Wyniki

Blusia - ale mnie Twój post uspokoił. Dzięki. A już zaczynałam troszkę świrować przed jutrzejszym cc:)

Ja po sek. wyłączyłam!

Misia gratuluję z całego serca!!!!!Śliczny skarb!!!!!

A widziałyście coś takiego? Katarek To dopiero hardcore! :szok:

No, lada moment jak zaczniemy się rozsypywać na dobre to nie będzie dnia bez newsów z Porodówek:))) Już widzę jak wszystkie czytają i ryczą jak bobry:-D

W "cudownym" szpitalu w Gdyni - Redłowie:tak:

Kongo mieli straszne, na moich oczach przyjechało 5 babek do rodzenia! Gdybym przycisnęła doktorka to by mnie zostawił, ale jak sam stwierdził "Pani wytrzyma do piątku". Pewnie, że wytrzymam:) A szczerze, to jak widziałam ten młyn to mi się nawet nie uśmiechało zostawać.

U mnie FALSTART. Nie było miejsc w szpitalu i mam przyjść w piątek. Okropne uczucie. Człowiek się nastawił że to już....:baffled: Ale przynajmniej kolki brak od dwóch dni:))) Pewnie nerwy trzymają:tak: A co do skurczów (mięśni) to super pomaga ukuć się igłą. Ja śpię z igłą na stoliku przy łóżku...

Mam nadzieję!!! Już dłużej nie dam rady. Dodam (a pożalę się na koniec, a co;-)), że od 5-go miesiąca rozchodziło mi się spojenie łonowe - masakra! Chociaż potem jak doszła nereczka o stwierdziłam, że spojenie to pikuś:)

Z mojego (bogatego:wściekła/y: ) doświadczenia z kolkami to wiem tyle, że nie są one groźne dla dziecka tylko przykre dla ciężarnych. Mi także pomaga zazwyczaj no-spa i apap ale kończyło się i na IP - na zastrzyku (raz nawet mnie zatzymali na tydzień - zupełnie bez sensu). Możesz zrobić...

No fakt -cc łatwiej wytłumaczyć. Pokazujesz bliznę i z głowy a sn?:-)

Na pewno trzeba być stanowczym. Z moich obserwacji szpitalnych, te dziewczyny, które pewne siebie wymagały różnych rzeczy dostawały swoje a te grzeczniutkie i b. mile były ofukiwane przez piguły. Np. na salach pooperacyjnych, piguły nie chciały zostawiać dzieci na noc mamom po cc (miały przez...

Agatka trzymaj się!!! Ja borykam się z kolkami od Wielkanocy - coś strasznego! Mam średnio co drugi dzień, ostatnio nawet codziennie. Można wtedy tynk paznokciami ze ścian zrywać. Nauczyłam sobie jakoś z tym radzić (już nie jezdze do szpitala) ale muszę brać piguły - których nienawidzę w ciąży...

Kurde, jak mnie to wkurza. Wiem, że zabrzmi to populistycznie ale budują te p......e stadiony za miliony euro dla (w większości) hołoty a matki z maluchami muszą się gnieździć w brudnych, starych szpitalach, które powinny być zburzone i postawione nowe. Aestima, trzymajcie się dzielnie...

Zebrra- dla mnie jesteś po prostu bohaterką!!!! Nawet nie staram się wyobrazić co czujesz. I na dodatek jeszcze masz siły skrobnąc do nas i już widzę jak tam na oddziale pewnie jeszcze pocieszasz i doradzasz innym ciężarówkom! I to z uśmiechem na twarzy! Super babka z Ciebie. I jestem...

Dziewczyny, ale w sumie to z jakiej okazji ten prezent? Ja cały czas się waham (dużo czasu mi nie zostało-w pon. rodze:szok:). No bo czy samym "prezentem" nie powinno być rodzeństwo? Czy przesadzam? Moja Pola ma 4,5 roku.

Dziewczyny, jesli bierzecie tylko jedne klapki do szpitala (faktycznie w moment schną) to pamiętajcie, że jak wyjdziecie spod prysznica to zanim wyschną są strasznie śliskie i łatwo glebę zaliczyć. Także ostrożnie!:tak: Z autopsji piszę:-)

Ach, co ja bym oddała za fajeczkę. Czy będę taka głupia i po raz drugi wrócę do palenia???? Śni mi się po nocach:eek:

Jedno jest pewne. CC i mleko modyfikowane to bardzo delikatne tematy i trzeba troszkę ostrożniej formułować myśli. Nigdy nie zapomnę jak z bólem serca i łzami w oczach (raczej szlochem) poprosiłam M. aby pojechał do apteki po mleko bo już nie dawałam rady z laktacją - bolały mnie brodawki i...

:-D:-D:-DMnie tak samo. Jak slysze, ze myje synka w swoim mleku...:eek: trasia - może to dobry moment aby oswoić swoje lęki i przejechać się na IP? Zawsze najbardziej boimy się nieznanego. I nie zaszkodzi -jak pisały dziewczyny troszkę naściemniać- że ruchów już długo nie czujesz czy coś w...

Nutria serdeczne gratulacje!!!

U mnie w szpitalu robią każdej ciężarnej z marszu ktg nawet jak z bolącym zębem przyjedzie to wpierw ktg na IP:-)

Ja także spakowana dawno, mimo iż cc zaplanowana (prawdopodobnie już w ten pon.:szok:). Tylko co jakis czas muszę zaglądać do walizki bo tam różne kukułcze jaja podrzucane są przez Polę (starszą córkę):-D. Rysunki dla siostrzyczki, wielka lala, misie:) Muszę jakoś dyplomatycznie tłumaczyć, że...

Ponoć jak cc jest taka "zaplanowana" tzn. bez żadnej akcji porodowej poprzedzającej to wtedy mniej "ulatuje" natomiast jak jest wynikiem/zwieńczeniem porodu sn (skurcze, rozwarcie itp.) to leci tak samo.

U nas mówi się jo. I też jest takie wieśniackie ale odruchowo każdy używa:) Np. Napijesz się kawy? Jo, chętnie" albo "No jo, znowu pada"

A faktycznie - jeszcze sztormy i halne. Ludziska wtedy niespokojne. Zobaczymy co się będzie działo jutro w dziale "SMS-y z porodówek":-)

Aestima- Mieszko przepiękny a to Wasze wspólne zdjęcie- Majstersztyk! Dziewczyny, z tą pełnią to nie żarty. Jak leżałam ostatnio w szpitalu i była pełnia to taki tłok się zrobił, że nie mieli gdzie kłaść ciężarnych, a 3,4 dni po pełni było raptem 6 mamusiek. Pielęgniary mówiły, że to norma:)

Ja również gratuluję z całego serca!!!!!

Madzioolka, mi w zeszłej i obecnej ciąży rozstępy też pokazały się dopiero na przełomie 8 i 9 m-ca (nie za dużo). I po pierwszym porodzie - gdy chudłam - zanikły, więc myślę, że to nie były takie prawdziwe rozstępy bo nie zmieniły się w blizny. Więc jest szansa:)

Ja poszłam na łatwiznę i zamówiłam dla córek na allegro. Dobrze, ze mają krótkie imiona bo z torbami bym poszła:)