A ja dalej w niepewności po wczorajszej śluzowatej kupie, bo od wczorajszego wieczora jeszcze nie było kolejnej :/ To do Franka niepodobne - zawsze była rano, ewentualnie przed południem. No nic - czekam dalej...
Mieszanie już wysprzątane, teraz pomału emigruję do kuchni. Czekam na kuzynkę, bo ma wpaść, ale jak znam, to będzie 5 minut i poleci dalej... Mąż po południu jedzie na kolejne oględziny aut, więc mimo że weekend, to znowu będziemy sami z Franolem w domu. Ech...
Mieszanie już wysprzątane, teraz pomału emigruję do kuchni. Czekam na kuzynkę, bo ma wpaść, ale jak znam, to będzie 5 minut i poleci dalej... Mąż po południu jedzie na kolejne oględziny aut, więc mimo że weekend, to znowu będziemy sami z Franolem w domu. Ech...

nawet do skór czyszczenia małżona dziś zagoniłam więc tym bardziej jestem zadowolona, teraz chwila odpoczynku, chłopaki pojechali czyścić auto na stację, mała się wietrzy już 2 godzinkę a ja przerwa na kawkę, druga juz dziś bo ciśnienie leci oj leci....
...wiesz wczoraj nawet wieczorem czytałam w necie o relaktacji a to dlatego że ciągle mam mleko (ale młoda za nic piersi do ust nie weżmie-trzebaby zobaczyć jej minę jak japrzystawiam
) a potem zobaczyłam Twój post...i jakoś mi sie odwidziało, nie żebym była przeciw bo nie, zyczę ci z całego serca żeby Ci się udało odbić i karmić jak nalezy ale wiedz że jak nie wyjdzie to nie koniec świata, zreszta przecież wiesz już to;-)
