witam nadrobilam posty z wczoraj i mozna powedziec ze jestem na bieząco
wczoraj nie czulam sie najlepiej i sobie dopuscilam mialam wrazenie ze wody mi sie sacza takie uczucie mokrego ale nic z tych rzeczy, bo w niedziele w nocy Asie wzielam na rece a potem nie moglam usnac martwiac sie czy wsio ok, a mały w brzuchu szalał na całego
Marta na lipcówkach tez dziewczyny szaleja chyba cały dzien przed kompem spedzaja, tam po dniu to jest nawet 20 stron do nadrobienia, poniewaz ja niecierpliwa jestem z regly i szkoda mi czasu i tak nie nadrabiam tego co pisza, ostatnio zagladalam w pt wiec....
anaconda no właśnie lekarka kazała w rumianku przemywać

i smarować Trmentiolem ( no ale właśnie tak robię). Około południa będą wyniki moczu. No mam nadzieję że nic się nie przypałętało. I tak sobie pomyślałam że może ją proszek do prania tak podrażnia.
Jak dla mnie to bardzo przyjemnie na dworze, nie wieje. Pewnie wyjdę na spacer. Skorzystam bo brat jest to łatwiej będzie. Ale najpierw biorę się za obiad.
zdrówka dla Justysi, oby nic groznego, ja tez lubie taka mrozna pogode:-)



dziękuję za mile przywitanie i przepraszam jeżeli którąś z Was pominęłam

)
Uff... Alicja spi (zobaczymy tylko jak długo) więc ja zaraz idę "na wspólnej" oglądać. Uwierzyłybyście, że i mój D. się w tego tasiemca wciągnął?

Aaa jeszcze kwestia ulewania mi się przypomniała. My długo mieliśmy z tym spokuj a teraz też Mała zaczęła "sztukę oddawania mleka spowrotem" stosować i też nie ważne czy zaraz po posiłku czy 3h. po ale ulać mi musi

tyle, że z jej przybieraniem na wadze na szczęście problemu nie ma bo z wagi wyjściowej 2880 teraz 6300 waży

no i my na razie się cycamy tylko + zaczęłam jej powoli słoiczki z owocami dawać... może to coś pomoże
co do ulewania to ja juz nie pamietam jak bylo u mnie ale nie było tego jakos duzo zreszta mam siostre 3 wychowala i ona zawsze mi słuzyła rada i pomoca przy małym dziecku
ja "na wspolnej" zaczełam ogladac jak wyszłam za maz, bo moj maz to oglądał
Witam i ja
Ja tylko na chwilkę się przywitać

. Spadam z Natalką do lekarza, póki mało ludzi w przychodni, co by nie zarazili mi jej. Idziemy oddać siuśki do badania, bo znowu zapalenie jakieś się zrobiło

.
I pochwalę się, Justysia wczoraj powiedziała "mama" wprawdzie nie świadomie, ale i tak się cieszę :-)
Odezwę się później, bo już się zbieramy, tylko czekamy na mojego brata, żeby z Justysią został
brawo dla Justysi
Witam, ja juz po pracy, jezu ale dzisiaj dziewczyna miala zdarzenie....szook:-( jeden chłopiec popchnac drugiego i ten drugi upadl na trzeciego a ten trzeba polecial i cała buzia we krwi- ząb poszedl. Matko przylatuje do mnie chlopiec od nich i wola Pani Moniko niech pani przyjdzie awaria z Bartkiem ja na luzaku co sie stalo i poszlam zobaczyc a on siedzi na krzesle placze trzesie sie caly we krwi patrze a tu ząb juz mial wykrzywiony-nic tylko dentysta....:-( mówię wam az mnie ciary przeszly...:-(
Ide konczyc pomidorowke.
ale historia ale dobrze ze tylko zab bo przeciez mogło dziecko uderzyc w głowe i stac sie cos duzo powazniejszego, mi tez by orzeszły ciary po plecach, a jak mamusia zaregoała, bo rodzice czasami moga narobic szumu ze dziecko niedopilnowane
w naszym przedszkolu była taka mamuska co jej sie nic nie podobało i straszyla włascicielke sadami, ponoc była prawnikiem
Madzienka super że spacerek udany

fajnie że macie miejsce gdzie dziecko może wytarzać się w śniegu bez obawy że wpadnie w psie kupy. Udanego pluskania:-)
Sunday nie złe macie historie w przedszkolu

dobrze że tylko na ząbku się skończyło
Madziarka życzę zdrówka dla Jula
Fogia i Wam podsyłam zdrowia
Aluśka fajnie że pogaduchy z siostrą udane

a Martynka bidulka pewnie męczy się przez te ulewanie
Anaconda oby ospa Majeczkę nie dopadła
Emilko u Michała troszkę lepiej kaszle jeszcze ale katarek mniejszy. Moja babcia z mamą doszły do wniosku że cytuję "załatwiłam małego na basenie"

denerwują mnie takie gadki
Trzy prania zrobiłam a jeszcze dwa zostały, ale to już nie dzisiaj bo mi pralka ducha wyzionie. Dzień dzisiaj męczący jest, przespałam się 2 godziny i nadal chodzę jak wczorajsza
mnie tez takie gadki mojej mamy wkurzaja, zawsze bo to bo tamto, bo idzie na dwór jak zimna, albo nie idzie..., zawsze cos im nie pasi
to fajnie ze nie masz wymiotów moze juz odpuscily na dobre
jak znam zycie samo dziadostwo w leclercu, a ten makaron na wage jest ponoc po 2 zł kg i daja max 3 kg, kupowala któras z Was, dobry jest
nie mialam czasu zeby stac pol godz w kolejce
meeg u mnie tez wszyscy wybieraja imie, siostra Józio wymyslila i juz moja mała woła Józio, M mowi ze po jego trupie bedzie Józio,
my z M skłaniamy sie do Julka lub Maciusia, a tak szczerze mowiac sama nie wiem jeszcze
moja mama tez co wymysla codziennie inne imie, w koncu im powiedzialam ze jak chca miec Józia to nie ma problemu siostra jest w wieku rozrodczym moze strzelic sobie czwarte dziecko
a ja dzis robie pulpety a la' karlita zobaczymy czy im posmakuja tylko musi mi sie miesko rozmrozic