reklama
futrzakowa
yea! to ja!
pasztet na świeżutkim chlebku + ogórki kiszone
czy można chcieć więcej? 


Fusia
Fanka BB :)
Pysia29d
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2009
- Postów
- 1 078
Dziewczyny nbardziej szkodzi nie leczone choróbsko.Są takie leki i antybiotyki z grupy a które można brać w ciązy.Ja brałam w 9 tygodniu antybiotyk(najpierw bioparox ale musiałam przejsć na silny antybiotyk na duomox) potem bralam jeszcze 2 razy bo infekcja jak sie przeniesie do dzidziusia to moze być nie ciekawie.Ja tez sie obawialam ale powiedzieli mi że dzidziusiowi szkodzi chorobasko a nie antybiotyk.
futrzakowa
yea! to ja!
ad 5.
nie mam dzieci ale troszkę się z tym obyłam:-) i z tego co widzę to są różne szkoły na ten temat:-) mam na przykład koleżankę która załozyła tzw stowarzyszenie "kangurzyc"
(uczą tam jak prawidłowo skladac chustę, jak układac dziecko no i generalnie propagują chusty) i jak ona zaczęła mi opowiadać o plusach takiej chusty... to same pozytywy ;-) m.in podała mi takie argumenty: przy dobrej chuście nie ma możliwości że dziecku to zaszkodzi; podobno wręcz to stymuluje do prawidłowego rozwoju; taką chustę nosi się praktycznie non stop ...w ten sposób dziecko może uczestniczyć we wszystkich twoich pracach(np gotowanie, sprzątania, czytanie...cokolwiek nie wymyslisz...) - może w ten sposób obserwować co się dzieje ... no i przede wszystkim jest blisko mamy lub taty i będąc cały czas w takiej chuście słyszy bicie serca i czuje się bardzo bezpiecznie co wpływa bardzo korzystnie na rozwój psychiczny dziecka (podobno też dziecko zaczyna szybciej się uczyć, co tez sprawia że szybciej się usamodzielnia)... jeśli będziesz zainteresowana mogę dać ci namiar na moja znajoma ona na pewno wszystko ładnie ci wyjaśni (oczywiście same "za" )
ja raczej nie będe nosić dziecka w chuście - nie wiem czy będę czuła się komfortowo... ale to sięokaże jak urodzę :-)
nie mam dzieci ale troszkę się z tym obyłam:-) i z tego co widzę to są różne szkoły na ten temat:-) mam na przykład koleżankę która załozyła tzw stowarzyszenie "kangurzyc"


dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Ja uzywałam chusy od samego poczatku, gdy urodziła sie Zosia - dla mnie rewelacja!!!

jeszcze mam czas na zastanowienie się. sporo tych "za" słyszałam. ale jestem ciekawa, czy sa jakieś "przeciw". podobno niektóre chusty powodują, że nie czuje się ciężaru dziecka. a ja z moja budową kruszynki i nieiwlekimi siłami nie ukrywam, że bym się z tego cieszyła. jak chwilę ponoszę dzieci moich znajomych, to zaraz mnie plecy bolą i ręce. mam nadzieję, że z własnym dzieckiem jakos się przyzwyczaję do kochanego ciężarku 
reklama
futrzakowa
yea! to ja!
ja przy przeprowadzkach się przedźwignęłam i teraz tez się boje o moje plecy (unikam noszenia ciężarów i koniec kropka:-) )... jak patrzę na ulicy/w sklepach jak matki noszą kilkuletnie dzieci na rękach to trochę mnie skręca... bo ja chyba tak nie będę mogła ...
Podziel się: