reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Maj 2012

Fajnie że pamiętacie!

Pieszczoszka, trzymam kciuki bardzo bardzo mocno.

Piotrek mnie w nocy zmasakrował.Cały wczorajszy dzień był tak bardzo grzeczny, prawie że cały przespał. A w nocy budził się co godzinę!! :wściekła/y: Na szczęscie rano (o 6 rano:wściekła/y::szok::wściekła/y:) jak się obudził zupełnie to tatuś został oddelegowany do zajmowania się :-D I mogłam chociaż rano się wyspać!


Ahh... no i się odchudzam wreszcie. Skoro po porodzie waga pokazała sporo mniej niż przed ciążą było to czemu tego nie wykorzystać? Zwłaszcza że przez ciąże zdobyłam wprawę w dietach- najpierw cukrzycowa, później, po porodzie eliminacyjna. No to teraz Dukanem jedziemy, może się w końcu uda!

A jeśli ktoś pamięta że walczyłam z pracodawcą, wygrałam. Kasy nadal brak :wściekła/y::szok::wściekła/y::szok::wściekła/y: Ale udało mi się macierzyński załatwić i modlę się żeby dziś rzyszedł, ja po prostu MUSZĘ iść na zakupy!!
 
reklama
Pieszczoszka &&&&&&&&&&&&
Suzi dobrze, że już wszystko ok i współczuję przeżyć.
Dla wszystkich skaczących dużo cierpliwości i wytrwałości:)
Dla chrowitek zdrówka:)

U nas pakowania ciąg dalszy:) A wieczorem wyjazd:) Mam nadzieję, że Mikołajek podróż dobrze zniesie....
 
Witam
u nas nos masakra , mała po kapieli o 20 zasneła i spała 1 godzinke a pozniej sie zaczeło do 3 stękanie, płacz widać było ,żę ja coś meczy niewiem czy katar ( co 10 minut odciaganie ) czy ból brzuszka (kupy nie zrobiła 2 dni) preżyla sie stekala i tak w kółko , zasneła po 3 i ja wreszcie też a wstałam o 6 wiec jestem zombi , niewiem jak przeżyje dzisiejszy dzień, nie bede miała sie okazji drzemnac bo dzis cały dzien sama :wściekła/y: pierwsza taka noc od urodzenia , aż się boję dzisiejszej nie dam rady chyba znowu nie spać :eek:
pieszczoszka daj znać , bo sorki ale tylko po to dziś wpadłam , moze potem coś odpiszę...........
 
Witam i ja
Noc u nas tez srednia a teraz pada tak ze az huczy:wściekła/y:
Patina moge Ci reke podac u nas w nocy tez maly katarek sie zaczal i mlody sie wybudzał:-(rano troche odciagnelam ale naprawde niewiele, wszystko pewnie splywa bo czasem widze po nim i zakaszle mi wtedy.Ale co sie dziwic przy takich zmianach temperatury to chyba nie mozna nic nie zlapac:no:
A ja wczoraj jak o 19 juz sie ciemno zrobilo zrozumialam co mnie czeka ( a raczej wiekszosc z nas), zaraz zrobi sie szaro, buro, zimno i cale dnie z dzieciakami w domu same:-(juz to przerabialam ze starszym bo sierpniowy wiec takie dlugie wioeczory nas szybko dopadly. Masakra!!! Ale chociaz na forum bedzie gwarno:-Dpociesza fakt ze do zimy maluchy zaczna siedziec i raczkowac to bedzie łatwiej:tak:
Buziaki dla chorowitkow.
Pieszczoszka i jak tam????
Justynamika wszystkiego naj!!!
little_nina witaj, gratulacje wygranej.
 
Po dokonaniu dogłębnej analizy prognozy pogody postanowiłam, że na spacer z młodym pójdę jutro:p Za to od poniedziałku zacznie sie chyba ta osławiona piękna polska złota jesień - temperatury ok 20 i słońce, bez deszczu, przez dwa tygodnie. Grzyby szlag trafi.

Wróciłam znów (po raz n-ty już) do czytania mojej ukochanej Chmielewskiej - wciagam jedna książke na dzień. Mojemu dziecku sie to jednak nie podoba, bo podczas karmienia wybucham śmiechem i mu sie dystrybutory trzęsą i z buzi wypadają - nie zaszczepię w nim miłości do czytania, jak tak będę postępować. Ale nie da się nie śmiać przy Chmielewskiej, nawet jak sie czyta tą samą książkę po raz czwarty:)) Polecam na poprawę humoru i odskocznie od skoków;)


Wielbicielka kwiatów w domu nie jestem, chyba, że jest to wiecheć przytargany przez osobistego mężczyznę, z powodu lub bez. Ale mam jedna paprotkę, która zaczęła wyglądać bardzo nędznie - to chyba efekt mojej "dbałości" o nią. No i ją wyeksmitowałam na balkon, ale łyso wygląda kolumna na której stała i ją chce czymś zapełnić, ale sie na roślinności nie znam w ogóle - macie może jakies ulubione kwiecie zielone, które nie wymaga wielu zabiegów (w tym regularnego podlewania) a wygląda fajnie - chodzi mi o cos rozłozystego, ale bez pnia, jak te palmy jakieś, bo chce to na kolumnie ustawić?
 
O rany Julek co za noc... Wyprobowalam wszystkiego i nic - synek chcial zasnac a nie mogl. Tak sie meczyl, ze az sie poplakalam z bezsilnosci. Wtedy nadszedl maz i stal sie cud - po 10 minutach Oli zasnal (a wczesniej darl sie u meza bardziej niz u mnie) Za to jak zasnal tak spal i spal, obudzily mnie cycki twarde jak kamienie. Po pol godzinie udalo mi sie go obudzic, oproznil jedna piers o drugiej nie chcial slyszec (nawet przewijak go nie obudzil), wiec musialam ratowac sie sciaganiem :baffled: Reszta nocy juz normalnie. Potomek wyspany, ja oczywiscie nie :confused2:


Suzi - poplakalam sie czytajac Twoja relacje. Na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo! :tak:

Pieszczoszka - Ty tu trzymasz w napieciu cale forum!!!! Ja tez czekam na wiadomosci! Szkoda, ze nie moglas byc, moze Laura urzeklaby sedziego ;-)

Mysio - to ten Twoj zator jeszcze nie taki straszny, jesli Ci zapach kapusty przeszkadza ;-) Wasza zielonogorska burza byla i u nas ale u nas byl lajcik, podlala ogrodek, wystraszyla psa i sobie poszla :-p

Paulinka - udanego urlopu :-)

Flaurka, she - jakos te kilkudniowe skoki nie robia na mnie wrazenia. U nas sie te hocki juz w tygodniach licza :shocked2:

Nie pamietam co jeszcze komu, wiec najwyzej zrobie edit, jesli sobie cos przypomne :cool2:
 
reklama
Do góry