Wyniki

mało tego, to jak jeszcze z bliźniaczków będą dziewczynki to hoho, chłopcy będą jednak mniejszość stanowić ;-)

U mnie jest problemem do tej pory :crazy::crazy::crazy::crazy:

chyba się da dopisywać, bo właśnie dodałam posta próbnego...:confused:

nie miałam pojęcia!:szok::szok::szok: jak to możliwe? jej bliźniaki, strata synka i dziecka w brzuszku :szok::szok::szok: nawet pokazywała zdjęcie pokoiku, wózków... to nie do wiary! A czy to pewne???

ja też tej no-spy nie łykam ,jakoś znoszę te bóle, tylko raz wzięłam porządną dawkę, od nerwów to już myślałam że zacznę rodzić:baffled: A międzynarodowa nazwa dla no-spa to drotaverine może pod tą nazwą dostaniesz ją w aptece:confused:

Jola466, też mam takie skurcze, że brzuch się napina i całego dzidziusia widać, i mnie one też nawet bolą. ale lekarz powiedział że to normalne i żeby w razie co brać nospę jak boli

tu można obejrzeć:-) 09.01.2009, 17:00 - TVP Telewizja Polska SA

no właśnie oglądałam i w pierwszej chwili mi serce do gardła podskoczyło, bo pomyślałam o Liliann:szok: Ale faktycznie duże te dziewczynki były, i jakby pulchne, ale może to dlatego że telewizja pogrubia.. przecież 5ty miesiąc.. to nam już się 6ty zaczyna [niektórym już się zaczął]..

pewnie dałaś sam cytat, a pod cytatem nic nie napisałaś, najlepiej usunąź cytat i wkleić tylko skopiowany tekst..

Chyba każde dziecko tak reaguje w tym wieku na łyżeczkę :tak: mój też strasznie się brudził, wywalał z buzi, łapał niespodziewanie łyżeczkę i zupka lądowała na dywanie, wkładał rączki do buzi i cały rękawek uświnił ;-) To chyba trzeba przetrwać ponoć karmienie zupką z butli to sposób naszych...

nie do końca te informacje zgodne z prawdą :-) /chyba do nich napiszę 'mój' szpital w jarocinie: Do porodu: Sala z 2 łóżkami, oddzielonymi żaluzjami i 2 sale pojedyncze (odnowione i przytulne – ankieterka). Worek sako, piłka. I okres: można pić, chodzić, brać prysznic. Dla łagodzenia bólu...

Misza, oj szkoda że nie pooglądałaś sobie maluszka...:-( Pociesz się tym, że już za 4 miesiące będziesz mogła patrzeć na niego całą dobę:tak: A poznanie płci to chyba nie taki priorytet, bo i tak co ma być, to będzie i się urodzi :-) A co do długości dziecka, to mój lekarz mówi tak samo, teraz...

Ja już się nie boję, mimo że będę rodzić bez znieczulenia Ja już chcę urodzić! :tak:

Patusia, ja też mam teraz jazdę że mi wody płodowe wyciekają :baffled: od dwóch dni mam taką wilgoć, rano piżamkę mokrą :baffled: Jest test na to, czy to wody płodowe, bobo safe, ale kurde 50 zł kosztuje :crazy: ale z tego co czytałam wody płodowe są przezroczyste Katarzynak83, może lepiej...

Mi tam grzebie na fotelu co wizytę od początku ciąży :baffled: właśnie niby sprawdza szyjkę, wysokość macicy i jakieś tam swoje czary-mary, wzierniki i inne sztućce :-D Jak chodziłam w pierwszej ciąży na kasę chorych, to wiadomo, usg było rzadko, a wizyty co miesiąc lub częściej, chyba tylko po...

Faktycznie położna pewnie by go przypilnowała :-) Pytanie czy mnie przyjmą tak bez 3-miesięcznej kolejki :confused:

Ja akurat żałuję, że nie szczepiłam na rota, bo synek zachorował w wakacje, strasznie cierpiał, zwłaszcza że ma skłonności do odparzeń i na pupie miał żywą ranę, nie dość że taki osłabiony i odwodniony, to jeszcze ta pupa, to był koszmar:-( Jeszcze w temacie szczepień, moja siostra, teraz 10...

do ginekologa to już pewnie miejsc nie będzie do porodu :baffled: i z rana czy w południe chodzić nie mogę, chyba że z synkiem a nie wyobrażam sobie leżeć na fotelu ginekologicznym i patrzeć jak demoluje lekarce gabinet :-Dchyba że rodzinny by mi dał skierowanie na badania krwi o to jest myśl

Ja całą ciążę czułam dziewczynkę a wyskoczył synek :-D a ja planuję zrobić statystykę w maju, weryfikując płeć wg usg a faktyczną, obliczyć procent pomyłek i zgodności, kto wie, może napiszę pracę na ten temat i stanę się sławna :-D 13 wizyta czyli wiadomość o badaniu dostaniemy dopiero po...

mój synek w pewnym okresie miał tak samo, obraził się na mleko i tak prawie miesiąc żył bezmlecznie, tyle co mu kaszki wciskałam.. w końcu minęło, kto wie czy to nie były właśnie ząbki.. ale ile mleka się zmarnowało :dry: codziennie robiłam i codziennie wylewałam aż w końcu zaczął pić na nowo :tak:

Ja miałam no-spę przy sobie w bagażu podręcznym, chociaż niby nie wolno. Tzn taka pani, z którą leciałam, jak dowiedziała się że mam tabletki to była w szoku, bo ponoć do podręcznego nie wolno i jej mąż kiedyś ponoć jak miał wziąć pigułkę akurat w czasie lotu, musiał mieć o tym zaświadczenie od...

Rany, to naprawdę fatalnie z tą opieką nad ciężarnymi w UK:szok: W głowie się nie mieści żeby wykształceni ludzie tak błacho podchodzili do tak ważnego stanu jakim jest ciąża, a już w ogóle bliźniacza.. ciekawe, jaki tam mają przyrost naturalny:confused: kto ich tam wie:-D:-D najgorszy to jest...

mogę się wypowiedzieć jedynie co do położnej ,ja korzystałam z państwowych i nie było tak źle. jak urodził się Nikuś miałam niespełna 20 lat, byłam zagubiona, ale położna państwowa przychodziła co 2 tygodnie i zostawiła swój telefon, więc mogłam w każdej chwili zadzwonić - nie dzwoniłam, bo...

A tak z ciekawości, bo rozważam zakup dla nowego dzidziusia, może któraś z mam ma doświadczenie z maskotką której bije serduszko? ponoć uspakaja dziecko i usypia bo wydaje mu się, że wtula się w mamę:confused: na allegro zachwalane, ale wiadomo jak to jest, a cena nie najniższa :dry:

Jeju, bliźniakowe brzuszki są takie cudne, okrągłe :tak::-) Ale też musi to być nie lada ciężar, już teraz wyglądają jak do porodu, ojoj ale się dziewczyny nadźwigacie :sorry2: ja tu narzekam na ból pleców, a co Wy macie powiedzieć :sorry2: Misza - chłopczyk ;-) Isabela - jejku, nieraz się mówi...

mi co wizytę bada szyjkę zapraszając mnie na fotel.. a usg mam też zawsze, co wizytę, więc gdyby przez usg można było zbadać, to na fotelu już by tak chyba nie grzebał :confused: no ale nie wiem, może lekarze mają jakieś swoje sposoby?

Z moim był problem - płakał bez powodu cały czas. najedzony, przewinięty, zero kolek, po prostu płakał chyba dla samej idei płakania. lekarka zapisała mu tylko czopki viburcol - dużo nie pomogły. na początku szukałam przyczyny, próbowałam dokarmiać sztucznie - wołał cyca, to nie to, leczyłam...

Dziś szczęśliwy dzień, dostałam w końcu kuroniówkę :cool2::cool: Syrop z cebuli - na samą myśl podchodzi mi do gardła :baffled::baffled::baffled: a Szymuś to chyba wielki smakosz na czekoladę, wyżarłam już całej rodzinie świąteczne zapasy mikołajów, bałwanków itp z lodówki:-D a dzień muszę...

nie będę się rozwodzić nad kwestią pieniędzy, ale uwierz że nie zawsze uzbieranie jakiejkolwiek kwoty możliwe, nie mówię tu tylko o sobie, bo znam matki w o wiele gorzszej sytuacji :-( Drugi synek po prostu będzie musiał znieść większą dawkę szczepień, bo co zrobię, lepsze to niż zrezygnowanie...

Jeszcze co do tych penumokoków- na to akurat nie szczepiłam po rozmowie z położną, która przyszła do mnie po urodzeniu dziecka. mówiła, że owszem, można szczepić, bo sepsa, ale nie tylko pneumokoki są za nią odpowiedzialne, lecz często też meningokoki i jeszcze jakieś tam inne koki, dlatego...