reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

3 poronienia -i co dalej !!!!!!czy są szanse na zdrowe dziecko !!!!

Kara86 Oo Boże nie wierze ale misiałas sie na cierpieć przeciez to juz była duża ciaza aż mi sie serce kraja współczuje i podziwiam że dajes radę ja tez jak byłam w ciazy to każdy mówił ze wyglądałam bardzo radośnie a teraz tak jakbym to juz nie była ja ,takie przeżycia zmieniają ludzi . Pogadaj ze swoim Gp zebu cie skierował do kliniki w Londynie ma padingtonie podobno to jest najlepsza klinika poronień nawracajacych tam leczyła sie tez moja klientka dla ktorej pracuje i ona tez mi mówiła ze maja tam świetnych specjalistów wiesz nic nie zaszkodzi zapytac czy posłuchać inych opinii .pozdrawiam
 
reklama
witaj Lucalew gratulacje z ciąży mam nadzieje ,ze czujesz sie dobrze i ze wszystko bedzie super :-). Ja miałam termin na pazdziernika ale niestety nie doszłam nawet do 12 tyg :wściekła/y:. Byłam dzisiaj u lekarza zrobili mi badania krwi na trambofilie i na przeciwciała antykardiolipowe mam nadzieję ,że to dobre badania beda mi robić i mam nadzieje ,że choc troszkę wyjasni się moja sytuacja .:shocked2: pozdrawiam cię i zycze szczescia
 
hej..ja jestem po 4 poronieniach:-(,wszystkie ciąze konczyły sie między 7-10 tygodniem....
Wyniki genetyczne mamy ok!!ja drożność i histeroskopia ok,oraz maseeee innych badań,które są dobre!!
Wynik męza sa ok.!!
we wszystkie ciąże zachodziłam bez problemu..
Teraz staramy sie 3,5 roku i NIC:-:)-(
Ale od stycznia zapisaliśmy sie do OA....:-)..Jesteśmy szczęśliwi,bo będziemy mięli dziecko,chcemy adoptowac Szczęście:-):tak:.Po raz pierwszy od długiego czasu wiem,że będzie DOBRZE...:-)
 
Ovli witaj, dziekuje narazie czuje sie w miare ok i mam wielka nadzieje ze juz tak bedzie do konca.
Najwazniejsze zeby Ciebie i najlepiej partnera przebadali dokladnie. Szkoda ze leczysz sie w UK bo tak jak juz tu zostalo napisane zostawiaja kobiety same sobie a wystarczy czasem niewiele jak np luteina czy duphaston na podtrzymanie czy zbadanie szyjki macicy czy jest wszystko ok. Zycze powodzenia i zebys doczekala sie malenstwa.
 
witaj Kejta33 przykro mi z powodu twoich strat to iest nie mozliwe ile kobiet ma z tym problem :no:.
Chcecie adoptować dzieciatko a nie jest ciężko z procedurami bo w tej Polsce to wszystko robią pod górkę ? napisz co potrzeba do adopcji na co zwracaja uwagę ? dziekuje ci bardzo i zycze powodzenia w dalszej drodzę do szczescia
 
witaj lucalew na pewno sobie zrobimy badania juz w sumie byłam wczoraj na krwi robili badania na trombofilie i przeciwciała antykardiolipowe wiec maja byc za 3 dni ale ja mam wityte dopiero na 2 kwietnia wiec wole byc tam osobiście niż dzwonić bo musza mi dać kopię tych badań i zobaczymy co dalej bedzie .To nie jest tak że oni zostawiaja tutaj samej sobie poprostu tutaj tak jest że do 12 tyg ciaży nic nie robią niech wygra silniejszy takie maja zasady niestety głupie ale jesli jestes juz po 3 porpnieeniu to naprawde sie zajmują . Od poczatku ciąży brała progesteron on bardzo ładnie mi ochraniał i otulał ciąze ale problem jednak był inny bo poprostu ciaza umarła :zawstydzona/y:serduszko przestało bić . Ja jestem z kosmosu chyba nie ma inneju opcji :sorry2: ciesze się że czujesz się dobrze i zazdroszcze (oczywiscie pozytywnie życze duzo szcześcia ) że masz juz wszystko za sobą a przede mna tyle drogi .
 
Owli współczuje... Zajrzał na temat poronień nawykowych, który w drugim poście wrzuciła Tola. Tam dziewczyny maja ogromna wiedzę. Tez tam jestem. I jestem tez z Lucalew na sierpniowych mamusiach, bo obstawiona lekami doszlam już do 18 tc, a moj maluch smyra mnie w brzuszku.
 
hej kruszka fajnie ,że napisałaś juz jestem na tym profilu wiec czytam i myslę bo az nie wierze ,że tyle kobiet ma takie problemy i nawet nigdy bym nie przypuszczała ,ze istnieja takie choroby lub takie badania jest masakra poprostu to jest niemożliwe to jest jakas epidemia 21 wieku . Gratuluje ci i zycze szczescia i szczesliwego rozwiazania ja miałąm termin na pazdzoernika ale niestety koniec był bliższy ale mam duzo nadzieji że kiedys mnie tez spotka szczescie jak was . Pozdrtawiam cieplutko
 
witajcie dziewczyny:tak:
ovil....jeśli chodzi o adopcje....to w tym ośrodku na który sie zdecydowalismy to warunki są 2....minimum 5 lat małżenstwem trzeba być i mieć slub kościelny.Bo to jest taki katolocki osrodek.(nie wiem jak w innych OA..?)
My bylismy w styczniu na pierwszym spotkaniu..pedagog nam mówiła co i jak,jak to wygląda,jak cały kurs przebiega itd...
Na drugim spotkaniu przynieślismy nasze podanie.....była tez luzna rozmowa z pedagoig,dużo nam mówiła o całej procedurze adopcji itd...
Nasze trzecie spotkanie,to była już rozmowa z panią psycholog,i test musieliśmy rozwiązac..,oraz dostarczyć zaświadczenie o niekaralności...
A teraz po prostu czekamy na telefon kiedy kurs rozpoczynamy...choc na kurs bardzo długo sie czeka:-(,my najprawdopodobniej kurs zaczniemy w styczniu 2016 roku.....,no chyba ze na sie poszczęści i uda sie na jesien,tego roku...no zobaczymy....
Kurs trwa 9 tygodni,co tydzień sa spotkania od godz.16-19.30,sa to spotkania z innymi małżenstwami(ogólnie 7 par w grupie),są to rozmowy,spotkania z psychologami,są też spotkania indywidualne....
Po kursie zbiera sie komisja i decydują,czy dane małżenstwo "nadaję"sie na rodzinę adopcyjną...pani psycholog nam powiedziałą,że zawsze decyzja jest pozytywna:tak:,no chyba,że już sa takie przypadki,ze brak słów że np.zaburzenia psychiczne itd...acha,jeszcze w czasie trwania kursu jest wizyta osoby z OA w domu małżenstwa,aby zobaczyc i ocenić warumki zamieszkania itd...
Ogólnie po skonczonym kursie czeka sie do roku na dziecko...zależy jeszcze czy dana para ma super,mega wymagania...np.dziewczynka 2 latka,bląd kręcone włoski...wiec na takie dziecko czeka sie zdecydowanie dłużej..
My tak chcemy adoptowac dziecko do roczku,płec bez znaczenia...
Acha,jeszcze przed kursem trzeba dostarczyc wymagane dokumenty,oni mówią jakie itd...np.wykaz o zarobkach,opinia z pracy,życiorys,wspólne zdjęcie,i jeszcze kilka innych..
Myslałam sama ze to jest nie do ogarnięcia:szok:..ale w rzeczywistości nie ma tego dużo:tak:...szkoda tylko ze na kurs trzeba tyle czekać...............,ale skoro tyle lat czekami czekam..to te kilka mc.mnie nie zbawi:tak:
 
reklama
Witam Kejta dziekuje za obszerna odpowiedz . To ja nie mam szans na adopcje nie mamy ślubu choć jesteśmy juz razem 11 lat moj facet bardzo chce ale ja to jestem jakos tak dziwnie nastawiona na slub mogłabym miec ale taki bardzo malutki najlepiej tylko my i świadkowie ach wiem dziwna jestem przeciez każda dziewczyna marzy o białej sukni i tych wszystkich pierdołach ale ja jakos nie . Mamy jeszcze nadzieje że uda się nam jeszze zajść normalnie a tobie zycze powodzenia i pisz jak posówa sie spawa z adopcja ,na pewno wam sie uda i bedziecie mega szczęśliwi [emoji2] pozdrawiam
 
Do góry