reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

reklama
hehe ja mam skarbonke pełna kasy ale liczyc sie nie chce :D:D:D pozatym mam ponad 400 zl w 2złotówkach nowych a i no i chce skarobne kupic taka duza co nie otwiera sie wcale :D i ma waska dziurke hahahah i wrzucac dla pawla co miesiac np 50 zl :D albo chociaz 20 :D i dac na 18 urodziny ;d
 
Przez szpital i tą chorobę. Trauma jakas normalnie :(

Jakoś nie wierzę w słoiki :p a ile Ty tam Cleo uzbierałaś i od jakiego czasu?

ok 100 zł przypuszcam ze teraz jest


zastanawiam się nad miedziakami ile:-/ te tez zbieramy do puszki po ciastkach ;d
kiedys jak byłam w banku był koles z całym plecakiem "żółtków" ale baba liczyła długo na maszynce,tylko było słychać szum drobiaków jak wsypuje gdzieś tam :D:D

edit.ja predzej zaoszczedze w sloiku niz zostawie chocby 1 zł na koncie :D:D
 
Dziunka zdrówka dla brata .

Ja kiedyś miałam słoik, ale długo nie wytrzymał hahahaha Od urodzenia Majki wybieram sie po skarbonke świne, której nie da sie otworzyć. Ciekawa jestem kiedy ja kupie hahahahhaah
 
Witam sie :)
Dziunka tak smutno mi się zrobiło przez Miłka :( Mam nadzieję ze niedługo zapomni co się mu przytrafiło smutnego :(
Co do skarbonek, ja przed ciążą dostałam od koleżanki z pracy świnkę skarbonkę z napisem Becikowe, jak jeszcze byłam w ciąży mąż, ja, czasami babcia wrzucalismy do niej pieniążki, nie mniej niż 5 zł, już po porodzie zaczęłam liczyć i z 1000 zł tam było, ale zaczęło się wyciąganie ..... a to na mleko, bo pieniądze na koncie miałam, a to na zakupy do warzywniaka itd itp, miałam włożyć je na konto ale tak sie zbieralam ze juz za mało zostało, potem doszły pieniążki z chrztu i znowu musialam zaplacic za to, za tamto, W końcu Olinek bawił sie skarbonką i ją przepołowił :(
Babcia założyła na roczek Olinka konto oszczędnosciowe i muszę to co zostało tam włożyć bo w końcu nic nie zostanie :(

Agrafka u mnie Oli też jęczy i chce na rączki, gdybym sama mieszkala nie mialabym czasu zjeść, gotuję dosyć rzadko, ale mam babcie, ktora bierze go do innego pokoju a ja mogę zrobic to co muszę. Oli w krzesełku do karmienia nie chce siedzieć, wystawilam go na allegro, tylko rączki, czasami w kryzysowych sytuacjach wkłądam go do kojca i kiedy siedzi z babcią, w kojcu pyotrafi sie troszkę pobawic, ale ze mną nie, płacze łzami wielkimi jak grochy, z nosa leci katar i wtedy muszę go wyciągnąć :( Tak wiec w domku mogę niewiele zrobić :(
 
Ostatnia edycja:
My od piątku mamy nocki tragiczne obstawiam zęby ale ile jeszcze to będzie trwało. dzis sanki zaliczone słonko pięknie świeciło a teraz pada.

DZIUNKA kciuki za Miłka oby było lepiej.


CLEO my mieliśmy skarbonkę dostalismy na wesele taką nieotwieraną i wrzuciliśmy tam kase z takiego konkursu weselnego taniec z para młoda za opłate i tak wrzucaliśmy najpierw jak Twój D bez opamiętania później mniej a otworzyliśmy jak była pełna było tam 1500 zł. i wakacje ala podróż poślubna suuuper. Pomysł świetny. Jaś ma juz teraz swoją jakies 4 m-ce i myśle że z 600 zł juz tam jest bo tym razem dziadki rzucają bez opamiętania.

ide nadrobic reszte bo przeczytałam ostatnią stronę.
 
aaaaa wcięło mi posta:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
więc w skrócie
witam koleżanki!!!
chyba też taką słoiko- skarbonkę sobie założę ;-);-) może w koncu coś odłożę bo ja w oszczędzaniu dobra nie jestem oj nie...

kasia dawaj fotę w realu kurteczki bo bardzo ciekawa jestem

dziunka
straszne to co piszesz bardzo mi Miłoszka żal:-:)-( mocno go przytulam musi być lepiej;-);-)

ulka
10 000 ?????? wow musiałaś ładnie zarabiać:tak::tak:

martolinka też bym pojechała sama z mężem na narty chociażby w PL ale Patula by nam nie wybaczyła ona też jeździ... no więc jak już Pati o to Igi raczej też pojechać by musiał...
więc będziemy się przy niuniu zmieniać....
 
reklama
Haha, moi bracia się tak kąpali i jednemu się też to przydarzyło:-D:-D:-D do dzis wspominamy:-D



Na nauczycielkę się szykuję psychicznie, nie potrafię, nie umiem tak rozmawiać i stresa mam:szok: ale w środę jak odbiorę Julkę (tylko w ten dzień widuję się z nauczycielką) obiecałam sobie pogadać.

Co do Miłka. Juz tak dochodzi do siebie, ale psyhicznie masakra.:-(
To był żywy chłopak, nie usiedział, małe adhd.
A teraz? Bylismy tam wczoraj i podłamałam się trochę.
Jest smutny, normalnie smutny:-( nie da buźki, nie powtarza (mówi dużo ale nie chce po kimś powtarzać), boi się wszystkiego, dopiero od 2 dni daje się przewijać, ryczy przy przebieraniu, cały czas chce na rączki tylko do taty, nie chce dawać byźki, robić patataj, kosi-kosi itp. Gdybym wczoraj go przez przypadek nie zauważyła to bym nawet nie wiedziała że jest w domu. A zwykle było go słychac juz na dworzu.
Siedział przy lodówce i cichuteńko się bawił.
Dałam mu paczkę od Mikołaja, to się bardzo ucieszył, potem jak Jula przyszła to zaczął ją przytulać:szok: aż płakac mi się chciało. Szkoda że Joasia nie mogła z nami pojechać, bo trochę ma katar.
Aaa i nie wiadomo czemu co noc budzi sie o 4:30 z krzykiem "nieee" i płacze przez 15-20 min.

o jejku biedny milek, nie dziwie mu sie:/ maluszek kochany...wielki uscisk pocisk od ignasia i ode mnie:)
 
Do góry