reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
eee no niby nie mozna tak myslec ale ja tez mam paniczne leki doslownie, Bodzinka pewnie przez swoje narkotyki a ja przez swoje dolegliwosci :// niestety jak ktos ma jakies powazne problemy zdrowotne to nijak nie da sie nie myslec ze moze to jakos przejsc na dzidziusia, nawet jak sie czlowiek stara z calych sil...
jak nie w dzien bo odpycham to mnie w snach dopada lek :///
 
Kochane chore kobity rodzą zdrowe dzieciaczki i na odwrót. Wszystko w rękach tego na górze ale nie można o tym myśleć i się zadręczać bo to maluszką napewno nie pomoże. Grudzień to szczęśliwy miesiąc i wszystkie z nas urodzą zdrowe,pełne życia istotki które będą nas cieszyć przez długie lata. Optymizm,optymizm i jeszcze raz optymizm. Jak nie to tylko po tyłku lać,z tobą salomii to problem bym miała bo ty w tej Norwegii :-)
Ile z kobiet nie może się cieszyć tym co my teraz,poronienia lub wogóle brak szans na bycie w ciąży,powinnyśmy się cieszyć tym co mamy i trzymać się tego że jesteśmy szczęściarami które już niedługo będą najszczęśliwszymi mamami na świecie:-)










 
Ostatnia edycja:
jestesmy po spacerze. Jakos mam dziś dobrą formę i całe szczęście, bo jeszcze nas czekają zakupy, bo się pusto w lodówce zrobiło....
To muszę powiedzieć,że mój ojciec to jakiś wyjątek miał nas 4 plus mama i żadna z nas nie była córeczką tatusia,może za dużo nas było heh Ale w drugim małżeństwie też ma córkę,więc niestety marzenie o synu spełzło na 5 w sumie córkach :)))
przy takim natężeniu to co innego... jak widać los mu dał popalić w drugim związku, hehe

Mój to jest dumny jak paw. W pierwszej ciąży powtarzał, że na bank będzie chłopak. My do końca płci nie poznaliśmy, więc poród był jedną wielką niespodzianką i wykluł się Mati:) teraz od samiutkiego początku powtarzał, że będzie córcia. Ja jeszcze płci nie znałam, ale asekuracyjnie mówiłam, że nie ma się nastawiać itd Już w 14 tygodniu dowiedzieliśmy się, że dziewucha i tak co usg się dowiadujemy, więc mój S. dumny, że przecież wiedział co robi:)))
w sumie fajnie byłoby mieć jeszcze trzecie, ale jakoś na razie nie potrafię sobie tego wyobrazić, więc póki co poprzestajemy na dwójce...
z tym przewidywaniem to mój tak samo - w pierwszej ciąży od razu że córa, a w drugiej że syn, bo on wie co robi, hehe
ciekawe czy w trzeciej ciąży trafi??
 
Dzięki dziewczyny ale salomii ma rachttps://www.babyboom.pl/forum/newreply.php?p=6186927&noquote=1je...Niby je odstawiłam zaraz jak sie dowiedziałam o ciazy, a nawet wczesniej je minimalizowałam, bo czułam, ze tak będzie lepiej. Mądry ten mój organizm he he. Ale lęk jest...U mnie on taki głęboki..Ale macie racje trzeba się cieszyć, że w ogóle mamy to szczęście, że pod serduszkiem rosnie kolejny skarbek.
Ale mi się chce spać...A jak sie położe to ni w zab się zdrzemnąc nie umiem...A zasypiam na siedząco...
 
Właśnie wróciłam do domku i Was nadrabiam.
Rzeczywiście polonistek jak mrówków. Ale widzę, że każda wybrała inną ścieżkę zawodową. Ja w sumie nie narzekam, że nie mam "fachu" w rękach, bo praca lektorki bardzo mi się podoba przez to, że jest taka nienormowana czasowo. I zarobki też w sumie niezłe. Jedyny problem, że szkoły nie chcą zatrudniać na stałę, wolą na umowę o dzieło, więc nigdy nie ma gwarancji, czy będzie praca w następnym semestrze. Ale uczyć cudzoziemców uwielbiam.

Salomii - ja tez mam przystojnego ginekologa niestety. Do tego z super poczuciem humoru. Na szczęście fotel do badania zwykły, a nie z nogami na suficie. Dobrze, że w tej samej przychodni jako internistka przyjmuje też jego żona, to przynajmniej nie mam głupich myśli, jak leżę taka rozkraczona ;-)

Lwiczka facetem się nie przejmuj. Jak zobaczy to pokocha.
Mój Małżon wprawdzie z córeczki się niesamowicie cieszy, ale uzasadnia to tym, że przynajmniej z dziewczynką się nie będzie bił o zabawki.
Ale jak się przy porodzie okaże, że to chłopczyk, to chyba nie uwierzę. Jakoś tak od połowy ciąży wiem, że to dziewczynka i to nie tylko od gina, ale w ogóle takie przeczucie miałam. Chłopczyka nie dopuszczam do świadomości.
 
Ide poukładać te ubranka bo od godziny poprasowane i tak wisze z laptopem na desce do prasowania...Lolo zażądał Scooby-Doo, i tylko zmienia pozycje odgladania....Brzuch mi znowu w dól poszedł...Normalnie mam wrazenie, że mi z dnia na dzien idzie w doł Potwór Mały. Ale dam rade bo kto jak nie ja. Z jednej strony bym chciała juz a z drugiej mam ogromnego stracha, większego niż za pierwszym razem.
 
dziewczyny bo się przyznałam ginowi, że mnie ostatnio brzuch boli jak przy okresie i twardnieje, dał mi cordafen, ale w ulotce w przeciwwskazaniach jest napisane: CIĄŻA i co, można to brać? Bo się zmartwiłam

o wizycie napisałam na odpowiednim wątku
 
Jak Ci dał to bierz. Kochana teraz w 99% ulotkach w przeciwskazaniach jest ciąża...Ale z tego co pisałas to gin konkretny facet, więc bierz spokojnie.
A ja podłapałam doła jak stąd nad morze..Od paru dni nie umiem sie do mamy dodzwonić...Mam tylko nadzieje, że tel jej siadł i to dlatego...W ogóle jakas taka jestem rozstrzesiona...Ach mam dośc...7 tygodni uziemienia, samotności w domu...Oszaleje normalnie, oszaleje...Albo zaczne po kryjomu spacerki urządzać...
 
reklama
mnie ogarnął śpioch.... a jeszcze te zakupy, ale to za półtorej godziny, więc mam czas na odpoczynek.

Mój Małżon wprawdzie z córeczki się niesamowicie cieszy, ale uzasadnia to tym, że przynajmniej z dziewczynką się nie będzie bił o zabawki.
to się jeszcze okaże, moi (mąż i Wiktoria, żeby nie było wątpliwości)sobie wyrywaja gitarę od XBOXa aby grać w GuitarHero

Lolo zażądał Scooby-Doo, i tylko zmienia pozycje odgladania....
Wiki dziś sobie znowu "barbi na fali" zamówiła, ale we francuskiej tv to króluje Scooby Doo i wszelakie potwory

dziewczyny bo się przyznałam ginowi, że mnie ostatnio brzuch boli jak przy okresie i twardnieje, dał mi cordafen, ale w ulotce w przeciwwskazaniach jest napisane: CIĄŻA i co, można to brać? Bo się zmartwiłam
o wizycie napisałam na odpowiednim wątku
jak powiedział, że brać, to bierz.
Na większości leków tak pisze, bo kto by próby kliniczne na ciężarnych przeprowadzał? I jakie ciężarówki się zgodzą na takie próby?? jeśli nie ma etapu badan na pacjentkach, to muszą tak napisać.
 
Do góry