reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

witam laseczki

a dzis obudziłam sie z mega bólem głowy zasnełam o 2:00 w nocy dobrze mi sie spało no ale poranek tragiczny bo głowa jak kamień cięzka:eek::eek: trzeba zaraz jakaś mala czarna sobie strzelic:laugh2:

Magdzior- powodzenia w piatek kurcze kolejna cesarzowa rodzi:-D:tak: ja eż chce!!!!!!!
Milutek- po twojej opowiesci pod prysznicem zrobiło mi sie słabo:eek::szok: rany julek dobrze ze Tobie sie nic nie stało.............. i zostaw tego mopa!!!!!!!!!!!!!!!

Marta- witaj i nie daj sie skurczom w koncu ty masz przed soba balety jeszcze hihihihi

Mamii,Papcia- trzymam kciuki za wizyte i czekamy na wiesci:tak: ja mam jutro:-p
Scarletka- jak widzisz wirtualne kciuki i kopniaki działaja cuda heheeh dobrze ze masz juz to za soba i jak widac nie taki diabeł straszny jak go malują:-D:tak:
koncia-moze Max juz sie sam przygotowywuje do wyjscia skoro taki łaskawy dla ciebie w nocy jest???????
madzkim- w takim razie przesyłam mnóstwo pozytywnej energii!!!!!!!!!!! i słoneczka na poprawe samopoczucia


moj mąz tez odrazu sie Wiki zajmował ze było ze boli haha i swietnie dawał sobie rade a ja miałam chwile dla siebie takze Harsh bedzie ok nie martw sie:-p i tez mu tak nie zakazuj bo moze sie chłopina poczuc urazony:happy:


ok lece na kawunie
 
reklama
O znowu produkcja ruszyła pełną parą :-D
Cześć Miluś!!!!!!!!

Dziewczyny pomóżcie - brać tą położną czy nie? 300 zł chce kobieta za to co wam kiedyś pisałam, niewiele chyba... bo to niby po znajomości. Dziś się muszę zdecydować.
 
Powiem Wam ze moje dzieci sa juz tak specyficzne ze mozna sie niezle usmiac:)
Amelia np.jest strasznym łakomczuchem- eM zaczal na nia mowic: moja Glodomorrra:):) hi hi i zawsze miauczy po jedzeniu i wzdycha jak robi kupe spinajac sie na maxa na buzi.
Oliwia- jest mega spiochem i np.czesto robi smierdzace kupki przez co eM sie smieje ze jest jego poslańcem:) (czyt.posraniec hi hi hi)

To ja sie juz zegnam....babcia karmi Amelkei ale budzis ie teraz druga.....buzka pa

Mami- a to ta polozna co pisalam Ci jej nr czy jakas inna? Bo jak ta to uprzedzam ze warto bo goni kolo swojej pacjentki jak szalona. Ja przy dwoch pacjentkach myslalam ze to jakas rodzina- a tu mi dziewczyny mowia ze to zaplacona polozna!! Jakby co to pisz sms:)
 
Ostatnia edycja:
Miluś - powodzenia w dniu dzisiejszym! wypoczywaj ile wlezie:-) buziaki:*

a zapomniałam wam powiedzieć co mi się dzisiaj śniło...
a więc śniło mi sie że jestem w ciąży z pingwinami które obiecałam szwagierce... no i śnił mi się poród takich krwistych jaj pingwinich:-D na szczęście poród nie był bardzo bolesny ...bardziej bolesne wydawało mi się wysiadywanie jaj bo musiałam być cały czas "na kuckach" albo "klęcząco" i kolana bolały :-D
 
Miluś - powodzenia w dniu dzisiejszym! wypoczywaj ile wlezie:-) buziaki:*

a zapomniałam wam powiedzieć co mi się dzisiaj śniło...
a więc śniło mi sie że jestem w ciąży z pingwinami które obiecałam szwagierce... no i śnił mi się poród takich krwistych jaj pingwinich:-D na szczęście poród nie był bardzo bolesny ...bardziej bolesne wydawało mi się wysiadywanie jaj bo musiałam być cały czas "na kuckach" albo "klęcząco" i kolana bolały :-D


ten sen nie mógłby być lepszy:-D:-D:-D

miluś zazdroszczę ci tej możliwości porównywania dziewczynek. Ja już wiele rzeczy pozapominałam jak, to było przy Piotrusiu więc nici z tego

Pinka w małą czarną, to ja bym już chciała wskoczyć:-D
 
Futrzak co się w tej twojej głowie za pomysły wykluwają :))))) Pingwynów jej sie rodzić zachciało...

Koncia, a póki co to nalezy sie tylko tydzień tacierzyńskiego. Dwa tygodnie, to dopiero od przyszłego roku.
No i niektórzy kombinują troche. Bo mozna teraz np. wziąć zwykły urlop, a tacierzyński na przełomie roku (tak, żeby 1 tydzień kończył sie z początkiem nowego roku, to wtedy można przedłużyć na dwa tygodnie) lub w ogóle w przyszłym roku, bo jest na to czas do momentu ukończenia przez dziecko 12 m-cy. Niestety cały tacierzyński trzeba wziąć hurtem, nie można go sobie rozdzielić na części :(
 
hehe:-) dla mnie po przebudzeniu najważniejsze było to że poród był w miarę szybki i dużo nie bolało:-) stwierdziłam że to znak:-) hehe
 
Migotka, trzymac bede kciuki... I za Maline tez (no,ale bedzie ok na pewno!)

Katjusza, nie wiem dlaczego, ale mimo tego, ze wiem na kogo czekasz(ze dziewczynka znaczy sie) to mam taki film wkrecony, ze to bedzie chlopiec.
Gdzie bylas, kiedy Cie nie bylo ? ;)

Mam dzis dzien na klocenie sie z K... Bosko.
I to nie moje hormony, bo ja prawie nic nie mowie...ale teraz jazda o imiona...

aha. Malina- ja sie nie moge doleczyc. Strasznie bolalo mnie gardlo, podniebienie i w ogole glowa..do tego mialam (i mam nadal) gesty zolty katar..wiec jakby co, to witam w klubie!
Do tego jeszcze zab madrosci...chory Olo i wkurzony K....

No i nie jest niestety ok a z tego wszystkiego o przeziębieniu już nie powiedzialam lekarzowi, chociaż pewnie sam słyszał mój nosowy ton, no ale nie to najważniejsze, napisałam wszystko na wątku badaniowym..

Nadrobiłam Was, ale nie mam weny na odpisywanie, martwię się co dalej..

Napiszę tylko, że Futrzaku jesteś moim sennym guru :D
 
reklama
Futrzak, a myślałam, że tylko ja i M. mamy szalone sny zoologiczne :-) :-) :-)!!!

Harsh, nie bocz się na Kena. No bo gdzie on biedak może chcieć dziecko zabrać? Na spacer co najwyżej, a na to chyba można pozwolić.

Ale może tylko ja jestem taka wyluzowana, nie dalej jak wczoraj rozmawialiśmy o tym z M. Bo on mnie pyta, czy mu będzie wolno samemu na spacery wychodzić, czy jak już mała będzie miała z 4 miesiące - zabrać ją dla towarzystwa na zakupy np. No to ja się spojrzałam na niego jak na dwugłowe cielę i oznajmiłam, że nie tylko "wolno" mu będzie, ale wręcz będzie miał taki obowiązek czasami. No i na to, to on się na mnie jak na cielę z dwoma ogonami popatrzył, bo okazało się, że żadnemu z jego kolegów partnerki na takie rzeczy nie pozwalały.
...ale tak jak Harsh napisała przecież nie zabiera się małego dzidziola z domu żeby go kumplom pokazać, bo chyba jak taki całkiem malutki to różnie może być, głodny się zrobi, brzuszek rozboli .... :sorry2: przecież jak chcą zobaczyć dzidzię, mogą się umówić wcześniej,odczekać, aż mama dojdzie do siebie i albo odwiedzić w domu, albo spotkać się gdzieś razem z rodzicami i dzidziusiem - mamie też na pewno dobrze zrobi takie wyjście z domu :tak:
No bo obawy właśnie kobitki mają jak mamii, że się głodne zrobi, albo brzuszek zaboli. A ja nie wiem, może mnie coś trafi i mi się odmieni, ale na razie jestem przekonana, że M. musi się umieć zająć maleństwem dokładnie tak samo jak ja.
Ja mam strasznie specyficzną pracę, dużo wyjeżdżam, bywa że i na 2-3 tygodnie (takie długie wyjazdy to wiadomo, że trochę później), ale ja nie wyobrażam sobie, że młoda będzie miała z 5 miesięcy, a ja nie będę mogła jej na dzień zostawić tylko z M., bo on się będę się bała, że jak zaboli brzuszek to sobie M. nie poradzi.
A co do chwalenia się dzieckiem kolegom - to proszę bardzo, jak już pogoda będzie ładna, młoda będzie spacerkowa, to może się z kumplami w jakimś parku umawiać. Pieluchy do torby, mleko odciągnięte do torby, albo takie zaplanowanie, żeby na karmienie wrócić i wio! niech bryka chłopina i się cieszy córą i puszy jak paw. Przecież nie zepsuje ani nie zgubi. A mamusia sobie odpocznie i zrobi coś koło siebie w tym czasie. Ja tam się cieszę, że męża mam tak wyrywnego do opieki i że już się nie może doczekać. Toż to skarb przecież!
Mój, jeżeli nie będzie miał problemów w pracy, to nawet dostanie ode mnie ze 2 dodatkowe tygodnie macierzyńskiego i około miesiąca posiedzi sam ze Stellką, żeby się obsługi nauczyć.

Magdzior i inne dziewczyny z planowaną cesarką - Jak to się robi żeby zaplanować cesarkę?? Jak już pisałam u mnie w 32 tyg było położenie pośladkowe na USG potem palpacyjnie P. doktor stwierdziła że główka na dole, po czym 11 lutego na USG znów główka w górze...co oznacza że P. doktor pomyliła główkę z pupą (bo raczej wątpie żeby dziecko w takich ciasnych warunkach tak beztrosko się przekręcało) No w każdym razie wiem że będzie cesarka tylko wizytę u mojej GP mam 22 lutego (równo tydzień przed terminem) a wiekszość ma planowane cesarki właśnie na ok tydzień przed porodem...W szpitalu w którym mam rodzić jak byłam się umówić na termin to powiedzieli że nie da się umówić bo mam przyjechać wtedy kiedy dostane skurczy lub odejdą wody... Jak wy to załatwiłyście że macie zaplanowaną? Ja też bym tak chciała...wiadomo wiesz że zdążysz itp :tak:
Magnolia, z tym czekaniem z cc na akcję porodową przy ułożeniu miednicowym, to chyba nasza warszawska specyfika. Ty w którym szpitalu planujesz poród/cc? Ja będę na Madalińskiego, jestem już po konsultacji w szpitalu i mam skierowanie szpitalne do cc. No ale na początku skurczy niestety :-( Też wolałabym na termin, bo byłabym spokojniejsza, ale szpital ma takie procedury i już. Tyle dobrego, że z moim ginem ustaliłam, że jak nie zacznę się rozpakowywać do terminu, czyli 6 marca, to 7 marca przychodzę na czczo i on już nie czeka tylko tylko tnie. A ja nerwicy dostaję, bo jeszcze mój lekarz jest od teraz 2 tygodnie na urlopie :-( :-( :-(
 
Do góry