reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2011

Filipek zjadł dzisiaj 130 ml. nie spał od 15 więc może nocke ładnie prześpi.
I po pogoda sie skiepściła... i nas pada, ale może to i dobrze, było tak duszno ze oddychac się nie dało, mały cały mokry, 3 razy go przebierałam.


My rodzicami zostaliśmy rodzicami w wieku 27 i 28.

Jestem tego zdania co morgaine. Nie można zapominac o sobie.

I to, że nie przytulamy się w nocy, to nie znaczy że nie robimy tego w ogóle.
Przytulamy się, bawimy się, nosimy na rękach... ale w nocy każdy śpi w swoim łóżku i tyle.
Dla mnie nie było innej opcji.
Nawet jak się urodził, chciałam byc blisko niego i go nosiłam, całowałam, przytulałam to w ciągu dnia.

Ale, tak jak napisałam każdy robi tak jak uważa :-)
Uciekam, spokojnej nocki !
 
reklama
ja się z mała nie wysypiam, więc dla mnie teraz to zło konieczne troche,że większą część nocy u nas spędza,ale biorę ją dopiero jak wysiadam i nie mam już siły latać,, czasem koło 2, czasem dopiero o 5 jak lepsza noc, a wczoraj od 24 juz z nami była, a tak do od początku spała u siebie, ahhh te czasy... wieczór dla siebie, bez latania, sen dłuższy niż 30 min...czy kiedyś mnie to jeszcze spotka?;)
 
a my dzisiaj robimy próbę spania w nocy w łóżeczku - tzn. taki mamy zamiar, zobaczymy jak wyjdzie ;P. Zrobiliśmy przemeblowanie i łóżeczko stoi teraz zaraz przy naszym łóżku, więc może mama da radę :D. Bo to nie chodzi o to, że Tymek nie chce spać w łóżeczku ale o mnie. Uwielbiam jak jest koło mnie :).
Ja mam rewolucję żołądkową :(. Chyba pourlopowa detoksykacja :). Ale powiem Wam, że nażarłam sie przez ten tydzień lodów i goferków, mmmmm :).

A w ogóle to mój szkrabek jest coraz fajniejszy każdego dnia, a najlepsze jest jak mu "pierdzę" buzią w bok szyjki to tak sie śmieje, że zawsze czkawki dostanie, a mnie aż łzy lecą ze śmiechu, tak bosko to brzmi i wygląda :), to tak w ramach chwalenia się.
 
Hey mamusie;-)
Nie zaglądałam do Was prawie od tygodnia bo dopadłam świetną książkę i każdą wolną chwilunie czytałam jak opentana ('Tylko razem z córką' Betty Mahmoody naprawdę wciągająca POLECAM) Tak że nie wiem co się dzieje u kwietniowych dzieciaczków i ich mamusiaczków - poczytam co nieco obiecuje
Widze, że szykuje się spotkanie w Katowicach - ja też, ja też chce:tak::tak::tak:
Znów na tapecie kłopoty z chłopami - kurcze one zawsze będą bo ten typ tak ma (no chyba że to mąż baby:-))

ZMykam poczytać jak się kuriera zamawia bo rodzice kupili w sklepie internetowym mały tv żeby w kuchni zawiesić i po tygodniu się spinkolił - cza mieć 'szczęście':cool:

edit. Ducha - u nas przy mega śmiechu Szymka czkawka zawsze się pojawia :/
 
eywa współczuję gorączki...dobrze, że jednak dzisiaj zostaliście w domu
mamusiaDorusia nie miała robionego usg
morgaine, baby mi jest obojętne kiedy, ale chciałabym wiedzieć tak z 2 dni wczesniej, bo M. dojeżdża do pracy naszym punciakiem, a ja go wtedy będę potrzebować, więc on będzie musial sobie załatwić służbowe auto...

co do wyrodnych matek...
-ja nie śpię z małą, bo w nocy po tym jak ją nakrmię, M. ją nosi, poza tym też raczej bym sie nie wyspała, gdyby była obok, bo jak byłam u rodziców i czasem nad ranem ją bralam do siebie, to spałam bardzo czujnie, a jednak wyspać sie lubię
-zmieniamy w nocy pieluchę (na ogół M. to robi), bo mała robi dużo kupek i nie chcę, żeby spała w kupie :-D
-do zaśnięcia nosimy, bujamy...trochę żałuję, ale początki były tak cięzkie, że nie dało się inaczej, a teraz mała jest już przyzwyczajona
-przewrażliwiona jestem bardzo, czapkę jednak zakładałam rzadko, bo Tysia ma na czapki agresję ;-), ale za to zakładam opaski, które jej nie przeszkadzają ;)
- sloiczki zamierzam wprowadzać najwcześniej po 4 miesiącu i przez 5 dni jeden :-)
- Tysia pochłania całą moją uwagę, ale chciałabym mieć więcej swojego życia, choć jak tylko gdzieś bez niej wyjdę (np. do sklepu) to i tak zaraz jej coś kupuję ;)

my dzisiaj znów byliśmy na działce, a potem w 2 CH, ale chyba jednak trochę przegieliśmy, bo mała miała teraz naprawdę problem z zaśnięciem...co ją M. odkładał, to albo budziła się od razu, albo po kilku minutach
poza tym Tysia nie cierpi jeździć w samochodzie i wcale tak łatwo w nim nie zasypia (a niby dzieci lubią jazdę samochodem, tak jak spacery, he he), drze się zawsze jak opętana (dlatego jestem cała w stresie, jak ja dojadę na nasze spotkanie morgaine i baby;)
podarła się więc zdrowo...
nerwusek mój mały
 
elo,
witam się i zzaraz zmykam, nie mam netu....trzeba wkopać kabel na nowo, jutro to niby mężul zrobi i panowie z tepsy podłączą, teraz jadę na modemie służbowym mężula, a to nie to samo co swoje ;) a nie chcę wyjść na jakąś uzależnioną ;)

Młoda kochana, strarszak dalej biedny chory :(
Eywa - oby to nic poważnego
Mitaginka uśmiałam się z Twojego opisu jak to Tysia nosem w podłogę :) jak moja, przy leżeniu na brzuchu :) leniuchy nasze :)
Nati - masz namiary na jakąś metę na Helu?

Ja też nie śpię z młodą, jak zasnę podczas karmienia to potem ręki nie czuję, cała zdrętwiała. Starszak też nie nauczony spać z nami, tylko na wyjazdach mogę go wytulić podczas snu ;) jak śpimy razem z braku mmiejsca.

Dziś pierwszy raz poszłam na rower....od nie pamiętam kiedy ;) ale było suuuuuuuper tylko 1h ale i tak fajnie, u mnie to trochę jeziorek można zjechać :)

Uciekam spać bo intensywny weekend był.
 
baby- ale Karoli nie było, ona jak pojedzie to po wielkiej aferze itp a wczoraj jak zwykle konie
Hatorska- mam, byliśmy tam w podróży po ślubnej. tylko mąż wstanie to się Go spytam :-)

dzięki temu że mała śpi z nami nic Jej się w nocy nie stało. Mała śpi na kocyku żeby ją łatwo przenosić i w nocy budzi mnie jakiś dziwny odgłos patrze a włożyła rękę pod kocyk i nakryła sobie główkę kocykiem i ledwo oddychała. :-(jak śpi na rożku- rożek za mały więc traktuję go właśnie pod spód to nie ma takiej możliwości żeby tak się nakryła więc kocyk idzie won pozatym rożek jest grubszy i się lepiej przenosi a wczoraj o tym zapomniałam :-(
coś jeszcze miałam napisać ale skleroza :-(
 
Ostatnia edycja:
moja spała do 5 rano:-) potem butla i dalej śpi.
anawoj już w bb:) od wczoraj.
ja nie umiem sie wyspac z dzieckiem. teraz musze puscic bajki starszakowi wiec musze zmykac.

madziarkas super ze chcesz sie spotkac:)
baby nie dałaś znać czy jutro może być...
 
po pierwsze
żadna z nas nie jest wyrodna tak jak napisała Ducha

po drugie
nie mówię o takim poświęceniu total na maxa, poświęcam sie cały dzień nie mam więcej dzieci więc mogę go nosic, rozpieszczać ale mamy też z M czas dla siebie, całujemy się, przytulamy, kochamy się, popołudniu jak M wraca z pracy to zajmuje sie młodym a ja mam troche czasu dla siebie, jak potrzebuję wyjsć gdzieś to zostanie z młodym jak chcieliśmy wyjść do kina to moja mama została z Adim, ale i tak młody jest dla nas najważniejszy, my już sie wyszaleliśmy i zostaliśmy rodzicami w wieku 29 i 33 lata więc tez trochę inaczej na to patrzymy nie potrzebujemy już tak bardzo szaleć jak ktoś kto został rodzicem w wieku 20 czy 24 lat, ja juz w tej chwili zapomniałam jak to jest być "wolnym od zobowiązań" teraz jestem przede wszystkim mamą, ale zupełnie mi to nie przeszkadza nie brakuje mi tamtego zycia, uwielbiam mojego szkraba i póki co poświęcam mu się praktycznie cała

po trzecie
we wtorek niestety nie dam rady, zadzwonił do mnie bratanek M i wprosił się do nas na wtorek i środę, bo teść i teściowa pojechali do Gliwic i nie ma z kim zostać więc niestety dopiero czwartek albo piątek wchodzi w grę, ale nie mówie nic na pewno jeszcze bo nie wiem jak to z wyjazdem M wyjdzie, moze jutro coś się dowiem...

Nati nie narzekaj, mogłaś przynajmniej poświecić trochę czasu Karoli :)

Ducha fajnie, ze urlopik udany :)

jak to nie dałam znać????;-)buźka :)

nie wyspałam się bo młody o 7 stwierdził, że już się wyspał...
 
Ostatnia edycja:
reklama
a no i mamy 2 ząbek :-)
czy to jest możliwe że nie marudzi z powodu zębów?? czy marudzenie max 2 godz przez 1 dzień ( tak miałam ok tydz temu) to właśnie zęby???

baby- 7??? i nie wyspana??? :-D, no tak ale Wy po nocach nie śpicie czyt. 22-23 ja o 20 już leże a zasypiam ok 21-21.30 więc o 6 już wyspana jestem
 
Do góry