reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Ja się boję trochę w tym okresie tych wiruchów, ale może przesadzam?? Cieszę się po prostu, że udało nam się do tej pory nie zachorować i nie chciałabym G zbytnio narażać. No sama już nie wiem...Ja też już przed świętami miałam wsio kupione na basen, więc w każdej chwili możemy iść.
 
reklama
ja jakoś basenu się nie boję bo raczej tam chorych ludzi n ie uświadczysz no chyba że pracownicy gdzieś na kasie albo w bufecie, pediatra mi powiedziała jak byłam teraz na szczepieniu że basen bardzo uodparnia dzieci
 
ja jakoś basenu się nie boję bo raczej tam chorych ludzi n ie uświadczysz no chyba że pracownicy gdzieś na kasie albo w bufecie, pediatra mi powiedziała jak byłam teraz na szczepieniu że basen bardzo uodparnia dzieci

tak tak, jeśli chodzi o uodpornienie to święta prawda, tylko zastanawiam się czy teraz zaczynać, bo uodpornienie zdobywa się po czasie.
Dzięki za relację z szatni;-)
 
nie ma za co :)))

spadam na spacer nie wiem czy dobrze robię bo wiatr straszny ale już prawie cały tydzień w domu siedzimy :no::no::no:, a dziś chociaż słońce u nas świeci ładnie :-)
 
Munka, replied. P. tez jeszcze nie był chory oprócz 3-dniowego katarku we wrzesniu nad morzem, wiec tez troche się boje, ale co? bedziemy czekac do wiosny na lepszą aure? Bez sensu.

...ja za chwile tez uciekam na manicure i pedicure :)

Ps. Pytanie dot. odstawiania od piersi...juz naprawde mam mało pokarmu...i chyba chciałabym juz zupełnie przestac karmic, tym bardziej, ze mały nie upomina sie desperacko o cyca...zdarza sie, ze karmie nawet z którejs z piersi po np. 18h dopiero, a i tak nie jest "napompowana", flaczek to nie jest ;) ale nie jest napełniona. Pytanie jak zupełnie przestac karmic? Maly powinien sciagac dopoki cos jest, czy mozna po prostu przestac karmic? Co jesli czuje, ze piersi leciutko sie napełnily? Sciagac laktatorem, czy nie sciagac??? I tak zostawic???? czy z tym takimi niby "starym" mlekiem w piersi nic sie nie robi??? sorki za glupie pytania, ale naprawde nie wiem, co i jak...


ACH!!!!! NA ŚMIERĆ ZAPOMNIAŁAM WAM PODZIEKOWAC ZA ZYCZENIA MIESIĘCZNICOWE ;))))))) DZIĘKUJEMY SLICZNIE I PRZESYŁAMY CAŁUSY DLA SUPER CIOTEK Z BB ;)))))
 
Ostatnia edycja:
hej

ja wlasnie po pierwszym basenie, super bylo! maly nie plakal, troche niepewnei sie czul jeszcze ale w koncu sie nawet usmiechnal :tak:

ALE dziewczyny mi powiedzialy ze ich male spia pozniej jak zabite 2h, no to ja pelna nadziei (maly w nocy obudzil sie o 2.30 i wyl az do 4 rano, histeria taka ze chyba wszystkich sasiadow pobudzil) zasnal w aucie, przyjezdzamy do domu (max 15min) a ten oczy otwarte i do zabawy. dalam mu mleko myslalam ze zasnie w trakcie a on nic, nawet mleka nie chcial pic! no masakra z nim. poki co nie spi nadal i wcale nie wyglada jakby zamierzal

a co do przebierania to ja akurat bylam z mezem i on plywal z malym a ja go przejelam po kapieli, maz sie ubieral a ja malego. pewnie samemu wszystko ogarnac to trudniej ale byly i takie osoby :-)
 
Munka, replied. P. tez jeszcze nie był chory oprócz 3-dniowego katarku we wrzesniu nad morzem, wiec tez troche się boje, ale co? bedziemy czekac do wiosny na lepszą aure? Bez sensu.

...ja za chwile tez uciekam na manicure i pedicure :)

no właśnie bez sensu z tym czekaniem! Tak naprawdę zawsze będzie jakieś "ale", a dzieciaki muszą łapać odporność:-) no to może dziś lub jutro wybiorę się z G i S. Może dołączycie jutro, bo dziś już dzień zaplanowany jak widzę?
Dobrze Ci z tym pedicurkiem i manicurkiem;-)

josie - fajno, że jesteście zadowoleni i Wasz sposób na ogarnięcie wszystkiego też spoko.
A może młody tyle wody wypił, że teraz nic nie chce ;-):-p

Podłączam się do pytania hatszept w sparwie zakończenia karmienia. Ja jeszcze bym chciała pokarmić, ale też już czuję, ze niewiele tego mleczka tam jest.
 
Ostatnia edycja:
kasia.natka, josie - udanego wypadu na basen!! no i mam pytanie w temacie. Prowadząc zajęcia na basenie, przynoszono mi przebrane dzieciaczki w pieluchy, gotowe do zajęć i nie znam procesu jaki odbywa się z takim maluchem właśnie w szatni. Jak to robicie, żeby rozebrać siebie i maluszka, wpakować ciuchy do szafek itp. dzieciaki są wtedy w foteliku??

U nas nocka średnia. G obudziła się po 23.00 i jakoś nie chciało jej się spać po cycu. Potem pobudka przed 4.00, więc mówię do S: przynieś wody (umówiliśmy się wieczorem, że oszukamy ją wodą). S wraca po dwóch minutach i pyta: ja tą wodę dla ciebie mam przynieść???nosz...:wściekła/y::angry: G w tym czasie zdążyła się rozbudzić. Wydudlała wodę, ale o śnie zapomniała. Walczyliśmy do 5.00 i wzięliśmy ją do siebie, dostała cyca i zasnęła:baffled: dziś kolejna próba.
wypad na basen bardzo udany :tak: co do organizacji to my zawsze jesteśmy we dwoje więc po basenie mąż jeszcze wchodzi z Misią pod prysznic i myje ją płynem żeby się chloru pozbyć a potem już ja ją przejmuję a on się zajmuje sobą ale widzę że jak dziewczyny przychodzą same to po zajęciach zawijają się ręcznikiem i zajmują dzieckiem potem maluchy do fotelików i same się przebierają
a akcja twojego męża z wodą mnie rozbroiła :-D

Witam się i ja
strasznie drogo u Was kosztują te zajęcia ja płacę 12 zł za lekcję, no ale we Wrocławiu też są takie ceny dlatego tam gdzie ja chodzę na basen przyjeżdżają ludzie z Wro i okolic
no u nas takie ceny a nawet wyższe :sorry2:

Przepraszam, nadrobiłam tylko tak pobieznie...

Krakowianki, dajcie znać po basenie!

Buziaki, Kochane!
na basenie było super! fajną już mamy taką dość zgraną grupę :tak: widać że pływanie sprawia dzieciaczkom co raz więcej radości :-)

ja jakoś basenu się nie boję bo raczej tam chorych ludzi n ie uświadczysz no chyba że pracownicy gdzieś na kasie albo w bufecie, pediatra mi powiedziała jak byłam teraz na szczepieniu że basen bardzo uodparnia dzieci
odpukać ale nasza Kropka jak dotąd zdrowa :happy2: a na basen chodzimy od października

hej

ja wlasnie po pierwszym basenie, super bylo! maly nie plakal, troche niepewnei sie czul jeszcze ale w koncu sie nawet usmiechnal :tak:

ALE dziewczyny mi powiedzialy ze ich male spia pozniej jak zabite 2h, no to ja pelna nadziei (maly w nocy obudzil sie o 2.30 i wyl az do 4 rano, histeria taka ze chyba wszystkich sasiadow pobudzil) zasnal w aucie, przyjezdzamy do domu (max 15min) a ten oczy otwarte i do zabawy. dalam mu mleko myslalam ze zasnie w trakcie a on nic, nawet mleka nie chcial pic! no masakra z nim. poki co nie spi nadal i wcale nie wyglada jakby zamierzal

a co do przebierania to ja akurat bylam z mezem i on plywal z malym a ja go przejelam po kapieli, maz sie ubieral a ja malego. pewnie samemu wszystko ogarnac to trudniej ale byly i takie osoby :-)
no kurcze próbujcie go kłaść bo może on się dłużej wycisza :baffled:
 
dziewczyny a ile u Was kosztują takie lekcje na basenie z niemowlakami ??

200 zł za 10 zajęć. Jak ktos nie moze przyjść - to dostaje potem 2 wejścówki gratis za każde odwołane zajęcia

kasia.natka, josie - udanego wypadu na basen!! no i mam pytanie w temacie. Prowadząc zajęcia na basenie, przynoszono mi przebrane dzieciaczki w pieluchy, gotowe do zajęć i nie znam procesu jaki odbywa się z takim maluchem właśnie w szatni. Jak to robicie, żeby rozebrać siebie i maluszka, wpakować ciuchy do szafek itp. dzieciaki są wtedy w foteliku??

.

Wiec mam wersje przetestowana i z meżem i sama. Z meżem wygodniej bo i ja zdąze pod prysznic wskoczyć. I wtedy jedno sie myje i przebiera a drugie oporzadza dziecko. Potem zmiana. W sytuacji - ja sama jest to juz trudniejsze:
w domu obieram na siebie strój i dresy - bo szybko sie ściągaja i zakładaja po basenie.
Na basen - mlodą rozbieram z kombinezonu w szatni gdzie mi ja popilnuja miłe panie szatniarki. Tam tez sciaam kurtke, i całośc odziezy wierzchniej łacznie z butami i skarpetami.
W szatni - młoda na przewijak - ja dresy do szafki i ja rozbieram - zakładam pieluche i idziemy pływać. Po basenie z niunią pod prysznic - szatnia dla niepełnosprawnch wiec kłade ja na krzesełku pod prysznicem namydlam spłukuje. Siebie tylko spłukuje. Dalej opatulam jak mumie ręcznikiem i kłade na przewijak. Mam akurat czas na wytacie siebie i załozenie części odzienia zanim zacznie się wkurzać. Potem ja balsamuje, ubieram, karmie - daje chusteczki, co daje mi czas na zakonczenie ubierania siebie. Wrzucam wszystko byle jak do torby i ide znów do szatni gdzie ponownie panie szatniarki mi pomagaja - tj pilnuja aby z blatu nie spadła kiedy ja sie ubieram. Potem niunie aby sie nie zgrzała - do auta i do domu. Generalnie ubieranie i rozbieranie zajmuje wiecej czasu niz basen :)

Młodak - pytałas o katarek. Mam to cudo - i wynalazcy nobla bym fundneła :) Uzywałam jak mała miała 2 msc i ulewała noskiem nawet. Potem przestałam bo nie było potrzeby. Teraz od 4 dni katar. Więc zaczełam znów. 2 dni było histerii podczas oczyszczania. 2 kolejne dni - zero reakcji. Spokojnie daje sobie przystawić, nie wyrywa się, tylko takie smieszne minki robi. No i po zadowolona bo sie usmiecha :)

Moje dziecko po RAZ PIERWSZY zjadło dziś cały słoiczek obiadku. Mały - ten 125 g. Ale to i tak cud. Dziękuję firmie gerber za krem jarzynowy ze schabem

Moze zmieńmy hasło ZONK na reklama :)

A w sparawie oszczędzania - a co to takiego???? Ja jak musze to potrafie. Kiedyś za 400 zł zyłam i się dało. Teraz chodzmym miała z 4 tyś - to sie rozejdzie. I nie wiem kiedy. A nie umiem zyć z olówkiem w łapce. Ani excelem. I podziwiam tych ktorzy potrafią
 
reklama
Do góry