zapominajka - a mnie w sumie nie dziwi takie stwierdzenie lekarza.. ja tez chodzę do mojego gina 1x/m-c na wizyty i wtedy zawsze robi mi USG, ale na te 3 USG tzw. genetyczne mam u typowego specjalisty w tej dziedzinie - który robi TYLKO USG ciąży i posiada certyfikat PTU w tym zakresie. Nawet jakbyś go poprosiła o obejrzenie jajników, to pewnie nic by nie powiedział, bo to nie jego działka. Ale przynajmniej wiem, że USG ciąży robi najlepiej. No, i druga sprawa - ma USG 1000x porządniejsze niż mój gin! a to tez istotne...
A mój gin - USG na takim poziomie, żeby dzidziula zmierzyć, określić czynność serca, wody płodowe, łożysko, szyjkę itd to robi bez problemu, ale np. co do płci to się upewnię na 100% dopiero w styczniu na połówkowym, bo zdaję sobie sprawę, że może się pomylić... I chyba to jest fajne, że nie robi z siebie alfy i omegi - poza tym jest specem w leczeniu niepłodności i na co dzień przyjmuje w Novum w Wawie.
rysia 420- co innego, jeśli Twój lekarz zawsze robi Ci USG, także te "genetyczne", a nagle rzuca takie stwierdzenie... to by mnie zastanowiło...
wiolonczela - sorry, za ciągłe edycja .. ale nie wiem, skąd u Ciebie takie podejście? że to może np. murarz?? Przecież zarówno USG jak i RTG (roentgen) to tzw. techniki obrazowania i w tej dziedzinie specjalizują się lekarze radiolodzy... tak więc specjalista ginekolog w żadnym wypadku nie jest zobowiązany do robienia takich badań! Może coś potrafić na własny użytek, to dobrze, ale to nie jego obowiązkowa działka! Ortopeda też np. dostaje RTG złamania z opisem od radiologa i to już jest normalne?