dubeltówka86
Mama Emilki i Joasi
My mamy o tyle dobrze, że jak jedziemy do moich czy męża rodziców to mają jeszcze nasze, stare łóżeczka i nie potrzebowałam podróżnego. Te kupiliśmy bo mieszkamy w dwupoziomowym domku i normalne łóżeczko będzie stało u nas w sypialni, a w salonie właśnie te podróżne. Myśałam też nad kołyską, ale była by tylko do 6 miesięcy. Też nie lubię pstrokatych łóżeczek i cieszę się, że udało mi się znaleźć właśnie takie bo mamy takie same kolory w salonie

A poza tym nie mam na razie potrzeby posiadania łóżeczka turystycznego.



Marzy mi się, że obiecane mi gratisy były choć po części takie udane. 