reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczen 2011

ano 4 to tak posypalo sie troche dziewczyn.

u mnie czop powoli odchodzi, podbrzusie boli a toska szaleje w brzuchu :-) ze tez jej sie chce jeszcze. powiem wam, ze z jednej strony chcialabym juz urodzic moze wtedy bym wyluzowala i miska by mi juz tak na nerwy nie dzialala. martwie sie tym jak ja to wszystko ogarne jak beda we dwie najbardziej boje sie wieczorow i usypiania michaski. eh oby nie bylo tak zle
 
reklama
Kochane dajcie rady jak wy to robicie, że zajmujecie się malenstwami i tak się tutaj udzielacie, my z Maciusiem do 10tej rano w łóżku, bo w nocy go już nie odnoszę i śpiochamy razem;) potem lecę umyć włoski ogarniam się i wendrujemy na spacerek, po spacerku się karmimy, i biorę się za jakiś obiad, czasem mały tak długo je że mąż po nockach wstaje i gotuje Nam obiadek, potem Maciuś jest aktywny do kąpieli czyli do 19tej po kąpieli znów je i dopiero zasypia, więc ja biegnę do wanny szybki prysznic, pozmywam naczynia i jest własnie taka godzina, najchętniej poszłabym szybko spać żeby zregenerować siły zanim Maciuś wstanie na jedzonko:p dobrze, że pokarm mam bo przy jego częstym jedzeniu tak jak pisałyście to bałam się że wyssie wszystko i wkoncu zabraknie:)

Pozdrawiam Was

Faktycznie 4 stycznia wysyp malenstw, trzymam kciuki za resztę dziewczyn i za ich rozwiązania pozytywne :-)
 
A ja się właśnie zorientowałam, że niektóre nasze bąble mają już ponad miesiąc :)
Ale ten czas leci... aż szkoda... ja się rozkoszuję moim szkrabkiem słodkim, każdą chwilą...
 
dobry ja nadal w dwupaku, w nocy mialam bole brzucha ale to tyle jezeli chodzi o jakies zmiany ktore moga swiadczyc o zblizajacym sie porodzie. toska dosyc aktywna wiec sie nie martwie bo to dobry znak. mam jednak nadzieje, ze sama zdecyduje sie wyjsc i nie trzeba bedzie jej pomagac. wiecie moze co u szalom?? bo sluch o niej zaginal.

ano ewcia zauwazylam i powiem ci, ze ten czas strasznie szybko zlecial :-)

mamuski w dwupaku bierzmy sie do roboty :-D
 
Witam was kochane po baaaaaardzo długiej nieobecności.
Mateuszek urodzil sie 19 stycznia . Miał 3100 , 55 cm i dostal 7/8/10 ( 1 min/2min/5min ) w skali apgar.Poród zacząl sie silami natury po odejsciu wód o 4 nad ranem a skonczyl sie cesarka o 13 .
Synek jest piekny i wart przygód ze szpitalem ... porodem... i wszelkiego bolu.
Wszystkim rozpakowanym mamusia GRATULUJE, reszcie zycze cierpliwosci , szybkich i bezproblemowych porodow.Juz niedlugo wasze skarby beda z wami .
pozdrawiam
 
dziewczyny od dzisiaj jest w tesco super promocja na pieluchy i inne dodatki dla dzidzi wiec jezeli macie blisko tesco warto jechac :-).

a mam pytanie wychodzac ze szpitala dostawalyscie tak zwane niebieskie pudeleczko czy nie? jezeli nie to mozecie zarejestrowac sie na stronce FamilyService.pl - Family Service i z tego co czytalam przychodza gadzety dla dzidzi jak skonczy kilka miesiecy i tak dalej, to samo na bobovicie i hippie.
 
Blondi - udzielanie się na BB to jedyna rzecz którą potrafię robić z dzieckiem przy piersi. Pisanie jednym palcem opanowałam do perfekcji. Poza tym wstaję o godzinie 7 by wyprawić pozostałe dzieci do szkoły.
Wiecie jak się w nocy zestresowałam. Moje dziecko obudziło się na karmienie o 2.30 a następnie o 7.00 wstałam ja a mała dalej kima. Rozebrałam, zmieniłam pieluszkę i próbuję wybudzić a Rysia nic - śpi :( Dopiero o 7.30 udało mi się ją dobudzić i wcisnąć cyca, bo już myślałam że eksplodują. Teraz leży i obserwuje motylki - wczoraj dostałyśmy karuzelkę - podoba się małej :)
 
Blondi84 nawet nie wiesz jak Cię rozumiem;-) Ja przy Michałku również prawie wcale nie mam czasu dla siebie, a na forum wchodzę dosyć rzadko. Tym bardziej, że z Miśka chorobą, nawet jak on nie ma ochoty na jedzonko, to muszę go wybudzać w nocy co 3 godziny, a w ciągu dnia co 2 godziny.
A dzisiejszej nocy nie zmrużyłam nawet oka, bo po szczepieniach dostał wysokiej gorączki, na szczęście nie obniżył mu się poziom glukozy. Teraz śpi przy tacie, ale za chwilkę i tak muszę budzić go na karmienie.
Pozdrawiam was gorąco
 
Tak was podczytuję i dochodzę do wniosku, że gorączka to normalny stan po szczepieniu, tak? Czyli w razie "W" nie należy panikować...
 
reklama
Do góry