paulina - masz rację - inni niech się sobą a nie Tobą zajmują
jos, kocurek, mloda, mama, mary, wiola, pok -
Ja ciążę z Karolą wspominam jako .. hmm nie ma chyba słowa na to... wymiotowałam do końca 7 miesiąca co mnie blokowało w domu

strach o ciążę po 6 poronieniach, rozwarcie od 7 miesiąca a na dodatek palacze - dwójka w domu gdzie mnie cofało na sam zapach

3 razy w szpitalu lądowałam, do tego poród koszmar bo choć krótki to nikomu nie życzę widoku sinego dziecka które zapłakało po 5 min jak je zastymulowały dwie neonatolog. Do tego nerwy bo lekarz mój odbierał poród po tym jak się dowiedział dlaczego i przez kogo jesteśmy w takim stanie (lekarz przyjmujący powinien mnie po ktg na cesarkę brać a nie oxy dawać) bo małej tętno leciało. Przez rok ryczałam i krzyczałam z nerwów o poród - gdyby nie mój gin i M to bym sukins..a do sądu podała. Tydzień albo dwa po moim porodzie przestał pracować w szpitalu bo mój gin się niesamowicie wkór..

Też drżałam o Karolę jak głupia, nawet monitor oddechu kupiliśmy bo ja po nocach nie spałam. Nie poszłam do psychiatry bo nie chciałam leków (powiedzmy że najczęściej nie działają jak powinny w moim przypadku) ale za to sporo gadałam z mężem - bardzo mi przy małej pomagał, szczególnie że urodziła się w kwietniu a od lipca do połowy grudnia robiliśmy generalny remont kupionego mieszkanka więc on miał na głowie mnie, Karolę i pracę. Co do karmienia - obraziła się w listopadzie na cyca na rzecz butelki

A mi było w to mi graj

Karmiłam 7 miesięcy choć w maju miałam kryzys że mi pokarm zanikał i też ryk że nie mogę dziecka wykarmić

i znowu mąż mnie ratował bo uspokajał i wspierał aż po dwóch tygodniach się unormowało i laktacja wróciła pełną parą

Z Emi miałam pietra przez całą ciążę znowu ale mniejszego. Lepiej się czułam choć byłam zmęczona bo miałam Karolę na głowie - czasami dosłownie

I znowu mam problem z laktacją

ale trzymam się jakoś - chcę karmić chociaż do wakacji :-) Ale jak nie to trudno

Ale postaram się jak najdłużej :-) Ja jestem z tych A u których biust po porodzie rośnie na max B i tak zostaje więc od Karoli mam B takie małe i jestem happy bo wcale mi nie wiszą ani nic - zaleta małego biustu

A teraz lepiej umiem się zorganizować i przy dwójce dzieci mam powera i czas na wszystko

Czasami mnie coś wkurzy

czasami sobie popłaczę bez przyczyny ale później się z tego śmieję jak głupia

Ale jestem spokojna i jest ok. Jedyne co mnie dobija to waga

Ale na coś trzeba ponarzekać - inaczej bym kobitą nie była
Pojechałam dzisiaj na zakupy z teściową a dziewczyny z moją siostrzenicą zostały z moją mamą

500 zł poszło się czesać a i tak zapomniałam kilku rzeczy

norma

Teraz Karola jest u teściów a Emi śpi na moich rękach bo fajnie grzeje a mi zimno

No i musiałam ją obudzić bo coś złego się śniło :-( Jutro rano tylko odkurzyć mi zostało a dzisiaj później łazienką się zajmę jak wenę znajdę do przez ten deszcz za oknem leniwiec mi się włączył

Ale teściową mam super :-) Jakby mi jeszcze rzecz z wózka nie podbierała przy kasie bo ona chce zapłacić to by było fajnie

A jaki ubaw miały kasjerki bo zaczęłam teściową molestować żeby mi nie podbierała rzeczy bo zacznę opowiadać dowcipy o teściowych
