Cześć dziewczyny....
Przemyślałam sobie kilka kwestii od ostatniej mojej rozmowy na forum, która miała miejsce w poniedziałek... i doszłam do wniosku, że kilka z Was w stosunku do mnie użyła zbyt brutalnych słów. Nie będę nikogo tu cytowała, ani nie napiszę dokładnie o kogo mi chodzi, bo nie leży to w mojej naturze... Zawsze myślałam, że takie forum, nie krytykuję a pociesza, podnosi na duchu... nawet wtedy gdy z pewnymi kwestiami się nie zgadzamy. A ja w poniedziałek miałam na prawdę bardzo zły dzień... kilku z Was bardzo dziękuje bo czułam od Was ciepło i życzliwość. A w szczególności dziękuje: Neciuszce :-) Dziękuje kochana za ciepłe słowa...
NIESTETY ODCHODZĘ Z FORUM, gdyż padło zbyt wiele przykrych słów... takich, które powodowały jeszcze większy smutek na mojej twarzy, a oczy zalewały się jeszcze większymi łzami...
Zawszę forum traktowałam jak "pamiętnik", w którym mogę napisać wszystko, ale moje słowa nie będą tak mocno skrytykowane... Myślałam, ze mogę tu wylać wszystkie moje smutki - niestety pomyliłam się... Wiem, że w poniedziałek pisałam rzeczy, które może nigdy nie powinny paść z moich ust, bo powinnam być silna, ale ja na prawdę miałam fatalny dzień... i dzieliłam się z Wami tym co czułam, a wy nie potraktowałyście mnie poważnie... Oczywiście możecie się z tym nie zgadzać, ale uważam, że moje odejście lekko rozluźni atmosferę na forum... Zapanuję spokój...
Życze aby każda z Was bardzo dobrze wspominała czas starań i obyście jak najszybciej zaciążyły....
Ael życzę szybkiego rozwiązania i zdrowego synka... Najlepszego :-)
Neciuszka mam nadzieje, że nie zamęczą Cię te złe dni w ciąży... oby dzidziuś zbyt mocno nie dokuczał...
MartOocha życzę szybkiego zafasolkowania, będę mocno trzymała kciuki :-)
Co złego to nie ja...
Pozdrawiam :-)