reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
dzięki dziewczyny, jesteście kochane! mam nadzieję, że jutro będzie lepiej...

No pewnie,ze będzie lepiej!!!Jutro wstanie nowy dzień,a wraz z nim pozytywne nastawienie!

Sugar ja mam 160 cm i byl taki moment,że nosilam spodnie 44 więc ja moge sobie wszystko wyobrazić :-D ehhh no i zazdraszczam długich nóg;-):tak:

mała_mi współczuje,jak jeszcze nie śpi to spróbuj może jak będzie płakał ,połozyc go na jakieś podusi albo kolderce z wózka np i tak ponosić,tak żeby nie dotykać za bardzo żadnego miejsca wkłucia swoim ciałem i całować delikatnie po policzku i przy szyjce i szeptac cos do uszka no i delikatnie bujać...wiem że każde dziecko jest inne,ale na mojego po szczepieniu to akurat działało,bo płakał jak tylko go nawet przytuliłam i koszulka albo śpioszki za bardzo dotykały miejsc po wkłuciu..taki delikatny jest ten mój niuniek.Następne szczepienie 27 stycznia,już się boje...
 
Ostatnia edycja:
kasis to ja chyba źle zinterpretowałam ulotkę, ale masz racje pisze że lek homeopatyczny stosowany w stanach niepokoju z towarzyszącą gorączką lub bez.
Nie no serce mi się kraja, pewnie zaraz znowu wpadnie w szał. Gdybym chociaż wiedziała co mu jest, jakby miał temp to podam leki i może ulżyłoby mu a tak to nie wiem co zrobić. Aż mnie na kibelek pogoniło :(
 
A jak to jest z chrztem? Trzeba chrzcić w swojej parafii czy można w innej? A jeśli w innej to czy trzeba jakieś pozwolenie od księdza ze swojej parafii tak jak do ślubu?

Ja zarówno ślub miałam w innej parafii (ani w parafii mojej ani w męża!) jak i chrzest. Fakt, ze na ślub potrzeba pozwolenia, za to na chrzest - nic nie trzeba. Idziesz, prosisz o chrzest, przynosisz jakieś zaświadczenia jeśli chcą (u mnie poprosili TYLKO o dane rodziców, rodziców chrzestnych i akt urodzenia - wszystko wysłałam jednym smsem!) - a po chrzcie dziecko zostaje zapisane w księgi. I tyle.

A mój żuczek bardzo a to bardzo marudny jest, przed chwilą popadł w taką furię płaczu że aż się zanosił... to pewnie po tym szczepieniu jest taki niespokojny. Kurcze temperatury nie ma, bo już tyle raz mu mierzyłam. Głodny nie może być bo jadł a cyca nawet już nie chce a butelką też pluje więc wypił to co miał i więcej nie chce. Posmarowałam mu miejsca szczepień Alcatelem bo tak mówił lekarz, myślałam że może te miejsca mu dokuczają. Jak trzymałam go na rączkach to było mu dobrze, jak położyłam zaraz płacz. Pierwszy raz tak w sumie mamy, że nie wiadomo jak mu pomóc, zawsze jakoś się zaradziło.
Teraz mąż z nim jest a mi źle że nie wiem jak mu pomóc.
Mam niby te czopki Vibricol one podobno są na jakieś stany niespokojne, na gorączkę... nie wiem czy mu podać bo przecież on nie ma temp.
Gdyby zasnął to pewnie rano obudziłby się radosny a tak on płacze i ja razem z nim:-:)-(.

Kochana, nasza Justynka bardzo wrazliwa jest. A jak opisujesz to co teraz masz z Łukaszkiem, to wypisz - wymaluj Justyna po szczepieniu! Justyna ma tak, że po kłuciu nawet jak ją całuję, głaskam czy dotykam w ogóle, to od samego dotyku płacze i się rozżala nad sobą! Jakby sobie wszystko przypominała i łka tak jakby udawała... Dziwne to ale zawsze tak ma. W ogóle wrażliwe dziecko się nam trafiło, ale jakoś już nauczyłam się ją uspakajać. A na to co Łukaszek pokazuje jest jedna rada (z moich obserwacji Justyny)- utulić jak długo chce dziecko i tyle! Jutro będzie spokój :-)
 
Przytulam Cie mocno mała mi ja tak miałam na początku z Błażejem, płakał cały czas i nie wiedziałam jak mu pomóc:((
 
mała_mi wiem co przechodzisz z maluszkiem. U nas po szczepieniu bylo masakrycznie na wieczór. Dorian sie darł jakby go ze skóry obdzierali i wogóle to tylko na rekach , nie bylo mowy zeby go odłozyc. Nawet jak zasnął a ja chcialam sobie go poprawic to ryk na nowo jakby go skóra bolala. Zapodaj Viburcol !!!! Potulaj go i oby przeszlo. A jak mu miejsce wkłócia spuchlo to posmaruj altacetem to pomaga.
 
e-lona prawo kanoniczne mówi, że powinno się chrztu udzielać w parafii rodziców. dlatego lepiej się dopytajcie. większość kościołów wymaga zgodę z własnej parafii, bo tak naprawdę powinno wymagać zgodnie z przepisami.
 
Mała_mi ja też mocno przytulam...Miłoszek tydz.temu też miał ciężką noc po szczepieniu i czopek+tulenie go pomogło:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
udało mi się nadrobić :-)
ulisia-gratuluje Marcelkowi przewracania
Luty Małgoś, Onesmile, gratuluje suwaczków waszym maluchom
dobranocka- co do tego ubierania, ja jak jest tak ok 4 na plusie to ubieram body długi rękaw,rajstopki, spodnie od dresu, kurtkę, czapkę, rękawiczki no i w wózek i kocyk, jak jest tak ok 0 to zakładam jeszcze bluzę i zamiast spodni i kurtki kombinezon,
emilab-życzę zdrówka dla męża, mój mąż też na dietę dunkana przechodzi ale po chrzcinach czyli od poniedzialku
sugar-zdrówka dla Arturka
mila84-witaj, widzę że jesteś mój rocznik:-)
mała mi,margerrita-Wszystkiego Najlepszego, przepraszam że spóźnione
mała mi- życzę aby Łukaszek zasnął, biedulek


zakatarzonym dzieciaczkom życzę żeby katarek minął
 
Do góry