reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odwołanie od orzeczenia o niepełnosprawności, pilne

kasia121

Początkująca w BB
Dołączył(a)
12 Październik 2010
Postów
17
Miasto
Kock
WITAM!
MAM CORKE NIEPEŁNOSPRAWNA,MA WRODZONĄ WADE STOPY I JEST TROSZKE OPOZNIONA W ROZWOJU RUCHOWYM. w GRUDNIU BYLIŚMY NA KOMISJI I NIEPRZYZNALI MI PKT7, CZYLI ZE NIEPOTRZEBUJE MOJEJ OPIEKI,MIMO IŻ MA WYSTAWIONĄ OPINIE OD NEUROLOGA ZE MA PROBLEMY, NIEUMIE SAMA SIE UBRAC, MA 4 LATA,NIEJE SAMA, POTRZEBUJE DŁUGIESGO I STŁEGO LECZENIA I WIZYTU NEUROLOGA I ORTOPEDY. pRZESZŁA 3 OPERACJE, CZEKAJA JA W NAJBLIZSZYM CZASIE JESZCZE 2 NA STOPE, W MARCU JESTESMY SKIEROWANI NA ODDZIAŁ NEUROLOGICZNY BY ZROBIC BADANIA GŁOWY I MÓZGU I DO TEGO BADANIA PSYCHOLOGICZNE , ODWOŁYWAŁAM SIE DO WOJEWODZKIEGO ZESPOŁU DO SPRAW ORZECZENIA O NIEPEŁNOSPRAWNOSCI W LUBLINIE I ROWNIEŻ ODPOWIEDZ JEST NEGATYWNA, NAPISALI ZE NIEPOTRZEBUJE MOJEJ OPIEKI. I MOJE PYTANIE JEST TAKIE, JEZELI SIE ODWOŁAM OD TEGO ORZECZENIA DIO SĄDU CZY BEDE PONISIC KOSZTY SADOWE, I JAK TO DALEJ BEDZIE SIE TOCZYC?,JAKIE MAM SZANSE ZE ZOBACZA ZE DZIECKU MOJA OPIEKA JEST POTRZEBNA?,CO MAM ZROBIC?
DODAM ROWNIEŻ ZE DZIECKO MA WADE WYMOWY, JEZDZIŁAM Z NIĄ DO LOGOPEDY, MOWI TYLKO KILKA WYRAZOW.
 
reklama
MAM CORKE NIEPEŁNOSPRAWNA,MA WRODZONĄ WADE STOPY I JEST TROSZKE OPOZNIONA W ROZWOJU RUCHOWYM. w GRUDNIU BYLIŚMY NA KOMISJI I NIEPRZYZNALI MI PKT7, CZYLI ZE NIEPOTRZEBUJE MOJEJ OPIEKI,MIMO IŻ MA WYSTAWIONĄ OPINIE OD NEUROLOGA ZE MA PROBLEMY,
Opinia neurologa to tylko opinia, decyduje lekarz orzecznik. Poza tym to, ze dziecko potrzebuje opieki nie jest jednoznaczne z tym, ze jest niepełnosprawne. Każde dziecko w wieku 4 lat potrzebuje opieki - jedno większej drugie mniejszej.

NIEUMIE SAMA SIE UBRAC, MA 4 LATA,NIEJE SAMA, POTRZEBUJE DŁUGIESGO I STŁEGO LECZENIA I WIZYTU NEUROLOGA I ORTOPEDY. pRZESZŁA 3 OPERACJE, CZEKAJA JA W NAJBLIZSZYM CZASIE JESZCZE 2 NA STOPE, W MARCU JESTESMY SKIEROWANI NA ODDZIAŁ NEUROLOGICZNY BY ZROBIC BADANIA GŁOWY I MÓZGU I DO TEGO BADANIA PSYCHOLOGICZNE , ODWOŁYWAŁAM SIE DO WOJEWODZKIEGO ZESPOŁU DO SPRAW ORZECZENIA O NIEPEŁNOSPRAWNOSCI W LUBLINIE I ROWNIEŻ ODPOWIEDZ JEST NEGATYWNA, NAPISALI ZE NIEPOTRZEBUJE MOJEJ OPIEKI.
Napisano zapewne jedynie, że córka nie potrzebuje opieki innej niż wynika to z jej wieku.

I MOJE PYTANIE JEST TAKIE, JEZELI SIE ODWOŁAM OD TEGO ORZECZENIA DIO SĄDU CZY BEDE PONISIC KOSZTY SADOWE, I JAK TO DALEJ BEDZIE SIE TOCZYC?
Koszty sprawdzę i odpowiem Pani jeszcze dzisiaj. Co do postępowania sądowego, zostranie powołany biegły, który zweryfikuje decyzje orzecznika. Nie znam Pani dziecka, ale z przytoczonego opisu nie wynika jakoby dziecko powinno dostać orzeczenie.

JAKIE MAM SZANSE ZE ZOBACZA ZE DZIECKU MOJA OPIEKA JEST POTRZEBNA?
Każdy czterolatek potrzebuje opieki i to nie jest postawą do orzeczenia niepełnosprawnosci.

DODAM ROWNIEŻ ZE DZIECKO MA WADE WYMOWY, JEZDZIŁAM Z NIĄ DO LOGOPEDY, MOWI TYLKO KILKA WYRAZOW
Wada wymowy nie jest podstawą do orzeczenia niepełnosprawnosci.
 
Witam,niewiem czy pisze w dobrym miejsu.Chcialabym poprostu zaciągnąć rady eksperta.
Mam na imie Kasia.Mam synka,u którego stwierdzono wrodzoną cytomegalię,epilepsję,niedosłuch oraz niedawno zaburzenia emocjonalne,nadpobudliwość,autoagresję.Jest również podejrzenie ADHD.W styczniu 2010r.byliśmy na komisji lekarskiej,na której syn zosotał zaliczony do osób niepełnosprawnych,lecz nieprzyznano mu pkt.7,czyli że syn nie potrzebuje calodobowej lub długotrwalej opieki.Odwołałam sie i tam ten pkt.zostal zaliczony.W styczniu tego roku znów stawaliśmy na komisji i była ta sama sytuacja.Czyli nieprzyznano nam pkt.7.
Dodam,żę niemoge syna spuśćic z oczu,ponieważ gryzie,szczypie,popycha,tak jakby niepanował nad tym.Dostaje leki od padaczki oraz na uspokojenie.Chcialam wiedziec,czy jest cien szansy,gdy sie odwolam.
 
Witam,niewiem czy pisze w dobrym miejsu.Chcialabym poprostu zaciągnąć rady eksperta.
Mam na imie Kasia.Mam synka,u którego stwierdzono wrodzoną cytomegalię,epilepsję,niedosłuch oraz niedawno zaburzenia emocjonalne,nadpobudliwość,autoagresję.Jest również podejrzenie ADHD.W styczniu 2010r.byliśmy na komisji lekarskiej,na której syn zosotał zaliczony do osób niepełnosprawnych,lecz nieprzyznano mu pkt.7,czyli że syn nie potrzebuje calodobowej lub długotrwalej opieki.Odwołałam sie i tam ten pkt.zostal zaliczony.W styczniu tego roku znów stawaliśmy na komisji i była ta sama sytuacja.Czyli nieprzyznano nam pkt.7.
Dodam,żę niemoge syna spuśćic z oczu,ponieważ gryzie,szczypie,popycha,tak jakby niepanował nad tym.Dostaje leki od padaczki oraz na uspokojenie.Chcialam wiedziec,czy jest cien szansy,gdy sie odwolam.

przykro mi, ale niewielę dam radę pomóc. Mogę jedynie napisać, że zawsze ma Pani prawo odwołać się od decyzji, jesli uzna Pani, ze jest ona krzywdząca. Oczywiscie odwołanie przysługuje pod warunkiem zachowania wskazanych w decyzji terminów.
 
Pani E. Słotwińska-Rosłanowska czy jest jakiś wykaz chorób, które podlegają pod punkt 7 w orzeczeniu? Pytam ponieważ mój synek ma aplazję strzałki ze stopą szpotawo-końską, brakiem paluszka u stopy i 2 zrośniętymi. Ostatnio na komisji uznali że to umiarkowany stopień niepełnosprawności i że dziecko nie wymaga więcej uwagi niż normalne. Co jest wierutną bzdurą jako że ciągle muszę sprawdzać czy nogę ma odpowiednie ułożoną, czy przypadkiem nie ma jakiś odparzeń od gipsów bądź odleżyn, czy przypadkiem na kość nie idzie za duży nacisk itd. Za około 2 lata ma mieć aparat Ilizarowa ponieważ już teraz ma 5 centymetrów różnicy między nóżkami a wiem od innych rodziców że pewne przedszkola nie chcą przyjmować takich dzieci bo boją się odpowiedzialności. Czyli kolejna komplikacja. Do tego orzeczenie wydano na 2 lata (jakby dziecko miało nagle wyzdrowieć..). A przecież czeka go przynajmniej 10 operacji i chodzenie w tym aparacie przez nawet 4 lata (z przerwami). Oczywiście chodzenie należy rozumieć konieczność poruszania się o kulach, trzymanie nogi w górze, przemywanie ran (które cały czas są otwarte). Do tego należy dodać konieczność noszenia butów z szyną i ich ciągłe wymiany.
I tu moje pytanie główne: czy jest sens odwoływać się od tego orzeczenia? I jeśli tak, to na jakie argumenty się powołać? Będę wdzięczna za wszelkie sugestie. Pozdrawiam
 
Do góry