reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Lilijanno, wiem - on sie uczy, wiec dajemy sie tresowac.

Bylam u poloznej. MIAL byc tlumacz... NIe bylo.
shocked.gif
Zaliczylam opad szczeny i stwierdzilam ze skoro juz tu jestesmy, to mozemy przynajmniej sprobowac - jesli bedzie mowic powoli, to powinnam sobie poradzic. Ale terminy medyczne... Probujemy. Poprosilam o drugi formularz karty, bo majac na pismie wiecej kumam i poooszli! I dali rade. Wlacznie z wytlumaczeniem ze mialam krwotoki, gestoze, syn mial dysplazje bioder i ma miopatie. Z uwzglednieniem coiazy obumarlej i pustego jaja, schorzen w obu rodzinach i w ogole...
Nastepne spotkanie z polozna... 29.08.
Scan i wizyta u lekarza w szpitalu - przyjdzie poczta.
 
reklama
Kłaczek - bystra jesteś, wyszczekana, to dlaczego miałabyś nie dać rady? :-p Gratulacje z udanej wizyty. No to czekamy kiedy ten termin scanu będzie.

Annas81 - a w soczkach ukryć warzywa? Bo ja np. czasami tak robię. Nie mam niestety porządnej sokowirówki, a przydałoby mi się coś takiego w niewielkim rozmiarze, dlatego kupuję te jednodniowe soki, ale to niestety rzadko. :dry:


Adrianna dziś zrobiła duże postępy w stemplowaniu, nawet stempelki szczypcami chwyta i jest z siebie bardzo zadowolona.


GosiaLew - są letnie wyprzedaże ciuchów w sklepach już?


Ech, zapomniałam kupić wapna, a A. wczoraj użądliła nie pszczoła, nie osa, tylko jeszcze coś większego, tylko nie pamiętam co, aczkolwiek paskudztwo siedzi martwe w słoiczku. No musiał się rano pochwalić. A to coś pszczołopodobne w kapcie mu wlazło. :huh: Normalnie dziś buty sprawdzałam zanim z Adą ubrałyśmy.


Aaaa i znalazłam sposób na uziemienie Ady w wózku, wsadzić Ją tam bez butów, nie wychodzi :evil: ... póki co :-p
 
bez butów hihi:) wiem, że w nocy piszemy oddzielnie, ale coś mi się przycisk zepsuł i takie błędy robię:-p Mam sokowirówkę, muszę pokombinować, Kamil pije wodę, więc może soczek go zaciekawi.

Kłaczek gratuluję, widzisz mądry to se zawsze poradzi:)
 
Ada o 21 oznajmiła, że chce kategorycznie "am am", dwa wdechy poszłam z Nią do kuchni, zeżarła ochoczo 3/4 bułki ze szybeczką, wypiła 1i1/4 kubka herbaty, zrobiła w między czasie kupala, bijąc sobie brawo i po tym wszystkim o 21:40 oznajmiła, że idzie spać i zasnęła.
Głodzę dziecko, że o 21 taki apetyt? :oo2:
 
Lili, nie ładnie, nie ładnie tak dziecko głodzić ;-) Dla męża miałaś porcje jedzeniowe zmniejszyć a nie dla Adzika ;-)

Chyba coraz częściej dzieciaki będą nas zadzwiać swoimi widzimisiami
Sz ostatnio jak były te upały wymyślił sobie dodatkowe mleko w ciągu dnia.
A poza tym odstawia jakieś cyrki ze spaniem, wieczorem usypianie trwa i trwa, rano budzi się cyborg po 6, w ciągu dnia wcześnie pada. Tylko że on jest taki sprytny, bo nawet jak wstanie o tej 6 to albo potem w ciągu dnia dłużej pośpi, albo drugiego dnia rano (zwłaszcza jak T akurat potrzebuje z nim wcześnie gdzieś poleźć :-p) - a nas to wykańcza, bo pobudki skoro świt, zero wieczora :wściekła/y:
 
Jak nie pszczola i nie osa, a wieksze to.. szerszen? :szok: Lilijanno, przyznam ze poczulam sie pewniej z tym moim angielskim kulawym - skoro sobie radze... Z butami masz niezly patent - matka wyrodna.:-D
Annas, w temacie przemycania, to moze sprobuj domowego przecierku... Karolowi robie "kubusia" i on go kocha, a w tym jest masa marchewki. Gotuje ja, kiedy zmieknie dorzucam jablko zeby sie rozparzylo, potem jak to ostygnie miksuje z dodatkiem banana, truskawek, malin (przetartych zeby pestek nie bylo), brzoskwin czy co mi tam sie nawinie. Karol to wciaga z butelki i lubi. No, jak maliny sa bardzo kwasne to lekko dosladzam.
Nie "madry" tylko wariat - po prostu wychodze z zalozenia ze MUSZE sobie tu jakos radzic.

Zmeczona jestem... Od rana.
 
reklama
Lili, nie ładnie, nie ładnie tak dziecko głodzić ;-) Dla męża miałaś porcje jedzeniowe zmniejszyć a nie dla Adzika ;-)
A no właśnie, A. ładnie w dół z wagą idzie, ale w przyrodzie nic zginąć nie może, to Adzik uzupełnia. :-p Mam nadzieję, że to wybryk jednorazowy, kto to widział o tej porze jeść. ;-)


A poza tym odstawia jakieś cyrki ze spaniem, wieczorem usypianie trwa i trwa, rano budzi się cyborg po 6, w ciągu dnia wcześnie pada. Tylko że on jest taki sprytny, bo nawet jak wstanie o tej 6 to albo potem w ciągu dnia dłużej pośpi, albo drugiego dnia rano (zwłaszcza jak T akurat potrzebuje z nim wcześnie gdzieś poleźć :-p) - a nas to wykańcza, bo pobudki skoro świt, zero wieczora :wściekła/y:
No miód na moje uszy, że nie tylko u nas wieczorów brak ;-)

Jak nie pszczola i nie osa, a wieksze to.. szerszen? :szok:
Ooooo właśnie - - - > szerszeń. Wielkie to. :sorry:

Zmeczona jestem... Od rana.
No to odpoczywaj w ciągu dnia. O ile potrafisz ... ;-)


Wywiesiłam 3 pralki prania do ogrodu by ładnie się wysuszyło, a ni z gruszki ni z pietruszki przyszło oberwanie chmury, 10 minut, ściana deszczu. :sorry: Musiałabym po to pranie zejść, wywirować je i jeszcze raz powiesić. Nie chce mi się :confused2:
 
Do góry