reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Jedziesz na samą górę strony, wchodzisz w ustawienia, po otwarciu ustawień, po lewej stronie będzie pionowe menu (troszkę zniżając stronę), tam szukać pozycji, edytuj sygnaturę.
Po otwarciu tej opcji pokaże Ci się okno edycji tekstu, w to okienko wklejasz kod i pod tym okienkiem klikasz zapisz/akceptuj. Suwak (jeśli z prawidłowym kodem) pokaże się za chwil parę.
Dziękuję za odpowiedź :)
fajnie tu u Was, to będzie chyba moje miejsce na najbliższe tygodnie :)
 
reklama
Długo się starałaś jeśli można wiedzieć?

2 cykle. W pierwszym cyklu zaszłam w ciążę ale ją poroniłam, to była tzw ciąża biochemiczna, nie rozwijała się i automatycznie przyszła @
Moja ginka nie widziała przeciwwskazań do dalszych działań więc staraliśmy się dalej i od razu w lutym zaszłam szczęśliwie. No ale ja też dużo schizowałam na ten temat, mam niedoczynność tarczycy i myślałam, że przeszkodzi mi to w zajściu w ciążę i jej utrzymaniu.
 
2 cykle. W pierwszym cyklu zaszłam w ciążę ale ją poroniłam, to była tzw ciąża biochemiczna, nie rozwijała się i automatycznie przyszła @
Moja ginka nie widziała przeciwwskazań do dalszych działań więc staraliśmy się dalej i od razu w lutym zaszłam szczęśliwie. No ale ja też dużo schizowałam na ten temat, mam niedoczynność tarczycy i myślałam, że przeszkodzi mi to w zajściu w ciążę i jej utrzymaniu.
To może i dla mnie jest nadzieja na najbliższe cykle :) Przestaje świrować w temacie i zobaczymy, aktualnie pochłonęło mnie zakładanie działalności gospodarczej :)
 
Fionka ;) może pampuchy własnej roboty z truskawkami ;>? albo z jakimś innym owocem ?:>
Moja teściówka zawsze robi z truskawką a do tego teściu robi sos z wołowinką . Przepyszne ! :)

Ael no musi być jakaś lipcowa trzymam kciukasy za dziewczyny bo mnie coś brzuch jak na @ boli i mam takie przeczucie że nic z tego nie wyjdzie ;( matka natura obdarowała tyle dziewczyn wkoło mnie fasolkami że nie licze na to szczęście:(

zafasolkuję .. jak masz na imię ?:> Jesteś na początku załatwiania spraw związanych z działalnością? Czym się zajmujesz?
 
Ostatnia edycja:
To może i dla mnie jest nadzieja na najbliższe cykle :) Przestaje świrować w temacie i zobaczymy, aktualnie pochłonęło mnie zakładanie działalności gospodarczej :)

Jest tu kilka przykładów dziewczyn, które po wyluzowaniu zaszły od razu. Ja też dałam spokój bo co ja w pierwszy cyklu nie planowałam, a mój tylko wzdychał i powtarzał, że niepotrzebnie się nakręcam. Powiem Ci, że jak roniłam to jechałam w tym czasie w pociągu wracając od mojej chrzestnej z moim, ryczałam, bo ból straszny, ale wtedy dotarło też do mnie ile błędów zrobiłam. W następnym cyklu wszystko na luzie, mój był tak niesamowicie zadowolony bo seksik codziennie nawet po kilka razy. Przyszedł dzień testowania i cudowna mocna kreska.
Czyli trzeba wyluzować, cieszyć się na razie sobą wzajemnie, cieszyć się że się jeszcze nie przechodzi dolegliwości żołądkowych i do wszystkiego podchodzić na luzie, nigdy mechanicznie. A zobaczysz, że zapomnienie w staraniach, przynosi taką radość gdy widzi się test :-) i można całe to doświadczenie z testowaniem opisać potem w śmieszny sposób, ja tak zrobiłam to dziewczyny się śmiały (bo słynę z tego, że mnie zawsze coś ciekawego musi spotkać :-D).
Także życzę Ci krótkich starań i szybkiego szczęścia w postaci fasolki :-)
 
Jest tu kilka przykładów dziewczyn, które po wyluzowaniu zaszły od razu. Ja też dałam spokój bo co ja w pierwszy cyklu nie planowałam, a mój tylko wzdychał i powtarzał, że niepotrzebnie się nakręcam. Powiem Ci, że jak roniłam to jechałam w tym czasie w pociągu wracając od mojej chrzestnej z moim, ryczałam, bo ból straszny, ale wtedy dotarło też do mnie ile błędów zrobiłam. W następnym cyklu wszystko na luzie, mój był tak niesamowicie zadowolony bo seksik codziennie nawet po kilka razy. Przyszedł dzień testowania i cudowna mocna kreska.
Czyli trzeba wyluzować, cieszyć się na razie sobą wzajemnie, cieszyć się że się jeszcze nie przechodzi dolegliwości żołądkowych i do wszystkiego podchodzić na luzie, nigdy mechanicznie. A zobaczysz, że zapomnienie w staraniach, przynosi taką radość gdy widzi się test :-) i można całe to doświadczenie z testowaniem opisać potem w śmieszny sposób, ja tak zrobiłam to dziewczyny się śmiały (bo słynę z tego, że mnie zawsze coś ciekawego musi spotkać :-D).
Także życzę Ci krótkich starań i szybkiego szczęścia w postaci fasolki :-)
:) a brzusio masz cudowny :)
 
reklama
Do góry