reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wszystko o karmieniu ;)

Sarka, ja jeszcze nie dawałam kupnego, ale jak będę robić, to chyba właśnie taki. Wiem, że niezdrowo, ale kombinacje z mąką mi nie wychodzą :/

To fajnie z tym ciastem fr. Bo ja bardzo lubię. Jak będę robić następne ciasteczka, to i Frulkowi dam.
 
reklama
Gosia to tak jak u nas. Jak sie obudził i zobaczył pusty talerz taty to tak się wydarł, ze nie nadażyłam mu jego porcji nalożyć:szok::szok::szok::szok:
 
Na kolację było już czyste mleko - wypite do dna :) Resztkę mm jeszcze zużyję, ale już nowego nie będę kupować. Obliczyłam, że w "najgorszym" razie na mleko krowie wydam 40 zł miesięcznie, a puszkę mm za 40 zł kupowałam raz na tydzień. Niezłe przebicie...:/

Tylko jeszcze muszę nauczyć Frulika jeść płatki albo zrobić mu kaszę manną albo kukurydzianą. Bo póki co rano je dzieciowe kaszki, a one też sporo kosztują :/
 
Może zupkę mleczną z kluseczkami, manną albo makaronem...

Ja ostatnio chciałam zrobić zupę nic. Ale zgubiłam doskonały przepis, który dostałam kiedyś od swojej podopiecznej:-( (baaardzo starsza pani) buuuuuu

Ma któraś sprawdzony? Żeby za słodka nie była?
 
A właśnie Ewa - a propos kaszy manny - jak jest poprawnie - "jem kaszę mannę", czy "kaszę manną"? No bo "manna" to rzeczownik, a nie przymiotnik, nie? Już sama nie wiem?
 
Mannę :) Ja się pomyliłam w poście wyżej, ale już mi się nie chciało edytować (uznałam, że nikt nie zauważy ;)). Kukurydziana mnie zmyliła i automatycznie wpisałam ą ;)

Mannę chcę już od jakiegoś czasu wypróbować, ale czekam na Męża. Bo to się jednak chwilę gotuje rano, a jak jestem sama z Puckiem, to zanim go oporządzę, siebie umyję i ubiorę, to on już jest tak głodny, że nie dałby rady czekać na kaszkę :/
 
Ostatnia edycja:
Mannę :) Ja się pomyliłam w poście wyżej, ale już mi się nie chciało edytować (uznałam, że nikt nie zauważy ;)). Kukurydziana mnie zmyliła i automatycznie wpisałam ą ;)

Mannę chcę już od jakiegoś czasu wypróbować, ale czekam na Męża. Bo to się jednak chwilę gotuje rano, a jak jestem sama z Puckiem, to zanim go oporządzę, siebie umyję i ubiorę, to on już jest tak głodny, że nie dałby rady czekać na kaszkę :/

Wielki s


Ewa ja gotuję mannę na dwa posiłki- kolację i śniadanie. Gotuję późnym wieczorem, aby do kolacji ostygła, a rano odgrzewam albo w rondelku, albo już w butelce w mikrofali
 
Ja na kolację gotuję kukurydzianą, bo manny nie możemy :zawstydzona/y:. Gotuje się podobnie długo, ale dla mnie nie jest to jakieś uciążliwe - mamy płytę ceramiczną i system mam taki: doprowadzić do wrzenia, wyłączyć, zamieszać i zostawić dopóki nie przestanie pyrkolić, po chwili znów doprowadzić do wrzenia i znów poczekać aż przestanie się gotować. W międzyczasie możemy się z Idą bawić w chowanego ;-)
 
reklama
Do góry