reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2009

Reksio na bank od mydełka! Bratanek mojego też tak miał. My mamy od proszku "E"uczulenie a najgorsze że się znowu przerzuciliśmy na dzidziusiowy i muszę wszystko prać od nowa. A to swędzącę paskudztwo jest i mała sobie rozdrapuje ech...

W ogóle to witam ostatni raz tak z rana:sorry2:
Zaraz się zmywam bo muszę sprawy pozałatwiać i do cioci na naukę kładzenia spać jechać. Już za wami tęsknie:(

 
reklama
Trzymam kciuki Efe na pewno z poczatku cieżko będzie ale wszystko z czasem sie ułozy .Ja swoją już na pare godzin oddaje do złoba niech sie przyzwyczaja :tak:.Póki co idzie chętnie nie narzekam .
 
witam po weekendowo
Efe od jutra jakoś smutno i pusto bedzie tu bez ciebie,przyzwycziłam sie,ze zawsze mozna twojego posta z rana zobaczyć
wekend minął strasznie szybko,dzieci szalały z męzem na nartach my z Alutką w domku bo nadal podsmarkuje i kasła,ale za to noccne odstawienie poszło nam świetnie,juz tydzien bez jedzenia w nocki i 2 nocki w swoim łóżeczku przespała bez przychodzenia do nas,a dzisiaj to juz caluśką noc przespała sama w łóżeczku bez płaczu,głaskania i amulecika
teraz za jakis moze miesiac odstawimy kolejne jedzonko i zostanie nam jedno i tez powoli je wyeliminujemy
 
no, Efe, to będzie duża zmiana dla Ciebie, na pewno, ale wierzę, że sobie poukładasz wszystko jak najlepiej i prędko wpadniesz w nowy rytm! będziesz znów kobietą pracującą;-)i mamą jednocześnie - to dopiero wyzwanie!
Chogata a codziennie oddajesz Alę do żłoba? zostawałaś z nią na początku trochę czy sama ładnie zostaje?

My wczoraj gości mieliśmy, więc nic nie pisałam, ale zaglądnęłam do Was. Objadłam się słodkości jak nienażarta jakaś... no a dziś wieczorem ide do ginki na zakładanie tego całego krążka bleeee. Jakoś mi sie nie uśmiecha, znów się zastanawiam czy aby nie odwlec tego w czasie. Ale zdam się na lekarkę jednak. Ech.

A Pisiorek-juniorek nadal bezimienny. Mówię do brzucha: Igor, ale M. kręci nosem i od razu prostuje: Adam. Nie wiem jak my się dogadamy:) i w ogóle doły łapię, że jeśli Ninkowe azs spowodowane jest np. moją nadwrażliwą skórą (tj. skłonna do przesuszeń, wymagającą częstego nawilżania itp.) to może i junior będzie to g*** tez miał. A czasem mi sił braknie chyba na ogarniecie tego - od strony psychicznej. Niby wiem, że to nie jakaś wielka tragedia, że może nawet przejdzie po 3 roku życia, ale czasem jest ciężko i tyle.

Na dodatek szykuje się sporo wydatków u nas, bo raz, że przynajmniej szafę + komodę potrzebujemy do pokoju dla Ninki (jakie to drogie okropnie!!! oszaleli!!!), to zamierzam zainwestować w odkurzacz z filtrem wodnym jednak (jak widze jak się kurz unosi przy odkurzaniu zwykłym workiem to sama się drapię), a jednak jak to wsio podliczyć to wychodzi niezła sumka:( a do tego nie mam leżaczka dla małego (bo dla Ninki pozyczaliśmy), jakas karuzelka do łóżeczka by się przydala i jeszcze parę innych pierdółek. Plus drogie wizyty u ginki, ktore nie wiem czy nie będą częstsze z uwagi na pessar i nic, tylko sponsora szukać:/


Oki, nie smęcę więcej, lecę dokańczac owsiane dla małej, bo mój mądry M. wziął wczoraj na kolację dużo i nic mi nie powiedział. I dziś zaglądam do gara a tam raptem niecała miseczka wyszła. Cud, że mała spokojna, choć nie dojedzona;) nie będę drażnić lwiątka;)
 
Ostatnia edycja:
Dzien doberek :-)

Efe no to czesc pracy :-D

Andariel czy bedziecie kupowac podwojny wozek, bo ja caly czas sie zastanawiam i chyba raczej tak, Pimpi lubi chodzic bardzo ale niestety tylko w przez siebie wybranym kierunku a jak sie zmeczy to zada na raczki, co jest troche klopotliwe, gdyz wazy 15 kg........... Ogladalam mase tych wozkow i spodobal mi sie jeden, w ktorym dzieci moga siedziec buziami do siebie albo jedno za drugim i to z tylu widzi wszystko, bo w innych pasazer na tylnym siedzeniu ma caly widok zasloniety przez pasazera przedniego........ Poczatkowo myslalam o spacerowce, takiej, ze siedza obok siebie, ale ma bardzo waskie siedzonka, takie, ze Pimpiego ledwo wtloczylam..... No i po tych wszystkich ogladaniach najbardziej spodobal mi sie Baby Jogger City Select ale cena mnie zabila..... nawet uzywane kosztuja niewiele mniej niz nowe i teraz z kolei zastanawiam sie czy wogole jest sens.....
Tymbardziej, ze mamy sie przeprowadzic i Pimpi dostanie swoj pokoik, ktory oczywiscie trzeba urzadzic, wiec mebelki, lozko, bo lozeczko dostanie dzidzius, wiec to nas troche trzepnie po kieszeni.

Oj, musze sie zbierac, pedze do szpitala zbadac brzuchola :-D
 
Ostatnia edycja:
alex - nie, nie będę podwójnego kupować; nigdy mi się one nie podobały, jakoś nie widzę siebie z takim ustrojstwem na spacerze:) i jak ja go niby potem wciągnę po schodkach..? w ciągu dnia będę wychodzić tylko w poblize domu (np. przysiąde sobie na ławce na placu zabaw), z juniorem w głębokim i Ninką obok, a jak gdzies dalej to chyba tylko w weekendy z mężem na 2 wózki:) może gdyby różnica wieku wynosiła z 1,5 roku, to tak, bo wtedy faktycznie ciężko inaczej, ale przy prawie 2 latkach jakoś dam radę (mam nadzieję) :)
daj znać co z bąblem, po tym usg!
 
złapałam jakiegoś doła,rycze od rana niewiem co mi jest
mam dość wszystkiego,zaraz biore sie za szorowanie okien zeb y nie myśleć bo mnie w końcu zamkna:(((((((((((((

a co do podwójnego wózka,jest tu sąsiadka która ma dziecko po dziecku i kupiła taki wózek i teraz strasznie żałuje,bo mała chodzi na nózkach nie chce juz w wózku,ma większą radoche z pchania siostry niż sama w nim siedziec i śmiesznie na spacerach to teraz wygląda duży wózek a tylko przez jedno dziecko używane,ale kazda dokonuje sama i tak wyboru
ja takiego ustrojstwa nie kupowałam bo wtedy nie było jeszcze takich a jak były to chyba tylko z zagranicy sprowadzane

dobra spadam,wypałakalam sie i znikam,oby mi szybko przeszło bo nie wiem jak bedzie
 
Brzuchol zbadany, slyszalam serduszko i wszystko gra ogolnie mowiac :-)

Piwonia a Ty czasem w ciazy nie jestes? ;-) Pytam, bo ja wlasnie sie taka placzliwa zrobilam, wszystko mnie wzrusza do lez, a czesto nawet bez powodu....

Z tym wozkiem chyba poczekam do urodzenia i zobaczymy jak sie Pimpi bedzie sprawowal, bo mam bardzo mieszane uczucia.

Dziewczynki, zmykam, bo musze dalej polowac na chate, juz mi to bokami wychodzi ale mus to mus. Wcale nie jest tu latwo znalezc ladne, czyste mieszkanie w ktorym nie ma grzyba, i ktore nie kosztuje 43456677 milionow :wściekła/y:
 
reklama
Hej Dziewczyny. może uda mi się coś skrobnąć póki mała śpi:-). Ogarnęłam trochę chałupkę. Teraz jak sprzątam to widzę jaki bład popełniłam- jasne fugi na podłodze w kuchni - masakra. No ale cóż, juz po fakcie.

Jeśli chodzi o wózek, to nawet nie pomyślałam o podwójnym. Młoda juz teraz nie bardzo chce w wózku siedzieć, a do wakacji jeszcze trochę czasu, więc raczej nie będzie potrzebny. Ruchy dopiero poczułam niedawno, więc ok 18 tyg.

Muszę jeszcze nadrobić z czytaniem
 
Do góry