a ja miałam skurczową noc. stwierdziłam, że jak Mysio (chyba) prześpię ich troszkę, tak więc budziły mnie tylko mocniejsze. przekonana byłam, ze to już. jeszcze tylko kontrolnie nasłuchiwałam, czy Barti żyje, bo wstał "dopiero" o szóstej. poza tym wyjątkowo udana noc - nie bolało tak strasznie przy obracaniu.
tak sobie teraz myślę, że może te bóle to z nerwów? kiedy już sobie wmówiłam, że to nareszcie się zaczęło i się rozluźniłam, to było znośniej
Katasza - właśnie wczoraj się zastanawiałam, czy nie zapisać sobie Twojego numeru i to do Ciebie napisać
co do siostry - cieszę się, że wszystko w porządku, i że już po - a Ty? zjedz coś czego po porodzie nie można i pociesz się, że siostra może tylko pomarzyć;p
Mysio - może Twoja teściowa marzy o wolnym jak moja? swoją drogą, to aż się ma ochotę nikomu nie mówić jak się zacznie. ja napiszę do Was i nie wiem, czy do kogoś jeszcze;p a teść? no faktycznie mi to wygląda na błaganie o wolność
trzymaj się Kochana i nie daj wsadzić w kaftan, bo nie wiem, czy mają rozmiary na ciężarne
Pieszczoszka - to nie daj jej spać w dzień;p tzn, wiadomo, że musi, ale niech śpi mniej. pobaw się z nią dłużej, jak się wymęczy to sen przełoży na noc;p perfidne, ale działa.
tak się właśnie tego boję, że dzieci na spacerach śpią, a my będziemy na podwórku niemal cały dzień - Hanka wyśpi się w dzień, a w nocy da popalić..
porodem się nie przejmuj - myślę, że któraś na pewno trafi "szczęśliwie" na dłuższy żeby lepiej utrwalić to wspaniałe uczucie - nie ukrywam, że najsilniejsze przeczucie mam do samej siebie;p
tak sobie teraz myślę, że może te bóle to z nerwów? kiedy już sobie wmówiłam, że to nareszcie się zaczęło i się rozluźniłam, to było znośniej
Katasza - właśnie wczoraj się zastanawiałam, czy nie zapisać sobie Twojego numeru i to do Ciebie napisać
co do siostry - cieszę się, że wszystko w porządku, i że już po - a Ty? zjedz coś czego po porodzie nie można i pociesz się, że siostra może tylko pomarzyć;p
Mysio - może Twoja teściowa marzy o wolnym jak moja? swoją drogą, to aż się ma ochotę nikomu nie mówić jak się zacznie. ja napiszę do Was i nie wiem, czy do kogoś jeszcze;p a teść? no faktycznie mi to wygląda na błaganie o wolność
Pieszczoszka - to nie daj jej spać w dzień;p tzn, wiadomo, że musi, ale niech śpi mniej. pobaw się z nią dłużej, jak się wymęczy to sen przełoży na noc;p perfidne, ale działa.
tak się właśnie tego boję, że dzieci na spacerach śpią, a my będziemy na podwórku niemal cały dzień - Hanka wyśpi się w dzień, a w nocy da popalić..
porodem się nie przejmuj - myślę, że któraś na pewno trafi "szczęśliwie" na dłuższy żeby lepiej utrwalić to wspaniałe uczucie - nie ukrywam, że najsilniejsze przeczucie mam do samej siebie;p
Ostatnia edycja: