reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

kurczę, dziewczyny, jak tak czytam, co robicie żeby przyspieszyć to stwierdzam że ja jakaś szczęsciara byłam hehehe
herbatki z malin nie piłam, przytulać się już dawno siły nie miałam, okien nie myłam , piersi nie masowałam, czop nie odszedł i.......... była niespoździanka :)
No to tak jak ja, hehe
Zupełnie z zaskoczenia. W czwartek poszłam do szpitala, w piątek rano urodziłam. A byłam umówiona z koleżanką na kawę, bo stwierdziłam, że przed porodem muszę się latte jeszcze napić. I nie wyszło.
 
reklama
dziewczęta :-D

chyba odszedł mi czop śluzowy ... :biggrin2::biggrin2::biggrin2::biggrin2::biggrin2::biggrin2:
nie pocieszę Cię :( mnie odszedł 2 tygodnie temu....

ja tez nie chce w walentynki. Najlepiej do piatku.
12.02 ma urodziny mojej kuzynki syn (diabełek mały), 13.02 moja kolezanka, 14.02 walentynki a ja chce zeby moja dzidzia miała swój dzien :)) Ale w walentynki mam sie wstawic na porodówce jesli nie urodze do niedzieli.

Ide na spacerek, miłego wieczoru:))

to mamy podobne zalecenia :)

U mnie dziś po 6 km spacerze z Olafem teściową nadal cisza...zaraz wypiję 3 herbatkę z liści malin, łyknęłam 5 kapsułek wiesiołka i chyba zapodam sobie czopki glicerynowe...
Kolejny tydzień się kończy a ja 2w1.
Wiecie, siedzę z Olafciem i teściową, bo nie mamy żadnej rodziny tutaj i ona przyjechała, zeby w razie czego z Olafem zostać jak my będziemy na porodówce. Jes u nas już 1,5 tygodnia i już chciałabym sama zostać :))) To w sumie ona mnie tak "motywuje" do urodzenia...tym bardziej że już 3 dzień jestem przeterminowana!

Ciekawe co u Rutkosi?
 
margoz GosiaLew to wam tylko pozazdrościć takich porodów:tak::-)i mieć nadzieje że większość z nas też tak urodzi;-). dziś tata pyta się mnie gdzie jedziesz ja mina mówie ze nigdzie bo sie nigdzie nie wybierałam i pytam aale o co chodzi,a on do którego szpitala będe jechała ja wiem ale mowie że jeszcze nie,a on to jedz tam gdzie bliżej i najlepiej dzien wczesniej a ja po co ; tata zeby tętno sprawdzili;-) aha, a najlepiej jak sie mnie pytają o termin a kiedy itd itp no i moje rodzeństwo dziś mi ustalało date porodu,i pytaja a kiedy bym chciala no to mowie że mi odpowiada ten 19w sobote,im nie bo to przecież w sobote jakas imprezka:eek:,w niedziele tez nie bo będzie leń:eek: tata:najlepiej to w piątek bo mojemu męzowi by odpowiadało.:crazy: no i jestem w kropce niewiadomu komu dogodzić żeby sie nie narazić:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
dziubasek no no to determinacje masz wieksza niz my wszystkie razem wziete :) i wcale sie nie dziwie! Wiec trzymam kciuki!

majuska skad ja to znam.... u mnie to od dwoch tygodni, kazdy ma "swoj" termin, a to czyjes urodziny, rocznice slubu, rocznice poznania (to moja mama nawet nie wiedzialam ze pamieta) a to choroba wiec nie teraz, a to cos tam.... a ona ma wszystkich w nosie i wyjdzie kiedy chce :)

Od Rutkosi wiesci brak :( pewnie nadal nic, kurcze rzeczywiscie mogli by jej cesarke zrobic...
 
Witajcie kochane lutóweczki:-)
Wpadam do Was z sentymentu, w zeszłym roku też już byłam na koncówce ciąży:tak: i miałam podobne nastroje do Waszych teraz i tak niecierpliwie oczekiwałam,a dziś synek już za dwa tyg skończy rok-straaasznie zleciało:tak: i Wam tak zleci,a tymczasem trzymam mocno kciuki za Was i Wasze maleństwa:-D ,gratuluję też rozpakowanym.
Lutówka 2010
 
Wiecie, siedzę z Olafciem i teściową, bo nie mamy żadnej rodziny tutaj i ona przyjechała, zeby w razie czego z Olafem zostać jak my będziemy na porodówce. Jes u nas już 1,5 tygodnia i już chciałabym sama zostać :))) To w sumie ona mnie tak "motywuje" do urodzenia...tym bardziej że już 3 dzień jestem przeterminowana!
Jezu tos ty moja bratnia dusza.Moja "mamusia kochana" zainteresowala sie dzisiaj pomoca jak zobaczyla ze Kubus lata z pierogiem na obiad w reku.Wlazla mi do kuchni ciapnela jedengo prawie z gara po czym stwierdzila ze widzi ze juz skonczylam wiec ona idzie na dwor na papierosa:wściekła/y:.No myslalam ze malpie lep urwe.
Po dniu przy garach znowu brzuszek bolal,no ale coz ona zalegla do stolu i czekala tak jak moje dzieci az jej pod nos podstawie.Po zjedzeniu fakt wyniosla do zlewu ale na tym koniec.Ja nie prosze sie o nic ale skoro ja lepilam 80 pierogow to on a mogla by po obiadku 5 talerzy z wlasnej woli zmyc.
Teraz poszla spac (jest 8:55 wieczorkiem:szok:) bo ona strasznie zmeczona.Na dobranoc tylko uslyszalam ze takiego urlopu to ona dawno nie miala.:angry: no k***a mac:growl:.Pierdziele i rodze jutro :evil:
 
crazy mamo, no bez kitu współczuję :-/ chyba bym nerwowo nie wyrobiła :-/ masz rację - nic, tylko rodzić, wtedy na pewno nie Ty będziesz zmywać ;) wdech i wydech i już się nie denerwuj, bo dzidziuś też się stresować będzie :* trzymaj się tam ciepło ja idę na nocną przekąskę i do wyrka czekać na męża, który po 4tej wraca z pracy :)
 
Wow przewaznie jak wieczorkiem siedze to juz mi tylko nadrabianie czytania zostaje bo nikogo nie ma.
Smacznego!!! Ja spadam na filmik bo zaraz sie zaczyna "Prosto w serce" na ITVN (jedynym polskim kanale jaki mam :-)).Odezwe sie polskiego popoludnia z nowinkami po wizycie.Kolorowych snow
 
reklama
Do góry