Zielona- gruby zeszyt na notatki załóż

Ogórki to najlepsze sa klasczne, z czosnkiem i koprem

przynajmniej dla mnie
A z kawałów jeszcze jeden mi się przypomniał (w sumie na innym wątku powinien być, ale co tam wrzuce tu):
Ciemny pokój, w nim łoże na którym leży teściowa- cień człowieka. Obok łoża zięć, trzymający mamusię za rękę.
Cisza.
Nagle słychać bzyczenie muchy, zamglony wzrok mamusi nagle ożywa, spogląda w kierunku okna.
Zięciu głaszcze mamusię po ręce:
- Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.... niech się mamusia nie rozprasza.
Trochę okrutne ;-)
13x13 my planujemy ten wypad w sobotę, ale to jeszcze zależy jak się inne nasze pomysły poukładają, no i jaka będzie pogoda, ale oczywiście możemy spotkać się w innym terminie we Wro, z tym że jeśli w tygodniu, to po robocie dopiero będę mogła wyskoczyć na miasto :-)
Po Kubie w ogóle nie widać śladu jakiegokolwiek zabiegu, szaleje jak szalał, je jak nakręcony, git jest :-)
Gosieńka- wzięłam z Ciebie przykład i co prawda żelazka dziecku do ręki nie dałam, ale dzisiaj chatę odkurzał... a jaki mąż był szczęśliwy, bo to jego 'fucha'
