ze maluch się rusza regularnie, ciśnienie ok, nie puchnę więc nie panikuję - bo to tez swoje robi . Ale jak coś zaniepokoi to na ip pojadę .
Ps. u mnie seks to mit :wściekła/y::angry::no:, nawet mi brzuch nie drgnął, to już te szorowanie kafli dało mi wczoraj przez chwilę nadzieję na poród.

co ja dziś mam robić to nie wiem , nuda mnie wykańcza!!!

Asiek śliczną masz córeczkę !!!:happy2:

a Pysię ktoś dziś widział???
 
RITKA! To powodzenia i żeby Ci się w ławce wygodnie siedziało!;-)
ASIEK! Nie zmniejszaj, a co tam, przynajmniej będziemy mogły napawać oczęta tym pięknym widokiem!
LILU! Imiona bardzo fajnie pasują do siebie i ładnie razem brzmią!
Hmmmm... no gdzie ta DAGNA i PYSIA:confused: Zwykle o tej porze już były...:baffled:
MAGI! A Ty?
MONIA! A jak w ogóle te rolety? Zadowolona jesteś?

Ja zmykam do przychodni.
Dzięki Magdah! Masz rację z tym siedzeniem w tak małych ławeczkach z takim ogromnym brzucholem może być problem!:szok: Mam nadzieję, że nie załamie się pode mną!:-)

POwodzenia na USG!

Jestem! Melduję się! ;-)



Festiwal wyszedł super! A pierogi ze śliwkami są pycha! Musisz spróbować... mam jeszcze kilka w domu, mogę wysłać ;-)
Super, że udało się przesunąć termin USG! Daj znać jak po wizycie!


A w ogóle to widzę, że dzisiaj sporo wizyt - dziewczyny trzymam kciuki! Korba - nagadaj tej wrednej babie, jak Cię będzie olewać! Mycha - a Ty temu swojemu burakowi (wizytę masz jutro chyba, ale mogę zapomnieć) - niech zobaczy gniew ciężarnej!



Mój B gotuje REWELACYJNIE! I do tego sprząta po sobie jak gotuje, więc jest czyściutko i pachnąco. Jedyny minus, że po pracy często mu się nie chce. Pisałam kiedyś, że przez 5 lat pracował jako szef kuchni w kilku restauracjach w Krakowie... ale teraz się przekwalifikował i gotuje tylko dla mnie i setki znajomych ;-)




Zdrówka życzę! Pogoda nie sprzyja szybkiemu ozdrowieniu, ale mam nadzieje, że choróbsko Was szybko ominie ;-)



U mnie lekarka wywoła poród chyba w 9 dniu jak nie urodzę do tego czasu, mówiła, że i tak późno, bo normalnie zrobiłaby to szybciej, tylko wtedy akurat ma dyżur i chciałaby mnie sama przyjąć na oddział i się mną zająć. Ale twierdzi, że raczej do tego czasu nie wytrwam (tiaaaaa.... ;-)). Bez sensu tak czekać 2 tygodnie... kurcze człowiek cały czas się zastanawia kiedy go dopadnie, że też nie wspomnę o ciężarze, który musi nosić ;-)Akderk - a może tak mała zjeb.ka i lekarz się opamięta?

Gaja, Kerna - gratulacje dla odpadniętych pępków ;-)



Mądre to Twoje dziecię ;-)Ja też czasami mówię B, żeby położył łapsko na brzuchu jak mała za bardzo szaleje i zaczyna mnie już porządnie boleć i wtedy często mała się uspokaja. Alcia - nie zapomnij o nas jak przyjedzie mama - wiem, że pierogi i grzyby mogą zawrócić w głowie, ale będziemy się zastanawiać, czy już urodziłaś, co u Ciebie - a więc pisz, chociaż trochę!

Karolina84
- pozdrów Beti!

Aga26ka - jak się miło czyta takie wesołe optymistyczne posty! Pozytywne fluidy dotarły! Dzięki :-)

Asiek - ale ta Twoja córcia jest CUDNA! Jaka księżniczka! Śliczna, po mamusi :-)
Dzięki za życzenia zdrówka!

To z tym wywołaniem możemy się załapać na październik!:szok:. Mnie też powiedział 2-3 dni po terminie!
 
A jednak cholernie ważne jest to jakiego mamy lekarza - ja z mojej lekarki jestem bardzo zadowolona, rewelacyjny, ciepły człowiek... w dodatku kompetentna, mogę ją pytać o wszystko i pomimo tego, że ma mnóstwo pacjentów zawsze bardzo dokładnie na każde pytanie odpowiada. Mam jej numer kom i jak byłam w poprzedniej ciąży i poroniłam, to dzwoniłam do niej bez przerwy, bo ciągle mi się coś działo i nie wydawała się nawet odrobinę zniecierpliwiona.
Ale masz rację Akderk - często lekarze, którzy są wyżej w hierarchii zaczynają zadzierać nosa i nie przywiązują już takiej wagi do pacjentek, a szkoda.

Ritka
- nie chcę Cię martwić, ale kiedyś mi się śniło, że obie zostałyśmy w dwupaku na BB i pisałyśmy do siebie wiadomości - ku pokrzepieniu serc ;-)Ale mam nadzieję, że się nie sprawdzi... i nie będziemy musiały czekać do października (ja miałabym wywoływany poród 5.10) ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jestem jestem, tylko wkoncu sie zwaliłam z łózka...no i jak sie tak zaczełam ruszac, to i brzuchol zaczął bolec...ale ja sie ciesze moze cos sie ruszy...wkoncu termin teoretycznie mam za 3 dni ;)
 
Do góry