Witajcie :-)
Wczorajsza impreza Ninki super udana, G poszedł teraz z nią i Milką na spacerek , a ja odpoczywam sobie po basenie przed kompem i zajadam resztki truskawkowego tortu

basen był super, ale trochę ciężka już jest jak dla mnie na podrzucanie, nurkowanie itp przez te 30min i myślę, że chyba będę musiała tatusiowi oddać pałeczkę ... :-( ale czego się nie robi dla fasolindy

ja nie wyobrażam sobie teraz wyprowadzenia sie na wieś

lubię nasze mieszkanko, nad morze i park mamy 10 min więc mamy gdzie odpocząć i złapać powietrza, Nina ma gdzie pobiegać, rodzice mieszkają 20 min samochodem od nas i mają domek z ogródkiem więc tam tez możemy szaleć, wieś czemu nie ,ale tak za 20 lat może, marzy nam sie dom z bali ;-) taki góralski jakby z wielkim tarasem itp

Widzę ,że powoli pojawia się temat ciuszków ciążowych- ja poprzednią ciąże ważyłam 57 kg, a w 28 tygodniu 59 i dopiero wtedy musiałam rozglądać się za jakimiś rozwiązaniami, ale ,że było ciepło (termin na wrzesień) to chodziłam w tunikach i legginsach, a teraz będzie gorzej ... trzeba będzie się zaopatrzyć w ciepłe swetry, kurtkę itp ale myślę, że poszukam czegoś na allegro, bo szkoda wydać kupe kasy na coś co używane będzie przez 3-4 miesiące. Ale póki co spokojnie mieszczę się w spodnie więc śpie spokojnie

afi- to mam nadzieję, że niebawem będziesz się pakować do domku i do córeczki !
robaczek- też nie wiem jak bym zniosła rozstanie z Ninką więc mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby, aż do porodu, a i wtedy pewnie będę strasznie tesknic ...
alexis- ja w zeszłym roku zaszalałam trochę i kupiłam sobie, ale zimowa kurtkę za 330zł, ale ja jestem straszny zmarzluch i to była pierwsza kurtka w której było mi ciepło, ala narciarska itp
