reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko dla maleństwa

Dziewczyny chrzcimy Krzysia w lutym i nie mam pojęcia jak go ubrac prosze doradźcie coś:( Tylko z góry u mnie odpadają atłasowe beciki, nie moge na nie patrzeć. Myślałam o zakupie jakiejś kurteczki, spodni ciepłych albo kombinezon - a pod spód to już kompletnie nie wiem co:/
 
reklama
Wiolcia my chrzcilismy Lolka w grudniu.
I miał białe spiochy i kaftanik, białe wełniane spioszki i sweterek i białe polarkowe ubranko.Ja do chrztu uwazam tylko biel. U nas nadal problem z chrzestnymi. ?A jak mówie m kto mógłby być to robi wielkie oczy i nie dzwoni sie pytac. Zaparłam sie w końcu od czegos ojca ma.
 
Wiolcia, my też w lutym - trzynastego. Franka ubierzemy w bodziaka, rajtuzy, spodnie i koszulę - niekoniecznie białe. Na głowę oczywiście czapeczka, a na ubranie polarowy kombinezon. Jak będzie mróz to na drogę do kościoła (10 min. piechotą) ubierzemy go jeszcze w zimowy kombinezon, ale w kościele będzie już tylko w tym białym, ewentualnie przykryty kocykiem - mamy taki jaśniutki szary. Żadnego becika, bo też nie lubię tych atłasów i kokardek.
 
Dziewczyny chrzcimy Krzysia w lutym i nie mam pojęcia jak go ubrac prosze doradźcie coś:( Tylko z góry u mnie odpadają atłasowe beciki, nie moge na nie patrzeć. Myślałam o zakupie jakiejś kurteczki, spodni ciepłych albo kombinezon - a pod spód to już kompletnie nie wiem co:/
wiki miala chrest w listopadzie i na białe ciuszki miała polarowy kombinezonik biały. wziełam do koscioła rozek biały (bo mam teki duuuży, teraz mam go w wózku).
 
jezuuuu ja też nie znoszę tych atłasów bleeeeeeeeeeeeeee

ja mam taki 50-letni becik z ręcznie robioną koronką. Jest piękny i Mati też w nim był chrzczony, ale małą chyba ubiorę w ciepłą polarową sukienkę, rajstopy, a jak będzie mróz to nawet takie białe pół-śpiochy, ciepłe buciki, kożuszek - wolę trzymać ją w pionie bo wtedy jest spokojniejsza. Jak uda mi się wygrać aukcję to wkleję cały ten komplecik. Tylko on jest w rozmiarze 68 i nie wiem, czy Oliwia się w nim nie utopi...jak myślicie. Też chrzcimy w lutym...
 
Jejku a mój nadal 56 tylko stopy mu się zaczynaja nie miescic i te ubranka takie fajne, opiete. A ja miałam becik, chrzestni kupili i teraz jezdzi w nim Fif i mi się podoba.;-)
 
reklama
Wiocia, ja widziałam super rozwiązanie u jednego dzieciaczka na chrzcie jeśli chodzi o przykrycie..żadne bety atłasowe etc ...bleee Tylko dziecko było zawinięte w biało- kremowy kocyk i poprzypinane białe małe różyczki..Ślicznie to wyglądało i ja też tam zamierzam okryć Lenkę;)
 
Do góry