Ostatnio dodane przez shoomna_a

Witajcie Kobitki.... Przydało by się trochę prawdziwej zimy. Śniegu i mrozu... Może by te wszystkie choróbska wymroziło i dzieciaczki by przestały chorować... Julitka prawie zdrowa, zostały resztki kataru. A Nystatyna jest bardzo dobra na opryszczkę, chociaż smakuje okropnie... Wczoraj...

Dobrze dziewczyny że u was już wszystko z górki. My cały czas się jeszcze wspinamy. Julitka już 4 dobę bierze antybiotyk i dalej mówi że ją boli ucho, ma taki brzydki katar i ze 3 razy dziennie dostaje gorączki. Przed podaniem antybiotyku zrobiliśmy posiew i narazie jest ok, nic nie rośnie...

Gosik, ja niestety nie z Białegostoku, ale kiedyś jako dziecię mieszkałam w Krynkach. A jeżeli chodzi o nianie to ja teraz jestem nianią, pilnuję u mnie w domu roczną dziewczynkę. Od poniedziałku do piątku (7.30-16.00) i (11.30-17.00). Obiadki ze słoiczków, mleko w proszku, kaszka, deserki...

Mania napewno kogoś znajdziesz, tylko pewnie potrzeba na to trochę czasu. Dobrze że jest ktoś kto może Ci pomóc...

Najlepsze jest to że dopiero po dwóch dniach gorączki powiedziała że ją boli uszko. A jak byliśmy u lekarza to oczywiście już nic ją nie bolało. Ale dwie lekarki jej to uszko oglądały i obydwie powiedziały to samo. Dobrze mamusie że tu jesteście i możecie coś podpowiedzieć....

Żużaczku a Twoje dzieła jak zawsze piękne... Skąd Ty bierzesz pomysły...?

Julitka ma zapalenie ucha... Dostała antybiotyk, Zinnat. Za 7 dni na kontrolę do laryngologa. A jeśli chodzi o nianię, to ostatnio ja się wynajmuję jako niania...

Hurra!!! 37.2 Ale pewnie i tak jeszcze będzie miała gorączkę... Julitka teraz nadrabia zaległości... Je, pije i śpiewa ta Dorotka ta malusia.... Ale się cieszę... Poza gorączką nie ma innych objawów. Nic ją nie boli, na nic nie narzeka...

40 stopni.... Powoli spada.... teraz 38.8 Ospę już miała. Moja sąsiadka która pracuje w szpitalu, obejrzała ją z każdej strony i mówi że wszystko ok. Pewnie jakaś wirusówka.... Jolo śpi...

Krysiu, Julitka ani razu nie miała gorączki kiedy wychodziły jej zęby. Ika, Julitka ma zespół nerczycowy także mocz badam jej bardzo często. W sobotę sąsiadka robiła jej badanie i wszystko ok, nie ma białka (to dla nas najważniejsze) i nie ma leukocytów. Od wczoraj już z 5 razy badałam jej mocz...

:frown: :frown: :frown: :frown: :frown: Julitka już drugi dzień ma gorączkę. W nocy miała 39.6 więc pojechaliśmy z nią do lekarza. Powiedział że żadnych zmian nie ma, osłuchowo wszystko ok. Więc skąd ta gorączka??? Trzydniówkę już miała... Zęby...? Ile tych zębów musi wyrosnąć???

Bez komentarza!!! :baffled: :baffled: :baffled: :baffled: :baffled:

Julitka ...

Ale pyszny śnieg Żużaczku... U nas śniegu baaaardzo mało. A Julitka mówi żeby się ubrać i iść lepić bałwana... Ale nie pójdziemy bo jesteśmy chore. Julitka kaszle i ma katar (dostała antybiotyk) i ja chyba się od niej zaraziłam bo od wczoraj mam katar i boli mnie głowa i wogóle jakoś mi dziwnie...

Zdrowych, spokojnych i pełnych radości świąt Bożego Narodzenia życzą Ania z Julitką...