reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mleko, papki i kanapki, czyli nowe pokarmy w diecie maluszkow :-)

kazda matka wie co dla jej dziecka jest dobre. i to jej sprawa jak zywi. poza tym Ty Rybo sztywno trzymasz sie zasad WHO? w domu masz warunki laboraryjne? butelki parzysz 8 razy dziennie bo tak kaze WHO? nie dajmy sie zwariowac!

moj Oli w sumie je juz wiecej bebilonu niz mojego mleka bo nie starcza mu i glodny jest biedak. no i u nas beda sloiczki albo sama bede gotowac tylko sie doszkolic musze w tym temacie. moj brat jadl ogromne ilosci sloiczkow deserkow i teraz ma niedowage :p

poza tym troche sie wtracilam ale wypowiedzi niektorych mam dzialaja jak plachta na byka. i ciekawa jestem co WHO powie na schemat zywienia dzieci karmionych sztucznie i naturalnie z ksiazeczki zdrowia dziecka :)
 
reklama
ja tam mojej malej zapodam kaszki juz od 3,5 miesiąca , moja mama nam podawała od 2 go miesiąca i żyjemy, na dodatek ja szczupakiem z natury jestm, a jesc lubię :)
Ponadto pamiętajcie na co zezwala WHO - Światowa Organizacja Zdrowia - organizacja założona przez Rockefellerów , jeden z filarów Nowego Porządku Świata , promotor przymusowych szczepień i depopulacji świata !!! Zło w najczystszej postaci !!!
 
ryba i tu sie mylisz nawet dziecko na piersi moze miec nadwage ,mojej kuzynki synek bedacy tylko i wyłacznie na piersi i to do 8 miesiaca bo nic innego nie chciał mimo prob i to pediatra kazała zaczac go troszke ograniczac bo w wieku 12 miesiecy nie był w stanie stanac na nozki bo dupcie miał za ciezka ,do tego problemy z ubraniem bo musiała skracac i cudowac by cos na niego dopasowac ....wiec zdazaja sie wyjatki :-)

ja mam zamiar wprowadzac tak jak jest w schemacie zywieniowym ,dodam ze ja pierwsze zupki owoce podawałam ze słoiczkow i dla mnie ułatwieniem jest to ze na słoiczkach jest opis od ktorego mies ,dzieci to czasami weryfikowały bo wiadomo tak jak my cos lubia lub nie i teraz tez mam zamiar tak robic...
 
Przepraszam, że się wtrącam, ale nie potrafię się nie odezwać:-p

Mi osobiście się zwraca jak słyszę, że ktoś usiłuje byc mądrzejszy niż zalecenia WHO, które zaleca właśnie 6 m-cy karmienia tylko piersią. Próby "odchudzania" 4 m-cznego dziecka nie skomentuje...

Mi to się chce zwracać jak czytam dopiero takie posty:sorry2:

Skoro do 6 miesiąca karmić tylko i wyłącznie piersią, to kiedy wprowadzisz gluten...:confused:
Nie do końca trzymałabym się WHO i tego co mówią pielęgniarki itp. jedna taka położna mówiła dziewczynie na maju żeby dostawiać dziecko jak najczęściej to i laktacja się rozbuja i nic absolutnie innego... taka to była położna, ze gdyby nie intuicja matki by podać mm, to dziecko by zmarło z zagłodzenia...

ale Ty jestes najmądrzejsza, w końcu trzymasz się zasad WHO i tego co mówili w szpitalu:-D
 
Przepraszam, że się wtrącam, ale nie potrafię się nie odezwać:-p



Mi to się chce zwracać jak czytam dopiero takie posty:sorry2:

Skoro do 6 miesiąca karmić tylko i wyłącznie piersią, to kiedy wprowadzisz gluten...:confused:
Nie do końca trzymałabym się WHO i tego co mówią pielęgniarki itp. jedna taka położna mówiła dziewczynie na maju żeby dostawiać dziecko jak najczęściej to i laktacja się rozbuja i nic absolutnie innego... taka to była położna, ze gdyby nie intuicja matki by podać mm, to dziecko by zmarło z zagłodzenia...

ale Ty jestes najmądrzejsza, w końcu trzymasz się zasad WHO i tego co mówili w szpitalu:-D
prosze o skonczenie docinkow i uspokojenie sie w tej dyskusji!


karmienie i rozszerzanie diety to sprawa i decyzja kazdej matki.
nasze dzieci, nasza intuicja, nasza sprawa.

mozna sobie miec wlasne zdanie, ale bez takich docinek.

EOT!
 
kazda matka wie co dla jej dziecka jest dobre. i to jej sprawa jak zywi. poza tym Ty Rybo sztywno trzymasz sie zasad WHO? w domu masz warunki laboraryjne? butelki parzysz 8 razy dziennie bo tak kaze WHO? nie dajmy sie zwariowac!

moj Oli w sumie je juz wiecej bebilonu niz mojego mleka bo nie starcza mu i glodny jest biedak. no i u nas beda sloiczki albo sama bede gotowac tylko sie doszkolic musze w tym temacie. moj brat jadl ogromne ilosci sloiczkow deserkow i teraz ma niedowage :p

poza tym troche sie wtracilam ale wypowiedzi niektorych mam dzialaja jak plachta na byka. i ciekawa jestem co WHO powie na schemat zywienia dzieci karmionych sztucznie i naturalnie z ksiazeczki zdrowia dziecka :)
dla rozładowania atmosfery powiem Wam jak mojego znajomego tesciowa opiekowała się jego córką i dziecko było karmione mm, okazało się że w ogóle nie przybiera na wadze po tym mleku tylko leci z wagi. Któregoś dnia ten mój znajomy przygotowuje córce mleko i jest przy tym teściowa, która jak zobaczyła ile miarek proszku sypie do wody to zaczęła na niego krzyczeć że dziecko zabije!!! I wtedy wyszło na jaw że babcia tylko zabarwiała lekko wodę mm :tak::tak: żeby się wnuczce krzywda nie stała, a biedne dzieciątko było niedożywione
 
Byłam wczoraj u pediatry z Młodą na kontroli ale przy okazji zadałam kilka pytań.
Zapytałam o karmienie a raczej "podjadanie" mojego dziecka. Powtórzyła to co ja już wiedziałam - podawać wodę bądź herbatki, między posiłkami tak aby odstępy były po 3 godz. czyli dopajamy, dopajamy bo kaloryfery grzeją i dzieci nie zawsze chcą jeść, tylko PIĆ. Musze być bardziej konsekwentna i cierpliwa bo ja jak słyszę płacz to panikuje i do wczoraj sięgałam po butle z mlekiem żeby ją uspokoić, teraz mam drugą, z herbatka:p I o dziwo od wczoraj mój Dzieć jje co 3 godziny po 90ml:szok::-D HURA!!!!
 
Lotka tak jest :) psze pani :-D

Uważam, że w temacie wychowania swojego dziecka jestem mądrzejsza niż specjaliści z WHO.

Resztę pozostawię bez komentarza. Aczkolwiek rozumiem, że dla Ciebie odchudzanie to głodówka, rozczaruję Cię moje dzieci głodne nie chodzą, ale pulpetów nie zamierzam mieć, bo roztyć dziecko to nie sztuka.

No i napisałam wyraźnie, że poczekam jeśli nie będzie gotowa. Ale widocznie zbyt małymi literami.


EDIT: Doti - wrzucę kilka przepisów jak będzie ten moment.

jak zacznę żywić swoje dziecię warzyfkami itp to znów cię będę męczyć na pw :-D:-D:-D
 
reklama
nie wiem czy to odpowiedni watek ale pytam :) dzis mama moja nakarmila smyka butla na spiocha i zauwazylam ze byl spokojniejszy niz jak go karmie jak jest juz swiadomy... a Wy karmicie dzieci na spiocha niezaleznie od pory dnia czy tylko jak spi czy bardziej jak dziec obudzony? nie wiem czemu ale mam jakies obawy co do tego sposobu...
 
Do góry