reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniowe mamy 2026 🍼

Powiedziałam dyrekcji o ciąży, dyrektora kazał iść na zwolnienie już od września żeby się na narażać bo to wiadomo dzieci trudne, zarazki itp. Ale bardzo dobrze przyjęła informacje, aż byłam w szoku 🥹
Uwielbiam teksty przełożonych żeby iść na L4 😆
Jestem osobą wredną i zapytałabym czy mi wystawi takie skoro mnie wysyła? 😜

Nie jestem przeciwnikiem L4!
 
reklama
Mam te same wątpliwości, ale ja chciałam tu zostać do ciąży bo właśnie już miałam umowę na czas nieokreślony itd, a później szukać czegoś innego.
Wiem że koleżanka robiła tak że jakoś po macierzyńskim a nawet chyba na końcówce macierzyńskiego przeszła do innej firmy- więc takie opcje są.
Ja to myślę że ewentualnie wrócić na kilka mies po macierzyńskim i wtedy zobaczyć jaki będzie rynek itd :D
W sumie też myślałam właśnie o takiej opcji, żeby wrócić na parę miesięcy, zobaczę czy w ogóle jestem mile widziana w firmie i wtedy szukać nowej pracy
 
Ja miałam taki plan żeby pracować jak najdłużej, bo lubię moją pracę, nie jest męcząca fizycznie lub stresująca, ale coś czuję, że życie to wszystko zweryfikuje 😸 Na razie lekarz nie sugerował L4, ja nie prosiłam i jakoś to powoli leci...
 
Ja miałam taki plan żeby pracować jak najdłużej, bo lubię moją pracę, nie jest męcząca fizycznie lub stresująca, ale coś czuję, że życie to wszystko zweryfikuje 😸 Na razie lekarz nie sugerował L4, ja nie prosiłam i jakoś to powoli leci...
Ja chciałam wrócić do pracy po wypoczynkowym (do 12 października mam) praca fizyczna ale pracodawca by mnie przeniósł na inne stanowisko. Tylko, że się nie spodziewałam, że bombel tak blisko blizny będzie i o zwolnieniu rozmowa co tydzień u dr 😂
Los bywa przewrotny 🤷
 
Ja miałam taki plan żeby pracować jak najdłużej, bo lubię moją pracę, nie jest męcząca fizycznie lub stresująca, ale coś czuję, że życie to wszystko zweryfikuje 😸 Na razie lekarz nie sugerował L4, ja nie prosiłam i jakoś to powoli leci...
Mi już psychiatra i lekarka proponowali l4 😆 przy moich różnych chorobach i obciążeniach było w szoku że chce wrócić chociaż na te dwa tygodnie, ale powiem wam że dzisiejszą drogę do pracy zniosłam źle. I ogólnie czuję się słabo, poszłabym już na drzemkę 🥲
 
Ja teraz czuję, że praca mi daje trochę normalności, ubiorę się w coś innego niż piżama, pogadam z ludźmi, zrobię coś ciekawego i nie mam czasu na martwienie się :) Ale też bardzo sobie zredukowałam godziny i bliżej mam do pół etatu. Nie sądziłam, że kiedykolwiek mając tak "pod ręką" L4 wcale nie byłabym na nie taka chętna (oczywiście dopóki lekarz nie zaleci, wtedy będę się słuchać)! Gdyby nie dojazdy do pracy to byłyby świetnie, aktualnie wymiotuję baaaardzo w autobusach.
 
Ja teraz czuję, że praca mi daje trochę normalności, ubiorę się w coś innego niż piżama, pogadam z ludźmi, zrobię coś ciekawego i nie mam czasu na martwienie się :) Ale też bardzo sobie zredukowałam godziny i bliżej mam do pół etatu. Nie sądziłam, że kiedykolwiek mając tak "pod ręką" L4 wcale nie byłabym na nie taka chętna (oczywiście dopóki lekarz nie zaleci, wtedy będę się słuchać)! Gdyby nie dojazdy do pracy to byłyby świetnie, aktualnie wymiotuję baaaardzo w autobusach.
Strasznie współczuję takiej ciężkiej drogi do pracy.
Mi póki co poszczęściło się i czuję się w miarę ok, jedynie zmęczenie czasem męczy mocniej, ale daję radę. Ciekawe jak będzie od września jak dojdą obowiązki szkolne z dziećmi. Ale mam nadzieję, że będzie ok :)

Za to gorzej z moim mężem, on by mnie najchętniej już wysłał na l4, bo się martwi i stresuje jak chodzę do pracy 🫢 Już mi zapowiedział, że jak tylko lekarz zasugeruje l4 to mam iść. Ciekawe czy sam nie zapyta o l4 na wizycie
 
Strasznie współczuję takiej ciężkiej drogi do pracy.
Mi póki co poszczęściło się i czuję się w miarę ok, jedynie zmęczenie czasem męczy mocniej, ale daję radę. Ciekawe jak będzie od września jak dojdą obowiązki szkolne z dziećmi. Ale mam nadzieję, że będzie ok :)

Za to gorzej z moim mężem, on by mnie najchętniej już wysłał na l4, bo się martwi i stresuje jak chodzę do pracy 🫢 Już mi zapowiedział, że jak tylko lekarz zasugeruje l4 to mam iść. Ciekawe czy sam nie zapyta o l4 na wizycie
Mój tak samo mówi żebym szła jak tylko będzie okazja i się nie przejmowała. To właśnie dlatego że uważa że mam za dużo stresów w pracy a powinnam się skupić na odpoczynku bo później na to czasu nie będzie :p
 
Ja teraz czuję, że praca mi daje trochę normalności, ubiorę się w coś innego niż piżama, pogadam z ludźmi, zrobię coś ciekawego i nie mam czasu na martwienie się :) Ale też bardzo sobie zredukowałam godziny i bliżej mam do pół etatu. Nie sądziłam, że kiedykolwiek mając tak "pod ręką" L4 wcale nie byłabym na nie taka chętna (oczywiście dopóki lekarz nie zaleci, wtedy będę się słuchać)! Gdyby nie dojazdy do pracy to byłyby świetnie, aktualnie wymiotuję baaaardzo w autobusach.
Mi właśnie tej normalności brakuje bez pracy. Ja idę z wózkiem po starszą do żłobka i to na tyle z obowiązków moich.
Wyjście do sklepu jest wydarzeniem.
Jutro idę do dentystki i już zacieszam 😂
 
reklama
Ja się czuje źle, jest mi slabo, muszę co chwilę jesc inaczej jestem bliska omdlenia, wracałam z pracy to mi się ciągle cofa, lubię idą ja mam odruch wymiotny, w parku po drodze 🤮 także jest źle.
Zasypiam na noc 19-20, nie dam rady dłużej siedziec...
 
Do góry