Wyniki

na Hipoteczną chodzę do pulmunologa- dr. Pardus, ale ona jest lekarzem pediatrą a specjalizację ma pulmunolog, a małemu dała też skierowanie na badania alergologiczne, także jak zaczyna leczyć dziecko, to tak dokładnie i do końca, a nie "po łepkach".

Witam wszystkie Mamusie i i ch pociechy po dłuuuugiej przerwie. Mam nadzieję spowrotem zagościć na forum i nie robić już przerw- które były niestety spowodowane trybem pracy i wiecznym chorowaniem Bartunia. Ale wreszcie wiadomo od czego moje dziecie ciągle choruje, więc będzie mi już łatwiej...

Jejku, nie było mnie tu chyba ze sto lat, ale cóż- zaczełam pracować i nie mam czasu albo siły siadać przy kompie. Ale teraz postaram się troszkę nadrobić zaległości. No to zaczynam: Baruś jak zaczął chorować na jesieni, tak dopiero skończył, chodziłam z nim w sumie do sześciu lekarzy, każdy...

dziękuję, i przekazuję,ja krwi niestety też nie mogę oddawać- mam słabą krzepliwość, ale wszystkich, którzy mogą wysyłam.:-)

Przepraszam, że nie pisałam, ale jestem troszkę zapracowana. Mały Pitu wraca do zdrowia, już wiadomo,że przeszczep się przyjął. Także, wszystko jest o.k. Aha, i krwi przyszło, tyle, że wystarczyło dla Pitu i jeszcze na dwa przeszczepy serca. Ale jak wiadomo-krew- to towar deficytowy, dlatego...

Wielka prośba, czy ktoś jest w stanie dziś ew jutro oddać krew dla dziecka? W czwartek będzie miało operację - przeszczep skóry. Potrzeba jest krew, sam oddałem w zeszłym tyg więc odpadam Niby to że oddaję od wielu lat powinno znacznie pomóc, ale co krew to krew. Dane do zaświadczenia...

icecofe- u mnie nowa (czyt. pierwsza:-)) praca i jak najbardziej stare problemy z Małym, ma straszny kaszel i nikt nie wie skąd mu się to wzięlo, oskrzela ma czyste, gardziołko też, nigdzie nic nie słychac, niby pije jakieś syropki, ale na niewiele się to zdaje, no cóż poczekamy jeszcze parę dni...

Witam wszystkie mamusie. Dawno mnie tutaj nie było, ale udało mi się znaleź pracę (może nie taką wymarzoną, ale zawsze jakaś) i Bartosz mi się znowu pochorował. W październiku w przedszkolu był w sumie jeden tydzień, ale może teraz się wychoruje, to później będę miała spokój. A co do Lublina- ja...

Ale cisza nastała. Coś mały ruch tu u nas. My sobie z Bartusiem siedzimy już drugi tydzień w domciu, bo nie możemy się wykurowac. Ale wszystko jest już na dobrej drodze i zaczynamy dochodzi do siebie:-). A co u Was słychac? Piszcie coś bo nam zamkną dział!:-D

...klikają mamusie rocznika 2003? Ja z Lublina :-)

Nam na szczęście lekarka oszczędziła antybiotyków, ale same syropki kosztowały mnie prawie 100zł. A co do przedszkola to mój Bartek też jest strasznie nieszczęśliwy, że nie może teraz chodzić. On jak by mógł to by tam zamieszkał. Ale zapisująć go do przedszkola to liczyłam się z chorobami, ale...

Ale,ale, jakaś cisz nastała. Nik nic nie pisze -to ja napiszę. A napiszę o tym że mi dziecię się pochorowało. Tak nas pani w przedszkolu załatwiła, poszła z dziećmi w piątek na plac zabaw, ubrała mi dziecko we wszystko co miało ze sobą ( ciepła bluza i kurtka, czapka "smerfetka") i zabrała go na...

Gratuluję i ja Kubusia. Fajny, duży chłopak. I życzę szybkiego powrotu do formy.:-)

No to i ja się przedstawię. Na imię mam Aleksandra i mam 24 latka. Nigdzie niestety nie pracuję (ale wciąż szukam :-)). Skończyłam technikum architektury krajobrazu. Od czterech lat jestem mamusią małego łobuza i od pięciu lat szczęśliwą żonką swojego męża. I to chyba tyle o mnie. :-)

No to i my się pokażemy, co prawda zdjęcie robione dość dawno, ale jak coś jeszcze znajdę to wkleję.

Bartek na rowerku nie ma za bardzo ochoty jeździć, za to na hulajnodze śmiga równo z wiatrem. Poza tym sam się obsługuje w lodówce, próbuje robić sobie kanapki (cały stół w maśle), sam sobie zakupy robi (mama stoi przed sklepem i czeka), oczywiście pełna samoobsługa jeśli chodzi o telewizor i...

coś kiepsko idzie nam chwalenie się, ale ja już wklejam następne foto

U nas pomogło zrobienie dużej ilości piany, wrzucenie mnóstwa zabawek i pozwolenie na robienie baniek mydlanych w łazience. I bardzo szybko "strach" przed kąpielą odszedł w zapomnienie.:-) Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Moje dziecię rozkopuje się podczas snu, odkąd tylko pamiętam. Nie kupowałam śpiworka, ani nic nie kombinowałam z kołderką, bo tylko się budził jak coś na sobie poczuł. Zakładam mu bawełniane skarpetki i na tym kończy się moja ingerencja w sposób jego spania. Niektóre dzieci po prostu tak mają i...

Witam. Dawno mnie tu nie było, ale byłam troszkę zajęta na wątku dotyczącym maluchów z 2003 i oczywiście szukaniem pracy. I jak by mogło być inaczej- mam chyba do niej pecha- wszędzie gdzie dzwonię i idę- trafiam na akwizycję- już powoli tracę zapał do pracowania:wściekła/y:. U nas w bloku też...

Moje dziecię też miało problem ze spaniem po oglądaniu bajki 'Scoby- Doo", budził się w nocy i mówił, że potwory jakieś widzi. Rozwiązaniem u nas było przeniesienie takiego kina na godziny południowe, a na dobranoc ogląda Kubusia Puchatka czy Królika Bugs'a i jest już dużo lepiej- nie widzi...

pochwalmy się naszymi dzieciaczkami

Ja miałam termin na 3.09 a urodziłam 15.09 przez wywołanie, więc 12 dni po terminie, aale cieszyłam się bo na USG w 38 t.c. wyszło że niunio jest bardzo mały- a tak miał czas żeby przytyć do 3470g. Więc opłacało się nam poczekać.:-)

Bartek uwielbia mleko i wszystkie jego przetwory, ponadto rosół, pomidorową, ziemniaki i mięsko. Toleruje dżemy, jajka i pieczywo. Nie weźmie do buzi- owców i warzyw (chociaż pani w przedszkolu mówi, że owoce to on zjada, a warzyw faktycznie nie rusza).

No to mój synek jest tak po środku, chociaż w grupie jest jednym z wyższych dzieci- waży 20 kilo i mierzy 112 cm.:-)

czyżby dział był niepotrzebny i nietrafiony?? bo jakoś nas mało...:-(

witam. wątek niby już sprzed jakiegoś czasu, ale go odświeżam. Ja miałam podobny problem z mekiem- dzieciak niechciał do ust wziąść innego mleka jak modyfikowane- skutek jak miał skończone 3,5 roku udało się nam dopiero go przestawić- a robiłam tak- jak gotowałam mleko, czy do kaszy, czy do...

Tak sobie pomyślałam, że może nasze szkraby lubią broić, (tzn. na pewno lubią), ale może mają jakieś swoje ulubione psoty. I ja zacznę pierwsza- Barosz strasznie lubi psocić- a najlepszą frajdę ma jak uda mu się porozkręcać jakieś urządzenia w domu, kombinuje zawsze jak tylko zaobaczy że gdzieś...

No to widzę, żę jestem jedną z najmłodszych mamuś:-D - jak rodziłam Barusia miałam 20 lat i 9 miesięcy (ja jestem ze stycznia, a synio z września).