reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

My po baseniku..Jula wyszalała się..dzisiaj przechodziła samą siebie w wymyślaniu atrakcji w wodzie..aczkolwiek jak na ten basen;-) woda dzisiaj było chłodna...tzn. miała 31-33stopnie ale odczuwalna temperatura była niższa pewnie przez temperaturę na zewnątrz...:tak::tak::tak:
super sprawa z tym basenem widzę:) Dziecię zbędą energię zużyje, poćwiczy trochę ciałko i dodatkowo mama zadowolona:))) sama bym z chęcią poszła trochę popływać z moją Alicja ale na to jeszcze za wcześnie :cool2:

poza tym witam się zrana. Brr rkiedy ta zima w końcu minie? ja chcę wiosny! zieleni! słoneczka! a tak dooopa :sorry: miejmy nadzieję, że chociaz dzisiaj nam się na dwór uda wybrać bo oszaleję w domostwie dosłownie.
 
reklama
Witam i ja

Ja tylko na chwilkę się przywitać :tak:. Spadam z Natalką do lekarza, póki mało ludzi w przychodni, co by nie zarazili mi jej. Idziemy oddać siuśki do badania, bo znowu zapalenie jakieś się zrobiło :wściekła/y:.

I pochwalę się, Justysia wczoraj powiedziała "mama" wprawdzie nie świadomie, ale i tak się cieszę :-)

Odezwę się później, bo już się zbieramy, tylko czekamy na mojego brata, żeby z Justysią został :tak:
 
Witam i ja :-):-):-)
Ojejku jak na dworze zimno :szok::szok::szok: wcale mi się nie chciało wychodzić z ciepłego domku :-:)-(
A co do Andersena, Braci Grimm itp to Maja dopiero teraz zaczęła tak na serio słuchać tych baśni :tak::tak: wiec wasze dzieciaczki też dorosną do nich :tak::tak::tak:
Emilia kurcze znowu jakieś zakażenie bakteryjne, a może ty myj ją w rumianku - on w końcu ma działanie odkażające i oby nie było źle na wizycie u pediatry
 
anaconda no właśnie lekarka kazała w rumianku przemywać :tak: i smarować Trmentiolem ( no ale właśnie tak robię). Około południa będą wyniki moczu. No mam nadzieję że nic się nie przypałętało. I tak sobie pomyślałam że może ją proszek do prania tak podrażnia.

Jak dla mnie to bardzo przyjemnie na dworze, nie wieje. Pewnie wyjdę na spacer. Skorzystam bo brat jest to łatwiej będzie. Ale najpierw biorę się za obiad.
 
Emilia może faktycznie to wina proszku do prania albo do płukania, np. nasza pediatra to mówiła żeby małym dzieciom nie płukać ubrań w płynach do płukania a ja do tego prałam w płynach a nie w proszkach. Może spróbuj i ty zmienić proszek a zobaczysz czy jest poprawa :happy::happy:
 
anaconda tak właśnie zrobię :tak:. My pierzemy w Visir sensitive, no myślałam że dobry będzie, tylko na co to zmienić. Chyba że jakiś z tych dla dzieci.
 
Witam mroźnie:-), rano w autku pokazało -13,5*C:szok:.
Miałam wcześniej problem z netem i wejść nie mogłam:crazy:.
Emilko, rumianek też może uczulać:tak:, a próbowałaś kąpieli w krochmalu - u nas mąka ziemniaczana była podstawowym kosmetykiem w pielęgnacji podrażnień:tak:.
 
witam nadrobilam posty z wczoraj i mozna powedziec ze jestem na bieząco
wczoraj nie czulam sie najlepiej i sobie dopuscilam mialam wrazenie ze wody mi sie sacza takie uczucie mokrego ale nic z tych rzeczy, bo w niedziele w nocy Asie wzielam na rece a potem nie moglam usnac martwiac sie czy wsio ok, a mały w brzuchu szalał na całego

Marta na lipcówkach tez dziewczyny szaleja chyba cały dzien przed kompem spedzaja, tam po dniu to jest nawet 20 stron do nadrobienia, poniewaz ja niecierpliwa jestem z regly i szkoda mi czasu i tak nie nadrabiam tego co pisza, ostatnio zagladalam w pt wiec....

anaconda no właśnie lekarka kazała w rumianku przemywać :tak: i smarować Trmentiolem ( no ale właśnie tak robię). Około południa będą wyniki moczu. No mam nadzieję że nic się nie przypałętało. I tak sobie pomyślałam że może ją proszek do prania tak podrażnia.

Jak dla mnie to bardzo przyjemnie na dworze, nie wieje. Pewnie wyjdę na spacer. Skorzystam bo brat jest to łatwiej będzie. Ale najpierw biorę się za obiad.
zdrówka dla Justysi, oby nic groznego, ja tez lubie taka mrozna pogode:-)

:laugh2::laugh2::laugh2:
dziękuję za mile przywitanie i przepraszam jeżeli którąś z Was pominęłam:))
Uff... Alicja spi (zobaczymy tylko jak długo) więc ja zaraz idę "na wspólnej" oglądać. Uwierzyłybyście, że i mój D. się w tego tasiemca wciągnął? :D
Aaa jeszcze kwestia ulewania mi się przypomniała. My długo mieliśmy z tym spokuj a teraz też Mała zaczęła "sztukę oddawania mleka spowrotem" stosować i też nie ważne czy zaraz po posiłku czy 3h. po ale ulać mi musi :dry: tyle, że z jej przybieraniem na wadze na szczęście problemu nie ma bo z wagi wyjściowej 2880 teraz 6300 waży :tak: no i my na razie się cycamy tylko + zaczęłam jej powoli słoiczki z owocami dawać... może to coś pomoże :confused:
co do ulewania to ja juz nie pamietam jak bylo u mnie ale nie było tego jakos duzo zreszta mam siostre 3 wychowala i ona zawsze mi słuzyła rada i pomoca przy małym dziecku
ja "na wspolnej" zaczełam ogladac jak wyszłam za maz, bo moj maz to oglądał:-D

Witam i ja

Ja tylko na chwilkę się przywitać :tak:. Spadam z Natalką do lekarza, póki mało ludzi w przychodni, co by nie zarazili mi jej. Idziemy oddać siuśki do badania, bo znowu zapalenie jakieś się zrobiło :wściekła/y:.

I pochwalę się, Justysia wczoraj powiedziała "mama" wprawdzie nie świadomie, ale i tak się cieszę :-)

Odezwę się później, bo już się zbieramy, tylko czekamy na mojego brata, żeby z Justysią został :tak:
brawo dla Justysi

Witam, ja juz po pracy, jezu ale dzisiaj dziewczyna miala zdarzenie....szook:-( jeden chłopiec popchnac drugiego i ten drugi upadl na trzeciego a ten trzeba polecial i cała buzia we krwi- ząb poszedl. Matko przylatuje do mnie chlopiec od nich i wola Pani Moniko niech pani przyjdzie awaria z Bartkiem ja na luzaku co sie stalo i poszlam zobaczyc a on siedzi na krzesle placze trzesie sie caly we krwi patrze a tu ząb juz mial wykrzywiony-nic tylko dentysta....:-( mówię wam az mnie ciary przeszly...:-(
Ide konczyc pomidorowke.
ale historia ale dobrze ze tylko zab bo przeciez mogło dziecko uderzyc w głowe i stac sie cos duzo powazniejszego, mi tez by orzeszły ciary po plecach, a jak mamusia zaregoała, bo rodzice czasami moga narobic szumu ze dziecko niedopilnowane
w naszym przedszkolu była taka mamuska co jej sie nic nie podobało i straszyla włascicielke sadami, ponoc była prawnikiem

Madzienka super że spacerek udany:tak: fajnie że macie miejsce gdzie dziecko może wytarzać się w śniegu bez obawy że wpadnie w psie kupy. Udanego pluskania:-)
Sunday nie złe macie historie w przedszkolu:no: dobrze że tylko na ząbku się skończyło
Madziarka życzę zdrówka dla Jula:tak:
Fogia i Wam podsyłam zdrowia:tak:
Aluśka fajnie że pogaduchy z siostrą udane:tak: a Martynka bidulka pewnie męczy się przez te ulewanie:no:
Anaconda oby ospa Majeczkę nie dopadła:tak:
Emilko u Michała troszkę lepiej kaszle jeszcze ale katarek mniejszy. Moja babcia z mamą doszły do wniosku że cytuję "załatwiłam małego na basenie":angry: denerwują mnie takie gadki
Trzy prania zrobiłam a jeszcze dwa zostały, ale to już nie dzisiaj bo mi pralka ducha wyzionie. Dzień dzisiaj męczący jest, przespałam się 2 godziny i nadal chodzę jak wczorajsza:no:
mnie tez takie gadki mojej mamy wkurzaja, zawsze bo to bo tamto, bo idzie na dwór jak zimna, albo nie idzie..., zawsze cos im nie pasi

Ja też dzisiaj powiedziałam sobie, że muszę nogi rozprostować. Ubrałam się jak na Syberię i poszłam na spacer. Boże jak się zgrzałam :-D Super pogoda była! Przy okazji kupiłam trochę ziaren słonecznika dla ptaszyn bo u mnie za oknem stado czyżyków i dzwońców przesiaduje, a jak im rzucę tego słonecznika to mam istne discovery na balkonie :-D A śpiewają te czyżyki tak jakby już wiosna w pełni była! :-):-):-)
W Leclercu znowu jakiś szał na te mrożonki i nie wiem dlaczego słonecznik musi być na tym nieszczęsnym dziale - miałam tam tylko sekundę i do kasy a nastałam się jak głupia. (a podobno mi nie wolno, ale wreszcie lepiej się czuje i dziś uwaga :-):-):-):-) nie wymiotowałam i nie miałam mdłości!!!!!!!!!! :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D ).
W weekend odwiedziłam i mamusię i drugą mamusię czyli teściową ;-) i dzisiaj gotować nie muszę bo tyle mi nadawały, że chyba na cały tydzień mi wystarczy :-D Teściowa strasznie ubolewa nad imieniem dla synka bo mój mąż uparł się że będzie Mieszko, więc jako kochająca synowa trochę ją pocieszyłam. Zresztą z tym imieniem to się jeszcze okaże - teraz jest Mieszko, potem równie dobrze może być Mikołaj:-D
Teraz idę jeść pierogi od mamusi - pychowe:-)

to fajnie ze nie masz wymiotów moze juz odpuscily na dobre
jak znam zycie samo dziadostwo w leclercu, a ten makaron na wage jest ponoc po 2 zł kg i daja max 3 kg, kupowala któras z Was, dobry jest
nie mialam czasu zeby stac pol godz w kolejce
meeg u mnie tez wszyscy wybieraja imie, siostra Józio wymyslila i juz moja mała woła Józio, M mowi ze po jego trupie bedzie Józio,
my z M skłaniamy sie do Julka lub Maciusia, a tak szczerze mowiac sama nie wiem jeszcze
moja mama tez co wymysla codziennie inne imie, w koncu im powiedzialam ze jak chca miec Józia to nie ma problemu siostra jest w wieku rozrodczym moze strzelic sobie czwarte dziecko
a ja dzis robie pulpety a la' karlita zobaczymy czy im posmakuja tylko musi mi sie miesko rozmrozic
 
reklama
Cześć!
W piątek zaglądałam a potem już nie bo mam u mnie była:tak:
U nas na razie uspokoiło się z biegunką:tak:
Przełożyłam szczepienie na sobotę ;-)
prof. Kandzierski powiedział z Gabi chodzeniem jest wszystko w porzadku, nie wie po co my ćwiczymy z nią:eek: wręcz nam odradzał:shocked2:
Weekend miałam mega udany bo była ze mną mama, ale wczoraj juz pojechała i same z gabi znowu dnie spędzamy bo M w pracy której mamy jakoś ostatnio ponad miarę

Dziś wychodzimy tylko do sklepu, ale prawda ze słoneczko jest przepiekne;-)

Sunday no nie zazdroszczę Ci tych historii w pracy, masz bardz odpowiedzialną prace, oby oijały Cię takie przypadki
Emilia słowo mama po raz pierwszy zawsze wywołuje radość i wzruszenie, gratuluję!

Meeg zazdroszczę Ci tych ptaków na balkonie, mój M założył słoninę le tylko wrony przylatywały a jak ktoś zblizył się do okna to uciekały, wszystko to miała obserwować Gabi bo ona uwielbia wszelką zwirzynę, na spacerze to pieski i ptaszki są dla niej największą atrakcja;-)

Anaconda masz rację z tymi bajkami, ale moja Gabi na razie głównie oglądać chce ksiażeczki, nie ma cierpliwości na słuchanie i oglądanie jednej strony długo:zawstydzona/y: liczę że jeszcze dorośnie, juz i tak wyrosła z jedzenia kartek;-)
 
Do góry