Wyniki

Cześć kochane, my staramy się już długo 😭 problemem jest nasienie. Dajemy sobie ostatnie 3 miesiące i bierzemy się za in vitro 😭

Wydaje mi się, że jeden organizm jest bardziej wrażliwy, a inny mniej, ja jestem bardzo wrażliwa na leki, u mnie wszystko idzie szybko. U męża też samą dietą podciagnelismy wyniki z totalnego dna, a faktycznie bardzo kiepsko się odżywiał.

Dajcie sobie spokój z suplementami. Polecam Akademię płodności i dla Ciebie i dla męża 🙂 my zaczynaliśmy od tragicznych wyników (35 mln zamieniło się na 131, ruch z 7% na 34%, tylko morfologia nam spadła z 2.5 na 0, ale to też liczę, że poprawimy następnym razem 🙂)

Ja się odzwyczaiłam totalnie, jak już coś to piwo bezalkoholowe i bardzo bardzo, ale to bardzo sporadycznie wino.

To już kolejne wyniki, zaczynaliśmy od naprawdę tragicznych. Cały czas działamy dietą. Dieta naprawdę pomaga. Polecam Wam dziewczyny Akademię płodności 🙂

To i tak są super wyniki. U nas podobnie, ale brak leukocytów, za to morfologia 0% 😞😞😞 to Wasze pierwsze wyniki?

Dziewczyny, a jak tam się czujecie? Jakieś objawy? Mnie dziś strasznie plecy bolą w krzyżu, jakbym robiła wczoraj cały dzień w polu. Do tego lekkie pobolewanie podbrzusza 😞 i bardzo niewielki ból piersi. Cały czas się zastanawiam czy ta owu była 😞 szkoda, że nie zrobiłam testu 😞

Gratulacje ❤ nie wiem czy ktoś już pytał, ale miałaś jakieś objawy przed testem?

Witaj w klubie koleżanko. Czasami mam wrażenie, że za dużo wiem i jeszcze więcej chciałabym wiedzieć, jakie badania zrobić itp.

Myślicie, że jest sens testować przed @? Ja mam zawsze regularne i mam zawsze ten sam schemat 😞 i zawsze twierdzę, że to nie ma sensu, chociaż się czasami zastanawiam czy ewentualnie test może wykryć wcześniej ewentualną biochemiczna.

To tak jak u mnie, nie widzialam w tym cyklu żadnego sluzu, chociaż mąż twierdzi inaczej 🤣 w 15 dniu miałam tylko mocny ból pleców po prawej stronie, więc nie wiem. W testy się już nie bawię, nie mam na nie siły.

Mnie zawsze, w kazdym cyklu po owu bolą piersi i są bardzo wrażliwe 😞

Ja to nawet słyszałam o 2 latach, że to normalne, ehh takie czasy 😞

A te co już się długo starają to chodzicie tak co cykl na jakieś wizyty?

U nas też to kiepskie nasienie. Aktualnie czekamy na kolejne wyniki.

U nas 1.5 roku z niewielkimi przerwami. A znacie przyczynę? Jak sobie radzicie psychicznie?

Dziewczyny a tak swoją drogą ile się już staracie?

Trzymam kciuki, zwłaszcza, że też śledzę dziewczyny z Akademii ❤

Pij jutro kochana, śmiało nawet pół litra wody. Będzie dobrze, zobaczysz!

Ok, u mnie w sumie też taki jakby płodny, jest po prostu czasami bardzo rozciagliwy i się "zbija". Uplynnienie jest ok. Bardziej myślałam że to może jakaś wrogość śluzu czy coś w tym rodzaju

Mój ma bardziej mleczną. My badania robiliśmy po pół roku starań. Mnie bardzo martwi fakt, że sporo jej wypływa ze mnie. A po około 12-24 h od stosunku wylatuje ze mnie zbita kulka śluzu. Nie wiem czy mówić o tym lekarzowi czy to normalne?

Ja mam tak co któryś cykl. Wczoraj mnie złapało, bo kolejna ciąża 😞😞😞 ja się czuję jeszcze gorzej, bo u nas czynnik męski, a Mój mąż na chłodno podchodzi, na spokojnie. Jakby coś było u mnie to co miesiąc u gina pewnie bym była. Już nie wiem co gorsze

Pij wodę przed pobraniem. Minimum szklankę zwykłej niegazowanej wody. Będzie o wiele lepiej.

Powinnaś brać pod uwagę tylko pierwszy pozytywny test potem już ich się nie robi.

My się dowiedzieliśmy o kiepskich wynikach w lipcu zeszłego roku, to było pół roku starań. Początkowo myślałam, ze to coś u mnie, bo miałam torbiel na jajniku, na szczęście to tylko krwotoczna i wchłonęła się po progesteronie. W tamtym czasie chodziliśmy z mężem jak zombie, bo remont mieszkania...

Cześć dziewczyny, jestem tutaj nowa. Powiedzcie, bo mam jakieś wyrzuty sumienia, że tak stoimy w miejscu. Chodzicie regularnie do ginekologa? U nas stanęło na męskim problemie, a ja już jestem olana, bo hormony ok, na usg wszystko cacy, monitoring miałam, potwierdził owu, ale do tej pory cisza...

Czekamy teraz na wyniki, zobaczymy jak po tej diecie czy coś ruszyło. Chociaż cały czas biel wizira na teście. Planujemy kolejną wizytę u lekarza i powtórne badanie tej prolaktyny.

Byliśmy, mąż zrobił komplet badań, jesteśmy na solidnej diecie już od stycznia, a tą prolaktyne olałam, bo wczesna pora badania, bo może się nie wyspał. Ale coś mnie ostatnio z nią tknęło, może warto się nad tym zastanowić.

No właśnie tu chodzi o mężczyznę. 😞

Czy za wysoki poziom prolaktyny (2x?) może mieć wpływ na nasienie? Testosteron i tsh w normie.