kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
No bylismy na dworku 1,5 godziny.Trochę pojeździliśmy na saneczach, pospacerowalismy, z kotem chlopaki poszaleli, poodśnieżali. Kuba najpierw spadł z oblodzonych schodków (ktore tatus powinien rano posypać), potem naladowal furę sniegu do grila, który juz dawno powinien być schowany no i troszeczkę go pokrzywił hehe zjadł tonę sniegu a na koniec polizał żelazne drzwi. Przeżyłam chwilę grozy, naprawdę. ALe jakimś cuccdem nie przylepił się na szczęście. Moze dlatego, ze to drzwi wejściowe do domu, a obok nich kaloryfer to ne były tak zimne i do tego mróz minimalny. Ale chyba musze się przygotować, ze prędzej czy póxniej do czegoś się przyklei ehhh
Ja szczotkuje zeby przynajmniej raz dziennie. Jak nie wyszczotkuję to smrodek z paszczy zieje :/ staramy sie 2 razy dziennie ale różnie nam to wychodzi. Z tym,z ę Michał sam sobie szczotkuje. Ma szczoteczke Jordana taka jak dorosła, z dziurka na palucha. I smiga po zębolach w jedną i w drugą. Ładnie mu to wychodzi, nie powiem. Ale to dlatego, ze brata naśladuje, zawsze zeby myją razem. Ja na koniec tylko troszeczkę mu je przelecę. Generalnie nie przywiązuję wagi do czasu szczotkowania. Byleby troche "obmyte" były. No i z pastą, ta nanodent czy jakoś tak. Kuba ma pastę z kolei taka dla 1-6 z minimalna ilościa fluoru, bo tez zjada, a taki duży niby i niby płucze po myciu, ale nie zawsze jest co płukać.
Panistka faktycznie jak zjada pastę z fluorem to moze się rozchorować.
klaudzia ja tez nie wiem ocb ale spytam tylko bo mnie intryguje ten "tata" to twoj czy Olinka?
a nie możesz sobie sanek u nas zamówić żeby sie tak nie mordować?Czesc dziewczyny, ale sie wczoraj wkurzylam, czytalam was i pisalam tyle odpowiedzi, w koncu mala sie obudzila i musialam sie nia zajac, jak wrocilam do kompa strona sie przeladowala i nic sie nie zapisalo... no wiec zamknelam laptopa i poszlam spac heh.
Pamietajac poki co:
Wyjatkowa - gratuluje wygranej meza, wyciagnij od niego ta kase poki ma, bo pewnie wroci jeszcze na ten automat
Dziunka - pozdrowienia dla Milka, wiem ze jest mu ciezko ale nie wiem czemu, co sie stalo?
Kilolek - dasz rade, w kazdej pracy bywaja ciezkie dni, a w takiej jak twoja to juz w ogole, nie mozesz zadowolic wszystkich
Martolinka - jak egzamin? trzymam kciuki
Poza tym dziekuje wam za wszystkie pozdrowienia, milo ze mnie jeszcze pamietacie
U nas ogolnie w porzadku, mala jest strasznie niegrzeczna, broi cos ciagle, wszystko wyciaga i wrzuca do sedesu albo do kosza, z kosza wyciaga smieci i roznosi po mieszkaniu, kreci sie przy wszystkich kablach itp. az strach pomyslec co bedzie jak postawimy choinkewczoraj przy mnie wyleciala z lozeczka (z drugiego poziomu), w pore ja zlapalam wiec skonczyla u mnie w rekach ale strach pomyslec co by bylo gdyby... dzis maz musi lozeczko calkiem obnizyc, zwlekalam bo ja usypiam i ciezko mi bedzie odkladac, ale bezpieczenstwo najwazniejsze przeciez...
Zazdroszcze wam, ze chodzicie z dzieciakami na sanki, u nas sa tylko takie plastikowe do jezdzenia na pupie, ale takie sa chyba jeszcze za duze dla Marysi...u nas ogolnie masakra, tutaj sie idzie na zywiol, nikt nie sypie ulic ani chodnikow, ledwo sie mozna z wozkiem przebic, jak wychodze z mala to mam normalnie zakwasy w nogach od pchania i zapierania sie, zeby sie nie poslizgnac hehe. Auto stoi na parkingu zasypane, bo parking zasypany, raz jak chcielismy wyjechac to sie zakopalismy hah, zastanawiam sie wiec na sprzedaza, bo jak mi ma stac na parkingu do marca to nie chce za nie placic...
Mam pytanie do was: jak u was z myciem zabkow? Ja probuje szczotkowac, ale mala wciaga tylko paste ze szczoteczki i polyka...potem tylko gryzie sucha szczoteczke. A tu pastu sa z fluorem dla dzieci, wiec sie boje czy jej ten fluor nie zaszkodzi?
Ja szczotkuje zeby przynajmniej raz dziennie. Jak nie wyszczotkuję to smrodek z paszczy zieje :/ staramy sie 2 razy dziennie ale różnie nam to wychodzi. Z tym,z ę Michał sam sobie szczotkuje. Ma szczoteczke Jordana taka jak dorosła, z dziurka na palucha. I smiga po zębolach w jedną i w drugą. Ładnie mu to wychodzi, nie powiem. Ale to dlatego, ze brata naśladuje, zawsze zeby myją razem. Ja na koniec tylko troszeczkę mu je przelecę. Generalnie nie przywiązuję wagi do czasu szczotkowania. Byleby troche "obmyte" były. No i z pastą, ta nanodent czy jakoś tak. Kuba ma pastę z kolei taka dla 1-6 z minimalna ilościa fluoru, bo tez zjada, a taki duży niby i niby płucze po myciu, ale nie zawsze jest co płukać.
Panistka faktycznie jak zjada pastę z fluorem to moze się rozchorować.
może gencjaną? albo nestatyną?cześć babeczki :-)
matko ale naprodukowałyście...
wyjątkowa super prezent na Mikołaja ale wolałabym osobiście żeby mój mąż do automatów nie podchodził mimo że nie wzgardziła bym taką kwotą
kasiiula gdzie fotka w kurtce????:-):-)
kilolek praca z ludźmi to nic przyjemnego zawsze małpa jakaś się trafi a że ludzie nie maja kultury, szacunku to już inna sprawa u Pati w klasie też są tacy rodzice szkoda mi jej wychowawczyni...
marta 3mam kciukasy od rana POWODZENIA
nie wiem co miałam jeszcze napisać....
Igor dzisiaj od rana NIEZNOŚNY już sobie rady z nim nie daję... właśnie zasnął to chwilka spokoju...
Patula ospę ma nawet na języku...nie wiecie czym to się smaruje w buzi??
oj nie zgodzę się, mleczaki tez moga być brudne, zaślimaczone, dziurawe i co najgorsze boleć.ja "myję" Alicji zęby odkąd pojawiły sie 2 pierwsze, ale to nie jest żadne mycie, bo ona mi zaraz szczoteczkę silikonową zabiera wysysa pastę i gryzie szczotkę. A oczywiście nasze szczotki są the best więc chyba też kupię jej taką "najmniejszą z dużych" i będe nią próbowac. Tak naprawde to wydaje mi sie ze teraz to bardziej chodzi o przyzwyczajenie dziecka to takiego zwyczaju ze cos sie z zebami robi - jak sie pojawia trzonowe to wazne bedzie juz dokladniejsze mycie.
klaudzia ja tez nie wiem ocb ale spytam tylko bo mnie intryguje ten "tata" to twoj czy Olinka?