reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniowe mamy 2026 🍼

reklama
Moźe sobie musze dodac magnez, chociaz nie wiem czy to pomoze na spanie. Ja pikole to spanie to moja najwièksza udreka. Ja normalnie jestem strasznym spiochem, a w 1 ciazy od polowy 7x siku w nocy i pobudki, bo brzuch sie rusza, kreci boli, a potem bobas niespiacy, budzacy sie o 4 rano na zabawę I do tego ja z jakas moze hormonalną bezsennoscia po porodzie, gdzie jak on juz nawet zasnal to ja oczy jak zapałki. Myslalam ze zejdę. A tu jeszcze sie dobrze ciaza nie zaczęła a ja juz sie budze 3x siku albo jakis szmer.. w 1 ciazy to przynajmniej bylo pozniej. Mam nadzieję ze to moze jakos minie bo 9 miesięcy tak plus potem 2 lata to sie odbije na mnie jak nic 🤪😵‍💫
Kurczę, to akurat z tym mam podobnie i z synem niestety tak było całą ciążę. Już teraz się budzę 2-3 razy w nocy na siku i ogólnie śpię słabo, takim lekkim snem. Dopiero nad ranem zapadam w głębszych sen, ale już niestety trzeba wstawać. Przez to w dzień czasami mnie konkretnie ścina
 
Ja mam chyba szczęście, bo serio moje objawy są naprawdę delikatne. Mdłości czasami złapią takie konkretne, ale to tak z raz dziennie a poza tym lajcik. Jedynie zmęczenie jest coraz mocniejsze i czasami tak mnie zetnie w środku dnia, że się boję, żebym nie zasnęła na siedząco.
A ja dziś po pierwszym zastrzyku. Muszę się na nowo przyzwyczaić, bo trochę bolało 😬
To zmęczenie też jest denerwujące czasem. Wczoraj cały dzień miała energię, a popołudniu nagle zjazd, aż mąż się przestraszył, że nagle zrobiłam się cicha i przybita, a ja walczyłam żeby nie zasnąć jak do mnie gadał 🤭 a wieczorem zawsze lubiłam posiedzieć, a teraz 21 mi się ślepia zamykają i ledwo oglądam z nim film, a on tylko sprawdza, czy już zasnęłam 🫣
My też etap wyprawki, o ile starsze sami ogataniaja to córka zaczyna 1 kasę sportowa 🥹 przeżywam jakby to pierwsze dziecko było 😄
Moi 2 klasa i 5 podstawówki i 4 technikum. Ale młodsi idą do nowej szkoły po przeprowadzce, więc też mam stres jak odnajdą się w nowej szkole. Ale rok temu przy pierwszej klasie młodego też miałam stresa jak sobie poradzi i niepotrzebnie, bo miał rekord w rodzinie dotyczący negatywnych uwag 🤦‍♀️
Ja odpukać wczoraj i dziś jakaś zmiana, lepiej mi z mdlosciami ale za to wieczorem miałam maraton wymiotów, wieczorami mi tak jakoś najgorzej, ale wróciła jakaś energia większą...
Szczerze wolę 3 razy zwymiotować jak mieć całe dnie mdlosci 😒
Też w pierwszej ciąży codziennie przez parę tygodni rano wymiotowałam i tak naprawdę wolałam to, bo potem czułam się dobrze niż właśnie całodniowe mdłości i złe samopoczucie
Moźe sobie musze dodac magnez, chociaz nie wiem czy to pomoze na spanie. Ja pikole to spanie to moja najwièksza udreka. Ja normalnie jestem strasznym spiochem, a w 1 ciazy od polowy 7x siku w nocy i pobudki, bo brzuch sie rusza, kreci boli, a potem bobas niespiacy, budzacy sie o 4 rano na zabawę I do tego ja z jakas moze hormonalną bezsennoscia po porodzie, gdzie jak on juz nawet zasnal to ja oczy jak zapałki. Myslalam ze zejdę. A tu jeszcze sie dobrze ciaza nie zaczęła a ja juz sie budze 3x siku albo jakis szmer.. w 1 ciazy to przynajmniej bylo pozniej. Mam nadzieję ze to moze jakos minie bo 9 miesięcy tak plus potem 2 lata to sie odbije na mnie jak nic 🤪😵‍💫
Spróbuj, może też Ci pomoże. Bo ja też tragicznie spałam, budziłam się kilka lub nawet kilkanaście razy w nocy, a teraz od dwóch dni tylko raz na siku i śpię dużo lepiej :)
 
To zmęczenie też jest denerwujące czasem. Wczoraj cały dzień miała energię, a popołudniu nagle zjazd, aż mąż się przestraszył, że nagle zrobiłam się cicha i przybita, a ja walczyłam żeby nie zasnąć jak do mnie gadał 🤭 a wieczorem zawsze lubiłam posiedzieć, a teraz 21 mi się ślepia zamykają i ledwo oglądam z nim film, a on tylko sprawdza, czy już zasnęłam 🫣

Moi 2 klasa i 5 podstawówki i 4 technikum. Ale młodsi idą do nowej szkoły po przeprowadzce, więc też mam stres jak odnajdą się w nowej szkole. Ale rok temu przy pierwszej klasie młodego też miałam stresa jak sobie poradzi i niepotrzebnie, bo miał rekord w rodzinie dotyczący negatywnych uwag 🤦‍♀️

Też w pierwszej ciąży codziennie przez parę tygodni rano wymiotowałam i tak naprawdę wolałam to, bo potem czułam się dobrze niż właśnie całodniowe mdłości i złe samopoczucie

Spróbuj, może też Ci pomoże. Bo ja też tragicznie spałam, budziłam się kilka lub nawet kilkanaście razy w nocy, a teraz od dwóch dni tylko raz na siku i śpię dużo lepiej :)
To może ja muszę zwiększyć dawkę magnezu, bo niby biorę ale spanko dość słabe. A ty ile bierzesz?
 
Jak tak czytam o waszych objawach to się zastanawiam czy u mnie się dopiero zaczną, czy tym razem mnie oszczędzi. Bo póki co poza wilczym apetytem nic się u mnie nie zmieniło. Ale to dopiero 6 tydzien więc wszystko przede mną.
 
Jak tak czytam o waszych objawach to się zastanawiam czy u mnie się dopiero zaczną, czy tym razem mnie oszczędzi. Bo póki co poza wilczym apetytem nic się u mnie nie zmieniło. Ale to dopiero 6 tydzien więc wszystko przede mną.
No u mnie 5+1 i gdybym nie wiedziała, to nawet bym nie powiedziała, że jestem w ciąży. Więc faktycznie trzeba się cieszyć, bo może niedługo się zacznie 😅
 
reklama
Ja w sumie czuję się dobrze, nie mam mdłości póki co. Ale jestem bardzo senna i wieczorem padam o 21. Mój wilczy apetyt też już trochę minął, ale to chyba dlatego, że staram się też trochę pilnować. Jak się dowiedziałam o tych bliźniakach to się zmartwiłam, że się nie uniosę. Dzisiaj idę znów do fizjo, mam nadzieję, że mi naprawi tą szyję w końcu bo tydzień już się męczę. W poniedziałek idę na pobranie krwi i chyba poproszę męża aby mnie zawiózł bo nie wiem ile tam tych probówek ze mnie spuszcza 🤣 w czwartek zapisałam się do jakiejś babeczki z luxmedu, bo w piątek jedziemy do rodziców i chcieliśmy im powiedzieć o ciąży, a chce się upewnić czy na pewno wszystko git. W kolejny weekend jeszcze idziemy na wesele do mojej przyjaciółki, mam nadzieję, że będę się czuła dobrze. Potem 1.09 mam wizytę u mojej lekarki.
 
Do góry