reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

reklama
cześć laseczki:-):-):-):-)
u nas szaro buro dzisiaj chyba będzie sypać swoją drogą wczoraj wszystko stopniało ech...muszę pójść Igorkowi kupić nową szczoteczkę do zębów

kilolku biedulko ale miałaś przygodę ... a jak dzieciaki zareagowały na sytuację??

Martolinka daj linka do swoich klocków ile masz sztuk?? wystarcza tyle warto?? bo z tego co pamiętam to masz drewniane XL a chciała bym takie niuniowi kupić
generalnie sie nie przejely. ja tez trche dobra mine do zlej gry robilam. Wstałam i udąlam, ze wszystko ok. Z druiej strony dzięki temu, ze ja leglam nie przejęły się tym, ze same pospadały. Ale dzisiaj nic o tym nie wspominały, wiec wszystko ok.

Bajecznie jest teraz , jesienią , wiosną. Latem przyjeżdża cała warszawka (tak się u nas mówi) i już nie jest tak sympatycznie:tak::tak: nie lubię stereotypów , ale uwierzcie , że po zachowaniu poznacie ludzi ze stolicy. Nie uogólniam , ale w wiekszosci tak jest. Znam ludzi z Władysławowa , którzy nie wynajmują ludziom z rejestracją na W....;-)
co do Sopotu to poza sezonem to naprawde małe miasteczko i wszędzie jest blisko:tak:knajpki robią się klimatyczne , jest gdzie zaparkować i ceny wracają do normy:tak:
haha a patrzw warszawie ze świecą warszawiaka szukać! chociaz w sumie tego co tydzien w warszawie mieszka spytasz to tez powie, ze on warszawiak. Mój dziadek urodził się w warszawie zawsze wpsominał (bo już nie zyje), ze kiedys to tak nie bylo warszawiakiem trzeba było się urodzić każdy inny to przyjezdny i kiedys to była duma być warszawiakiem a dzis to wstyd sie po Polsce przyznac :d

Wypisąłam Kubę z przedszkola. Tesiowa powedziala, ze przyszła wczesniej po Kubę a on znów w kącie jak spytala Panią za co to ta nie umiała jasno wytlumaczyć :/ jak teściowa spytala czy te kary dzalaja to baba z tekstem "po 10 minutach może dołaczyc do zabawy" szok 10 minut! dla 3 latka. A do tego nie roią nic poza wyklejaniem z ggotowych elementów co Kubę nudzi ale jak Kuba w kącie stoi to nagle Pani zabawy urządza w kólko graiaste itp co Kubus bardzo lubi ale jak z kąta po 10 mminutach wycodzi to jjuz jest po zabawach :(((( ni genealnie nie chce już tam chodzić. Najpierw taki radosny tam biegł itylko dopytywął keidy pójdzie znowu a teraz marudzi,z ę go brzuszek boli, ze gardło i że chyba chory to nie moze iśc :((( no ale czego sie spodziewać skoro cały zcas słyszy,z ę ejst niegrzeczny i ciągle w kącie stoi po 10 minut. Niby dzieci zaczepia i bije a sam cąly w siniakch :/ jak powiedziałam,z ę to dziwne,z e on bije a sam posiniaczony to nagle bbaba przestala skarzyć,z e pije teraz, ze dokucza ale jak teściowa pytala jak dokucza to nie potrafiła wyjasnić. Mowiła,z ę zabawki zabiera ale to normalne 3 latki zabieraja zabwki. Nie wierzę,z ę on jedne zabbiera a niestety tylko on jeden w kącie stoi. Ja wiem,z ęmoje dziekco nie jest aniolem ale nie moze ciągle slyszeć, ze jest zly. Dziecko trzeba też chwalić.
 
Bajecznie jest teraz , jesienią , wiosną. Latem przyjeżdża cała warszawka (tak się u nas mówi) i już nie jest tak sympatycznie:tak::tak: nie lubię stereotypów , ale uwierzcie , że po zachowaniu poznacie ludzi ze stolicy. Nie uogólniam , ale w wiekszosci tak jest. Znam ludzi z Władysławowa , którzy nie wynajmują ludziom z rejestracją na W....;-)
co do Sopotu to poza sezonem to naprawde małe miasteczko i wszędzie jest blisko:tak:knajpki robią się klimatyczne , jest gdzie zaparkować i ceny wracają do normy:tak:

Ja mieszkam w stolicy od 10 lat...i miałam jutro jechać z mężem do Sopotu na weeknad...ale niestety Olaf się rozchorował :( i wyjazd przełożyliśmy na kolejny weekand :) Jest to ostatni dzwonek na taki wyjazd przed porodem, a na prawdę muszę odpocząć ;)
A o Warszafce słychać w całej Polsce ;) w końcu to stolica ;) Fakt, faktem zachowanie niektórych można generalnie określić jako brak kultury, ale nie można generalizować, w każdej miejscowości znajdzie się ktoś taki, kto nie umie się zachować....

Ja mieszkam w Wawie od 5 lat, ale jakoś nie może mi przejść przez gardło, że jestem Warszawianką. Cały czas myślimy z M, żeby wrócić do Lublina, ale fakt faktem - już trochę przesiąkliśmy warszawskim życiem, przede wszystkim pracą.
A Sopot uwielbiamy - właśnie poza sezonem - w tym roku byliśmy w kwietniu, w przyszłym też się wybieramy. M ma rodzinę w Gdańsku wiec co roku mur beton jesteśmy.
A ja uwielbiam wiosnę i jesień nad morzem...

Wypisąłam Kubę z przedszkola.

i bardzo dobrze. Z tego co piszesz to ta wychowawczyni jakaś durna baba, szkoda dziecka - na pewno od takiego traktowania nie bedzie grzeczniejszy. A ja ciągle jeszcze pamiętam to co pisałaś o jakimś kiermaszu, wrrr....
 
Hey kobitki! Ja właśnie sącze sobie japonskie winko z lychee i powiem Wam, że całkiem, całkiem :)))) Jutro na 11 ide na spotkanie organizowane przez bb, ciekawe jak będzie :))) Najważniejsze żeby Konrad się dobrze bawił z dzieciaczkami :))) Wezmę aparat i zdam Wam relacje...
 
No tak chyba bb wieczorem weszło mi w krew... sączę grzane winko i WAS czytam.
Mieszkam w wwce od 10 lat, jak ktoś pyta się skąd jestem odpowiadam obecnie z wwki.... ale zauważyłam, że nie obraźcie się niektóre osoby, niedawno zamieszkałe w wwce z małych miejscowości , mają kompleksy ... i dla nich jest dowartościowaniem się mieszkanie w centrum, na wszystkich patrzą z góry ehhh. Znam kilka osób urodzonych w wwce i są to takie serdeczne osoby , że szok... choć mają po 60 lat, potrafią zrozumieć młodych..
Martolinko - to widzę, że wszyscy mieszkańcy cenią swoje miasto po zakończeniu sezonu wakacyjnego... ;-), ja nigdy nie lubiłam Ustki w lipcu/sierpniu , tłok jak na marszałkowskiej, rewia mody i nic poza tym.
Dziubasek - zazdroszczę pomysłu wyskoczenia gdziekolwiek z mężem, ja tych "luksusów" nie posiadam.
Kikolek - jak czytam o pani pedagog to mam wrażenie, że chybabym babę udusiła, a przynajmniej zgnoiła.. co za głubi babon..
Kończę i lecę spać, bo mi się literki z lekka pierniczą po winku ;-), ekonomiczna jestem..:-D
 
Cześć.

Padam na twarz, młody jeszcze nie spi, a ja juz zrobiłam obiad na jutro żeby mieć czas na wyjście po prezent dla B pod choinke.
 
reklama
Ja mieszkam w Wawie od 5 lat, ale jakoś nie może mi przejść przez gardło, że jestem Warszawianką. Cały czas myślimy z M, żeby wrócić do Lublina, ale fakt faktem - już trochę przesiąkliśmy warszawskim życiem, przede wszystkim pracą.


....

Agrafka ja nigdy nie czułam się warszawianką:-/też chętnie bym wróciła do Lublina gdyby tam praca była :-/
W Wawie mieszkam od 2004 i mam serdecznie dość !!!
 
Do góry