- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
S
Sol
Gość
kocurek
M ma przesrane z obiema
Bo swojej ma dość a moja - cóż oboje mamy jej dość
Moja jest histeryczną nauczycielką próbującą wmówić człowiekowi że jest głupkiem a ona wie lepiej
a teściowa opiekuńcza pielęgniarka
A że ja z matką własną nawet nie umiałam dwóch minut pogadać to z teściową możemy godzinami gadać
Zastąpiła mi poniekąd matkę bo po ślubie na drugi dzień się przeprowadziłam do M rodziców :-) I choć teść mi za skórę zalazł po porodzie tak jak mała miała pół roku nie wytrzymałam i mu walnęłam tekstem że już niedługo nie będzie nas musiał oglądać bo się wyprowadzimy (kończyliśmy remont własnego mieszkania) to mi odparował "Ty nie tu nie strasz takimi tekstami" a ja na to się bezczelnie roześmiałam że nie straszę tylko fakty stwierdzam
Przez tydzień się do mnie słowem nie odezwał
Od tamtej pory ma do mnie taki respekt że masakra
A ja mu tylko udowodniłam że umiem się postawić
A on słaby jest ale próbuje dominować bo "głowa rodziny"
U mnie w domu M naprawdę jest głową rodziny ale do dziewczynek to ja noszę spodnie a on jest miękkie kluchy

asionek no ja klęłam na męża bo przyjechał dwie godziny za późno - inna bajka że ten gin co mnie przyjmował to zapewniał że kontaktował się z moim i że niby to on kazał podać oxy a ja wszystko mojemu przy porodzie powiedziałam
i przy wszystkich kazał temu młodemu "albo pomagasz przeć albo wypierda..aj" podszedł ćwok do mnie to miałam skurcz w ręce i go walnęłam żeby mnie nie dotykał baran jeden. A mąż był przy mnie cały poród nawet na próżnociągu go nie wygonili bo był w fartuchu bo służba zdrowia i pracuje w tym szpitalu. Dobrze że mój gin przyszedł na poranną zmianę i zajrzał od razu do mnie i już został do porodu a od 6 miałam inną położną - z powołania i znają ca się na rzeczy i kazała vacum przynieść na salę zanim lekarz o nim zadecydował - potem się okazało że to koleżanka teściowej















asionek no ja klęłam na męża bo przyjechał dwie godziny za późno - inna bajka że ten gin co mnie przyjmował to zapewniał że kontaktował się z moim i że niby to on kazał podać oxy a ja wszystko mojemu przy porodzie powiedziałam



Ostatnio edytowane przez moderatora:
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 116
cześć babeczki
byłam na wizycie i nawet babka badała ginekologicznie... pierwszy raz to miało miejsce w calej tej ciązy wiec byłam z lekka zaskoczona
ale po badaniu powiedziała, że jeszcze nic nie gotowe... wiec nastepna wizyta w nastepny piatek 18.02.2011. i wówczas zabukujemy termin indukcji porodu, ale tak jak przypuszczam pewno będzie to poniedzialek lub wtorek 21/22/02/2011. Ja już przestałam wierzyć, że sama akcja sie rozkreci wiec... musze czekać pewnie na indukcje :-
angry:

sol mój tez Ali nie umie postawić do pionu... córeczka tatusia i mu na łeb wchodzi... wiec to ja jestem ta co musi dyscypline zaprowadzać...
byłam na wizycie i nawet babka badała ginekologicznie... pierwszy raz to miało miejsce w calej tej ciązy wiec byłam z lekka zaskoczona



sol mój tez Ali nie umie postawić do pionu... córeczka tatusia i mu na łeb wchodzi... wiec to ja jestem ta co musi dyscypline zaprowadzać...
Czarny Kocur
Made by Made :*
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2010
- Postów
- 10 844
maran trzymaj się dzielnie na froncie !!!
Hhmm sol ;-) moja mama to taka własnie kobieta - apodyktyczna, mająca absolutnie "rację", nadwrażliwa, histeryczna, gadatliwa i nadopiekuńcza
- czasami zastanawiam się czy to nie dlatego moje zdanie o kobietach jest takie jakie jest
Z mamą niestety się nie rozumiemy ......
Ja byłam wychowywana głównie przez babunię - no bo mama przecież o byt walczyła (akurat to jestem w stanie zzrozumieć) - a babunia to była spokojna, dumna i szlachetna osoba, małomówna ale i gniewna ooooj - według mnie była ideałem kobiety - miała dziecięcą radość życia i uśmiech w oczach ......... eeeeeh moja babunia
))) A tylko 4 klasy szkoły podstawowej i cięęężkie życie łącznie z robotami w Niemczech - gdze są tacy ludzie????????? :-(
No ale za to nie znam skuteczniejszej kobiety w działaniu i załatwianiu spraw niż moja mama :-) :-) :-) Jak sobie coś zaplanuje to wykona !!! Akurat tę cechę mogłabym odziedziczyć ale niestety nie odziedziczyłam
Hhmm sol ;-) moja mama to taka własnie kobieta - apodyktyczna, mająca absolutnie "rację", nadwrażliwa, histeryczna, gadatliwa i nadopiekuńcza


Ja byłam wychowywana głównie przez babunię - no bo mama przecież o byt walczyła (akurat to jestem w stanie zzrozumieć) - a babunia to była spokojna, dumna i szlachetna osoba, małomówna ale i gniewna ooooj - według mnie była ideałem kobiety - miała dziecięcą radość życia i uśmiech w oczach ......... eeeeeh moja babunia
No ale za to nie znam skuteczniejszej kobiety w działaniu i załatwianiu spraw niż moja mama :-) :-) :-) Jak sobie coś zaplanuje to wykona !!! Akurat tę cechę mogłabym odziedziczyć ale niestety nie odziedziczyłam

Ostatnia edycja:
S
Sol
Gość
maran - matki w spodniach 
kocurek - to doskonale cię rozumiem
mama koszmar za to moja babcia - kochana babunia
Ale moja babcia pielęgniarka - choć ta z tych z powołania :-) Mną babcia się niewiele zajmowała bo miała dwa wypadki i częściej to nią trzeba się było opiekować :-( A jak dziadek umarł jak byłam mała to często po szkole do niej na fryteczki chodziłam
Bo tylko ona umiała zrobić takie że człowiekowi język do tyłka uciekał
A że ja najmłodsza wnusia to byłam przez babcię rozpieszczana
Tak jak teraz moje dziewczyny są jej najukochańszymi prawnuczkami choć Karola nie najmłodsza to ukochana bo wiecznie uśmiech ma na buzi a Emi najmłodsza z całej piątki prawnucząt
i na dodatek dostała po niej imię
Ale matka... ją interesowały tylko moje oceny a to jak się psychicznie czuję miała głęboko na względzie. Lepiej znał mnie ojciec i do dzisiaj tak jest
A matki unikam jak tylko mogę bo co bys jej nie powiedziała i tak franca zrobi po swojemu. Miała Karoli nie dawać słodyczy na tygodniu a ja od Karoli słyszę że batonika dostała od babci
To dopiero jak jej Karola za drugim razem powiedziała że ona nie chce słodyczy bo mama da po dupie to babcia cofnęła rękę
Oczywiście Karola za to ze zjadła po tyłku nie dostała ale babcię trza było nastraszyć a Karola się mnie prawie bezwzględnie słucha
A po za tym to moja najlepsza koleżanka 

kocurek - to doskonale cię rozumiem












Czarny Kocur
Made by Made :*
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2010
- Postów
- 10 844
sol mama - temat rzeka
moja to urodzony manager - jak traci kontrolę nad otoczeniem albo otoczenie zaczyna działać po swojemu to mama wpada w czarną rozpacz i jest urażona do żywego i nijak przez tyle już lat nie może sobie poukładać w głowie, że na przykład może być inny model wychowania.... że może nie wszystkim potrzebna do szczęścia wiara .... i takietam... eeeehhh mama jest niereformowalna
) - szczególnie jeśli chodzi o rozpamiętywanie własnych żali i urazów ....
Ja ją rozumiem częściowo bo sama nie miała wżyciu lekko ale z drugiej strony myślę, że mogła by sobie odpuścić tę walkę ...
Nabrać dystansu do ludzi i spraw ... 

oj laski....
3 godziny i.... blacha i pół pełne pączków! moje pierwsze w zyciu! niektore troche przypalone ale nie jakos dramatycznie. tylko kilka ma ksztalt pączków :-) bo mi sie porozchodzily w szwach ale są przeeeeeeeeeeepyszne!
ktorej wyslac?
3 godziny i.... blacha i pół pełne pączków! moje pierwsze w zyciu! niektore troche przypalone ale nie jakos dramatycznie. tylko kilka ma ksztalt pączków :-) bo mi sie porozchodzily w szwach ale są przeeeeeeeeeeepyszne!
ktorej wyslac?
Czarny Kocur
Made by Made :*
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2010
- Postów
- 10 844
lazurowe mamy już takie są czasami :-) trudne
Moja zawsze mówi - a co gdybym była alkoholiczką, albo się tobą nie zajmowała??? Faktycznie ma rację - moje szkolne dzieciaki mają czasami takie matki, że aż się płakać chce i przygarnąć te biedne, pokręcone dzieci .....
Ogólnie nie jest źle .... i nie powinnam na mamę złego słowa powiedzieć, po prostu nasze relacje są skomplikowane
pok o kurde PĄCZKI ??????? :-) :-) :-) Poproszę dwa !!!!! A co tam - najwyżej pęknę od tych cholernych wzdęć ale muuuuszę spróbowac



Ogólnie nie jest źle .... i nie powinnam na mamę złego słowa powiedzieć, po prostu nasze relacje są skomplikowane

pok o kurde PĄCZKI ??????? :-) :-) :-) Poproszę dwa !!!!! A co tam - najwyżej pęknę od tych cholernych wzdęć ale muuuuszę spróbowac



reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: