reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

polis fajnie że już ogarnęłaś wszystko,praktycznie masz to już za sobą, my nadal czegoś szukamy.
mój wypija tak do 100ml dziennie ale przeważnie wyjdzie tak z 50ml, jak czuje coś innego niż mleko to się cieszy i bawi tym smoczkiem, ale pić za bardzo niechce.
dziewczyny jak dbacie o pierwsze ząbki?
 
reklama
polis my jutro z nadusia wylatujemy :-) jeszzcze nie wylecialam a juz zaczynam tesknic na moim chlopem ehh... 3 tygodniowy pobyt w domku no ale potem trzeba wracac i do pracy hmm ;/ Super ze Lencia byla spokojna sobaczymy co bedzie u nas jutro . Mam nadzieje ze na bramkach nie doczepia sie do czegos hmmm.. najbardziej boje sie tego ze mam mleczka w kartonikach 200ml a mozna tylko przeniesc 100 ml ale jedzenia dla dzieci i picia to podobno nie obowiazuje mam nadzieje ze nie beda mi kazali ich zostawic ;/
My w lutym tez sie bedziemy przeprowadzali oby szybko zlecialo .... nigdy juz nie chce z nikim mieszkac. A tu na wyspach tak jest ze wiecej osob w domu mieszka . NIGDY WIECEJ !! Byle do lutego.
Ok uciekam Nadia spi a ja ide sie dopakowac.:-)
 
Olcia ja poczulam ze zeyje dopiero jak zamieszkalismy sami. Wole mniej odlozyc a zyc jak czlowiek. A co do mleczka nie martw sie, limity nie obowiazuja. Trzymam kciuki zeby Nadia byla grzeczna.

Clauditka mi dentystka mowila ze mozna przecierac wacikiem nasaczonym rumiankiem lub delikatnie masowac ta gumowa nasadka na palec.
 
Olcia ja poczulam ze zeyje dopiero jak zamieszkalismy sami. Wole mniej odlozyc a zyc jak czlowiek. A co do mleczka nie martw sie, limity nie obowiazuja. Trzymam kciuki zeby Nadia byla grzeczna.


no my tez sami mieszkamy teraz od roku i bez porównania :) super jest tak samemu... widomo trzeba wiecej płacić za czynsz i za rachunka, ale ja tam wole wiecej płacić a mieć ten komfort, że jestem sobie sama panią u siebie a niekrzatać sie w kuchni z innyą gospodynią ;)


tak tak odnosnie mleczka czy picia dla dziecka limity nie obowiązują także tym sie nie martw :) a takie maluchy to dobrze lot znoszą, gorzej jak już są mobilne to wówczas nie chcą usiedzieć na kolanach bo chciałby pozwiedzać a tu nie ma jak, wiec najlepiej z takimi małymi latec ;) wiem co mówie bo z Ala było kiepsko jak miała 1,5 roku, ciagle chciala gdzies iść a tu siedzieć trzeba było...

Polis no i super, że już sie urzadziliście i pozostały Ci tylko drobiazgi...
 
dokladnie dziewczyny tak jak piszecie . Nie ma to jak mieszkac samemu takze my juz sie docekac nie mozemy. Tez wole placic wiecej ale bede miala ten spokoj, zadnego narzekania i krzywienia buzia ;/;/ masakra normalnie jak dobrze ze lece do PL troche odpoczne od tego domu ;//// tylko szkoda mi Szymona chodz on tam na wszystko ma ze tak powiem zlane i dobrze :-)

Dziekuje za informacje troszke odetchnelam :-) zobaczymy jak jutro bedzie z Nadulka :-) dobrze ze lece z przyjaciolka to mi pomoze na lotnisku :-)
 
Ostatnia edycja:
Witam sie wiecozrkiem, padam na ryjek i ledwo na oczy widze, po calym dniu przy kompie nie mam ochoty patrzec na niego wieczorem, ale od bb jestem uzalezniona!
W pracy jakos leci, ciezko ale oswajam sie ;) Mala z babcia daje rade, chyba czego oczy nie widza tego sercu nie zal... Jedyne co mnie dobija to nagminny brak czasu i sily, powinnam wieczorem robic obiad na drugi dzien ale mam ochote usiasc i pierdziec w kanape, maz jakos sie nie kwapi do pomocy to i obiadku konkretnego nie ma :(
Mala rozstrojona, czesciej zaczyna marudzic i plakac, trudno mi jeszcze stwierdzic co jej dolega, czy to wina rozpieszczania, czy jej nie wiadomo jakich zachcianek.
Odnosnie mieszkania z rodzicami, ja wyprowadzilam sie na studia czyli jakies juz 8 lat temu ponad i ciezko mi sobie wyobrazic powrot, z tesciami tym bardzie bysmy rady nie dali... ale wiem ze jak bym miala pomieszkac rok dwa a potem kupic dom/mieszkanie bez kredytu na cale zycie to zacisnelabym zeby chyba.

Buziaki, milego wieczorku!
 
Clauditka ja codziennie po kolacji myję małemu tą nakładką silikonową, moczę w przegotowanej wodzie i myję również dziąsełka nie tylko ząbki.

Dobrej nocy dziewczyny i maluchy, lecę spać - jutro oprócz mojego Bąbelka mam pod opieką 6-cio latkę koleżanki..
 
ja juz tez dzisiaj padam. Obudzilam sie przed 6 i to wcale nie z powodu Mai.

Ja jestem załamana powrotem do pracy. Odwoże Maje to prawie rycze, odbieram to to samo. Zostaje nam tak mało czasu dla nas. Caly dzien rozpierniczony przez to a na dodtaek mam wrazenie, że nie czuje już sie dobrze w pracy. Tzn atmosfera niby ok, ale ten cały stres i napiecie mnie dobija. Tak dobrze było mi przez rok i chyba to za duza zmiana i szok. Nie ogarniam sie, moglabym caly czas ryczec. Normalnie uzalam sie nad sobą. Mam nadzieje, że to minie.
 
Witam wieczornie
Margoz ja też wolę jak Kuba wstaje rano a wieczorem śpi i to kładę go po 19.

Kaasiutka współczuje kolejnego "dziecka" w domu. Faceci to chyba lubią się nad sobą użalać i lamentować jacy to oni nieszczęśliwi. Moja siostra z nogą w gipsie od uda do kostki to nawet podłogi zmywała i paznokcie u nóg obcinała, tak się wygimnastykowała.

Julix mojego leniuszka to chyba nic nie przebije.

Kuba wczoraj i dziś usnął sam na dniu w łóżeczku, przez ostatnie 2 miesiące usypiałam go w leżaczku albo na rękach.

no właśnie ... ja mialam noge w gipsie całą po artoskopii kolana i malowałam na drabinie pokój a on ... eh szkoda gadać
melduje ze cos w dziasłach się pojawia ;) może coś w końcu wyjdzie ;)
wybaczcie ze pojawiam się i znikam ale nadal nie ogarniam tematu
 
reklama
ja juz tez dzisiaj padam. Obudzilam sie przed 6 i to wcale nie z powodu Mai.

Ja jestem załamana powrotem do pracy. Odwoże Maje to prawie rycze, odbieram to to samo. Zostaje nam tak mało czasu dla nas. Caly dzien rozpierniczony przez to a na dodtaek mam wrazenie, że nie czuje już sie dobrze w pracy. Tzn atmosfera niby ok, ale ten cały stres i napiecie mnie dobija. Tak dobrze było mi przez rok i chyba to za duza zmiana i szok. Nie ogarniam sie, moglabym caly czas ryczec. Normalnie uzalam sie nad sobą. Mam nadzieje, że to minie.

tulam

U nas dziś Kuba cały dzień się cieszył :-) o i mój pieszczoszek jest taki, ze sam nadstawia poliki i szyjkę do całusków :tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry